Co najmniej 1 dzień to będzie kompletny day off. Taki z pracą przed kompem, czytaniem książki, oglądaniem TV. Dzisiaj miałem akurat 2h spacer po galerii handlowej z żoną. EDIT: http://potreningu.pl/artykuly/1513/co-powinienes-wiedziec-o-kortyzolu- Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2013-11-15 19:06:20
Ja biegałem ponad pół roku w najtańszych Nike running (nawet nie znam modelu) z ******u z Północnej Irlandii. Przed Świętami żona kupiła mi w prezencie Asics Gel Cumulus 14 w outlecie Asics. Tylko dlatego te, że nimbusy były 13 i do tego drogie. Nowych modeli to oni cwaniaki nie wyprzejdają... Odczucia? No fajnie, może i komfort i w ogóle ale nie [...]
Przy czym taki pik złapałeś na 164 BPM? Przysiady, czy coś innego? Pewnie żona wołała na obiad |-) Marcel spalacz nie podnosi Ci ciśnienia, tak wiesz "przeszkadzająco i odczuwalnie"? Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2014-03-11 21:04:48
[...] Kali... ja mam już swoje wersje LCHF nawet sernika. Jaja mogę, kiełbasę mogę, tłuste mięso na obiad mogę, sernik na deser;). Tylko babki i czekoladowych jaj w tym roku nie tykam a w domu są ich kilogramy. Nie przesadzam. Najlepsze że żona bardziej uparta niż ja i nie tknie. Więc chyba córki siostry będą miały zapas.na dłużej... Wesołych Świąt!
[...] ufam faftaqowi, że to ma sens na ostatnim etapie redukcji (jeszcze 10-12 tygodni). Niemniej nie będzie to na pewno mój sposób na odżywanie. Teraz jeszcze te trzy dni świąt wpadły. @Ami... żona też na LCHF? Jakoś tego nie wyłowiłem wcześniej w twoich wpisach. Jaka waga teraz? Idzie dalej? Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2014-04-19 07:18:18
Żona wyłowiła jadłospis z bloga jakiejś laski która schudła i twardo się go trzyma. Dieta zbilansowana. Ale za twardo się trzyma bo czasem jedzenie zmarnuje się jeśli ja zjeść nie mogę, ponieważ ona odstępstwa nie zrobi i nie zje szynki zamiast ryby czy kurczaka i odwrotnie. Musi być to co na papierku i już. A według niej to ja mam dziwną dietę [...]
Trochę swędzi mnie ten świeży tatuaż, ale biegać nie przestanę :-). Daj komuś do obcałowania ;-) Może być żona, może być własna :-) Tylko żebyś go nie wytopił! :-)
Mam podobnie... mysle a czasem odlatuje. Zona zastanawia sie jak to jest biec ponad 20km i nie nudzic sie :) Ze co ja niby robie w biegu bo muzyki nie slucham :)
Marcel - co do kolana - ja mam podobnie. W sensie mogę hiwc 30km po asfalcie i nic, ból zmęczeniowy jedynie. Wystarczy przebiec kilkadziesiąt metrów po trawie i prawe kolano z bòlu kwiczy. Zaczęło się ze dwa miesiące temu gdy jakoś inaczej stąpnąłem prawą nogą podczas pracy, w kuchni. Wówczas poczułem to pierwszy raz. Od tamtej pory kilka razy w [...]
Zainteresowany testem W wakacje nie planuję żadnych wyjazdów, urlopów Wiem co znaczy porządnie prowadzony test, moja żona (Żyrafka) testowała Wasze produkty w teście z Kaniolą http://www.sfd.pl/%5D%5D%5D_ANKIETY__TUTAJ_sk%C5%82adamy_podania_do_weryfikacji!_%5B%5B%5B-t323656-s62.html#post5
Dzięki za odpowiedzi. Wszystkie szanuję itd. Cieszy mnie, że piszecie. Może jeszcze ktoś się odezwie kto ma doświadczenie. Jak ktoś stosuje mocny odblok po cyklu na podobnych środkach to jest pewnie nawet w gorszej sytuacji więc jeżeli skutecznie mu się udało rozmnożyć to chętnie poczytam jak to wyglądało. Poczekam chyba na wizytę w klinice [...]
BCAA Monster - porcja 3,2g... trochę mało "hardcorowa" :) Moja żona ważąc 52kg bierze przed aerobami 5g BCAA (liczę czyste aminokwasy) no ale przecież coś musiało przesłonić naiwnym wysoką cenę więc trzeba było napisać ładnie "60 servings" Zmieniony przez - Man_X w dniu 2013-09-19 18:12:54
Ryderwear zgadza sie ale D-mak pierwsza edycja. Kai tez je nosil swego czasu, bo zczailem na insta. Mialy byc nowe jako prezent pod choinke. Kupowala zona, wiec chyba wszystko juz jasne hehe Kobiety ahhh... :-) Znalazlem - d-mak by kai greene edition 1 czy jakos /SFD/2018/1/14/5b0ba3a23d6d4f09b055676dac74b149.jpg
Znalazlem jeszcze cos takiego Marek Piotrowski: spowiedź mistrza Każdy, kto choć raz zetknął się ze sportami walki, musi znać jego nazwisko. Marek Piotrowski osiągnął w kick boxingu wszystko. Dziś swoją wiedzę i umiejętności przekazuje innym. Nam opowiada o swoim życiu Prolog Nie wiem, skąd wzięła się u mnie pasja do sportów walki. Nie miałem [...]
DZIEŃ 5 jakoś tak mi przeleciał że zapomniałem wpis zrobić . Dieta utrzymana, a wieczorem było bieganie w miejscu w domu i pajacyki. Padnięty ogólnie byłem i poszedłem spać o 22.30 w piątek :). Teraz też w biegu wpisuje bo zaraz wychodzę dalej na wojaże po sklepach z żoną i córką :). Pozdrawiam wszystkich a wieczorkiem trening w domu :)