Obrona przed psem

Najlepszy sposób:
Zakładasz glany i gdy pisek podbiega za*****alasz mu w łep.
Sposób w 100% sprawdzony!!!!!

Henryk Barski

Deeler ale żeś ******lnał... buha ha ha. Już widze jakbyś sprzedał trepa kaukazowi albo jakiemus innemu molosowi.. Qrwa by cie zeskrobywali z chodnika he he

Jakryc masz rację tylko zakladasz ze człowiek bedzie laikiem. Czlowiek "szkolony" ktory wie ze pies idzie instynktownie. Moze to wykorzystac. Mały pies lapie za najblizsza konczyne (bo nie bedzie szukał tej z łomem).
Kto jest szybszy pies czy reka z lomem? Nie wiem.
Jesli pies dobrze zlapie i zmiażdży ręke to juz kicha. Łapa - ręka na straty.

Kask!

głupi Bruce to Ty jestes, jak sie nie znasz na temacie to sie nie wypowiadaj.

poza wulgaryzmami nie masz innych argumentów?

Zmieniony przez - Jakryc w dniu 2001-10-05 20:24:45

Brucee lee ma rację. Człowiek z łomem może dać sobie radę z psem (nie mówimy tu o dziadkach). A jeśli chodzi o te sławne "wyszkolone" psy to z nimi także bez większych problemów może dać sobie radę "wyszkolony" człowiek. A jeśli chodzi o najlepszą obrone przed psami to jest nią porządny gaz. Psiekniesz takim w nos i po paru minutach pies zwiedza niebo.

odezwali sie wielcyu znawcy...ile psów w życiu wychowaliście, wyszkoliliście? miał któryś z Was kontakty z terierami typu Bull?

i znowu błąd, broń trzymana w jedej ręce jest szybsza...
jak nie miałeś kontaktu, to co mozesz o tym wiedziec?
dedukujesz sobie?

lwa??????? Buha ha ha Lew to by tą twoją pustą makówke jednym telepnięciem posłał w przestrzeń kosmiczną. Qrwa ale sie trafił głąb. Co ty qrwa wiesz o zabijaniu?.. Znalazł sie teoretyk. Za dużo discovery. Za mało praktyki. Widziałeś jak sie gryzie kaukaz albo rottweiler? Ja widziałem nie raz. OK. Przyjmijmy jednak że masz troche racji: jeśli byś widział z daleka psa o jednoznacznych zamiarach w stosunku do ciebie i zachowałbyś przysłowiową zimną krew ( w co watpie) to jeśli trafiłbyś go centralnie w kufe z całej siły za pierwszym razem to może byś uratował sobie życie. ALe pierd.o.lenie o bejzbolu jest bez sensu- może od razu wyskoczysz z kałachem i wtedy nawet półtonowy niedzwiedź polarny nie podskoczy. Chłopaki sory ale pierd(o)licie bzdety. Bo jesli ma sie na tyle czasu zeby prztgotować sie na atak psa to znaczy że jest go wystarczająco dużo żeby spier`d`olic na najbliższe drzewo itp. Ale swoja droga jak ty brus chodzisz po ulicy z kijem to niezły z ciebie fajterek he he

Psy wymienionych ras nie ma co ukrywać są bardzo niebezpieczne i przeciętny nieuzbrojony człowiek nie ma rzadnych szans.Chociaż są one lżejsze to proporcjonalnie są o wiele silniejsze.Ale zastanówcie się co tak naprawdę daje taką przewagę tym psom ?Oczywiście ich zęby.Ggyby np. taki pitbull nie miał ich wogóle to człowiekowi krzywdy większej raczej by nie zrobił.Także wydaje mi się, że dla wyrównania szans jeśli już mówimy o taktyce samoobrony i białej broni to najlepszy byłby nóż w rękach silnego faceta.Nie wyobrażam sobie żeby wtedy taki pies dał mi radę, bo zanim by zdążył mnie zagryźć to zadźgałbym go nim .Ale to tylko takie moje skromne zdanie.

Irae, a jakby pies Cie złapał za uzbrojoną rękę?

P.S. zawsze chodzisz z nożem na wierzchu? w innym przypadku nawet go nie wyciągniesz.