mowisz pewnie o metodzie 15-10-5 :) bylem juz niemal zdecydowany sie za nia zabrac te 3 tygodnie temu,ale trening obejmuje 4 dni,a ze cwicze muay-thai raz/dwa razy w tygodniu,do tego dochodzi praca i szkola,to czterech dni poswiecic na trening nie moge. ale jak uwazasz,mozna chyba sprobowac tym co wkleilem wyzej?? klatka bedzie miala tydzien na [...]
Hahaha dobre Draciel Ja u mnie w szkole mialem ostatnio podobną sytuację. Zaczyna się lekcja mija 5min, wchodzi moj kolega ktory spoznil sie bo siedzial w szatni z dziewczyna cala szkola razem z nauczycielami wie ze ze soba chodza on wchodzi do klasy, a nauczyciel gdzie byles on nie slyszalem dzwonka, nauczyciel aha a tak szczerze...pociupciales [...]
Otóż w podstawówce byłem w paczce która rządziła całą szkołą i miałem przyjaciół,szacunek,dupcie i gwarancje że nikt mnie nieruszy Ciekawe czy przystojni byli
Dzisiaj duzy blad bo zamiast pojsc sobie wieczorem na lajcie zrobic wszystko to pospieszylem sie i szybko chcialem zrobic cwiczenia miedzy szkola a zajeciami i nigdy tego nie powtorze - skupic sie nie moglem wogole. Martwy klasycznie 50/10 70/6 100/6 120/4 160/3 180/2 190/2,1 Martwy na prostych nogach 70/10 90/8,8,8 Kaptury, Biceps mlotki Mocy w [...]
ale z ta szkola to tez lipa teraz, na polrocze w ogole siebie nie widze, starsza dzisiaj tez sie pytala czy w ogole mam zamiar chodzic jeszcze do szkoly i tak mysle i nie wiem w sumie, wy***albym gdzie za granice robic, ale nie mam do kad
Nauczyciel kazał wam opisać swój "wymarzony pierwszy raz"??? Co to za szkoła?! Oo Uważajcie lepiej na niego ;) Zmieniony przez - pilakrav w dniu 2007-12-07 15:23:39
**** tam ze szkołą,****a za******lam jak ***any niewolnik za smieszne pięniądze,za 5 dni pracy dostałem 120 funtów,a na budowie miałem 60/70 dniówki ,**** tam czekam na 18stke robie licke na ochrone i bede dorabiał na bramce Zmieniony przez - S i w y w dniu 2007-12-09 21:01:34
No tak,dlatego jakieś tam kryteria przyjęcia musiałyby być,żeby każdy miał już mocne podstawy Taka szkoła,w której będę mogła tylko trenować,to zawsze było moje marzenie Miałam nawet się uczyć w SMSie w Gdańsku,ale rodzice się nie zgodzili,bo powiedzieli,że całe życie sportowcem nie będę. No i mieli rację,ale jedno nie przekresla drugiego