Trening B, 3x8powtórzeń
A. Martwy ciąg 44kg / 46kg / 48kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 20kg / 22kg / 24kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki 40kg / 40kg / 42kg
C1. wypady 2x8kg / 2x8kg /2x8kg
C2. uginanie nóg leząc 25kg / 25kg / 25 kg
D. pompki 1 seria na max 20
Trucht i rozciąganie
W MC mi się popieprzył ciężar, byłam przekonana że mam 38kg w pierwszej serii. Dopiero szepty gapiących się karków „wow czterdzieści cztery” zasiały we mnie ziarno wątpliwości.
Dziwnie się dzisiaj czułam. Jakby siła wzrosła w górnych partiach a zmalała w dolnych. W ćwiczeniach na górę dołożyłam ciężaru, a w MC i wyciskaniu może by się i znalazło miejsce na nieco więcej, natomiast z nogami nie dość że brak progresu, to ledwo ledwo wymęczyłam te 8 powtórzeń. Przy wykrokach już mi się nogi załamywały a przy uginaniu nóg cierpienie mi wykręcało pysk.
No nic, będzie lepiej.
Micha. Dzisiaj skromnie
Do tego warzywa: bakłażany, cukinie, papryka, czosnek, pomidor, sałata
Suple: tran, żeńszeń, lukrecja, Mg+witB6+melisa
Co do nieśplików to to są z angielska loquats. Niedawno znalazłam ich polską nazwę i mnie urzekła. Mam je z drzewa w ogrodzie, właśnie zaczynają dojrzewać a dobre sa skubance, oj będę się musiala pilnować żeby z nimi nie popłynąć! Kokomigdał to taki eksperyment kulinarny: przegryzka upieczona ze zmielonych migdałów, wiórków kokosowych, mąki gryczanej, żurawiny, śmietany i jaj. A komosa to quinoa. Nabyłam ją kiedys dla eksperymentów bezglutenowych. Dobra jest, coś jak kuskus z orzechowym posmakiem tylko droga. Bo próbowałam też innego bezglutenowca - amarantusa, to niejadalny jak dla mnie.
Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-05-04 22:40:58