ja zalamany po dzisiaj;(
sroda potowrny trening...wczoraj tez...dzisiaj rano obudzilem sie caly obolaly...
ale do rzeczy...
na turnieju bylo 36 druzyn!nie wiem co i jak ale gralismy 4mecz...w wygrane dwa przegrane....ale z grupy nie wyszlismy.
w przerwach miedzy meczami co chwile ze tak powiem ,,szpanowalem''z glupty;/
wsady dwoma....wszyscy robili tylko uuuuu....łaaaa.....wsad tylem...wszyscy mnie namawiali do konkursu wsadow nawet obce osoby...skrecilem windmilla po ktorym wszyscy mi bili prawa i gwizdali...po probie przelozenia pod noga jedne wielkie halo wkolo...nagrywali mnie...robili zdjecia(sami prosili zebym skakal wiec pewnie mnie zobaczycie na jakiejs relacji).ale;/ od rana konkurs wsadow stal pod zapytaniem gdyz padało...bylem przekonany ze nie bedzie...gralem ostro....jak podeschnelo to robilem te wsady...az wkoncu cialo odmowilo posluszenstwa...sroda...czwartek ostrych treningow...piatek to bylo za duzo...same skurcze lydek...cos z biodrem....caly obolaly...doslownie skonczony....powiedzialem ze nie startuje gdyz watpie czy zrobilbym cos naprawde efektownego....ale moje zalamanie dopiero nadeszlo jak zobaczylem konkurs wsadow;(
poziom byl tak niski(mi sie tak wydaje)tak pudlowali....wsady od tablicy;/z daleka...tylem nic ciekawego...kazdy znajomy sie ze mnie na******lal ze bylem glupie ze nie wziolem udzialu a ja az mialem lzy w oczach jak na to patrzylem...
wkolo masa ludzi...moj trener byl jednym z sedziow na slam dunku...i byla tylko glosna wymiana zdan miedzy wszystkim:
ja: to dzieki Tobie mnie tu nie ma!
on: miales juz tu wszystko ustawione! i final!
tak mialem co z tego ze kazal mi na sile trenowac te dwa dni;/
generalnie
jestem zalamany:
1.przez swoja glupote ze nie odpoczywalem
2.zamiast siedziec na dupie to szpanowalem
3.nie zglosilem sie...a jak zobaczylem co goscie po 2metry robili to sie zalamalem..niektorzy nie mogli zapakowac to konczyli lay upem;/
dodam ze organizator co chwile przepraszal ZE OBRECZE SA WYZEJ! tak...kosze byly na jakims 310...staly na podwyzszeniu...
mimo to wiem jedno. ROZ****IL BYM TEN KONKURS !
ale slowami sie nie wygrywa...i leze dwa dni w domu i sie nie ruszam....DEBICA juz jest moja. pozdrawiam