Sevenload92i bardzo dobrze Trzeba walczyć o swoje!
pewnie ze trzeba
Tymczasem wczorajsze nogi:
na dworze 30st, na silce 35, totalana parówa
A) Uginanie na prasie 5x20
B) Prostownie nog 5x25
A) Przedni przysiad, nogi na szerokosci barkow, 5x12-10
B) RDL 5x15-10
-Przysiad tylni szeroko 4x12
-Przysiad jednonoz z cc, jedna noga na lawce z tylu, 3x20 z max dopieciem i b.wolnym negatywem
+aero: 15 min rowerka.
Spoko trening. Bylem sam to nawet nie widzialem sensu katowania sie z ciężkimi siadami a już mi sie jakos znudziły. Poleciały wiec na początek treningu dwie superserie ktore mnie dosc powaznie zmęczyły. Przy 10p we frontach poczułem takie mega dziwne uczucie pod klatką piersiową, jakby szmery jakieś i tak dziwnie oddychałęm przez pare sekund, nigdy w zyciu czegos takiego nie mialem, nie wiem czy to temu ze bylo strasznie gorąco + staralem sie nie oszczędzać i doszlo do jakiegos przemeczenia czy cos w tym stylu. W kazdym razie przerwalem wtedy serie i juz do konca treningu nie wchodzilem na zbytnią intensywnosc podczas serii.
ost superseira na frontach z rdl: ciezar zalosny
Siady szeroko: mniej wiecej do takiego stopnia to bylo (sory za ujecie od dupy strony )
Zmieniony przez - Hekade w dniu 2015-07-04 12:33:50