Bardzo dziękuję za pozytywne komentarze i oceny
Wszystko zawdzięczam
WODYNOWI oraz sponsorowi testu firmie
TREC. Podzielę się jak to było z FBW:
- bardzo długo zastanawiałem się, wahałem, czytałem i dziwiłem się, że ta metoda jest tak dobra. Długo wymieniałem się mailami z Wodynem, rozmawialiśmy, jeszcze więcej czytałem i w końcu przekonałem się dlaczego nie spróbować. Mogłem tylko zyskać i zyskałem sporo...Początki były ciężkie wręcz wkurzałem się bo kondycyjnie byłem placek do tego stopnia, że masakra. Trening 15-tek był dla mnie zmorą i nocnym fatum
Pierwszy miesiąc to zapoznanie się z ciężarami w niektórych ćwiczeniach były jak u kobiet
ale pomyślałem o dłuższej perspektywie. Nie ukrywam, że miałem chwile zwątpienia i chciałem wrócić do oklepanego splita. Andrzej przekonywał, że potrzeba czasu i faktycznie. Zaczynała poprawiać się kondycja (małżonka zadowolona
) ciężary stopniowo do przodu także widziałem pierwsze efekty. Jak widziałem pierwsze to chciałem i drugie czyli poprosiłem Wodyna o rady dietetyczne. Tu oczywiście zaskoczenie
"30 jajek dziennie" , węgle do minimum, więcej tłuszczy. Pomyślełam "jasne 30 jajek" jak mam to zjeść???
Wodyn podał przepis na szejka jajecznego i tak się zaczęło jedzenie jajek
A efekt jest jaki jest.... Tak wiem, może być lepiej.
Kto jest zwycięzcą rywalizacji? - myślę, że pkt WLKS'a Wodyn wyliczył i wszystko jasne
Jak było na początku rywalizacji ciężko to określić bo nie miałem zmierzonych "maxów"
Czy smak kreatyny z ALA mi nie przeszkadzał? - ogólnie smak nie był najlepszy ale później już mieszałem z vitargo i było lepsze. PRzeszkadzało jedynie w treningu 15-tek bo nie mogłem wykonać założonej danej liczby powtrz jeśli brałem miarkę przed trenem.
Jakim programem obrabiam filmiki? standardowym WINDOWS MOVIA MAKER czy jak to się tam pisze
Co w cyce wbijałeś? trening FBW i niecodzienne metody Wodyna. Potrafił zaskakiwać a pełne zaufanie przyniosło super efekt.
Technika przy uginaniu sztangielek stojąc to nie jest ćwiczenie kulturystyczne w moim wykonaniu tylko w wersji siłowej. Tu skupiam się na ciężarze a nie na pedantycznym wykonaniu powtrzenia aby nie kaleczyć techniki. W poprzedzających seriach z techniką było o niebo lepiej a w ostatniej juz walka o każdy kg. Taką metodą widzę, że ręka w końcu ruszyła...
Najlepsza forma sylwetkowa jak dotychczas tak, zdecydowanie. To co powtarzam każdemu czyli dieta ma największe znaczenie do tego dobry trening i uzupełnienie w suple.
Sceptycy FBW powinni obejrzeć filmik - myślę, że to stwierdzenie wyjaśnia wszystko. NIe będę wszystkich przekonywać do FBW ale uważam, że to dla mnie najlepsza metoda i będę się jej trzymał.
Kontuzjogenne wyniki nie do końca. KOniu zrobił również dobry progres siłowy. Gdyby trenował typowo pod TS wówczas miałbym problem. Dobrze, że został przy swojej metodzie
WODYN proszę również o Twoją ocenę sylwetki gdyż na ten komentarz bardzo liczę
Daję odpowiedzi na każde pytanie - lubię dzielić się wiedzą w końcu po co mam ją zabierać do grobu? Nie jestem expertem ale mogę odpowiedzieć na swoim przykładzie i doświadczeniu. Wprawdzie skromnym ale zawsze
Mam nadzieję, że chociaż jednej osobie udało mi się pomóc, doradzić.
Suplementy TREC godne polecenia - chciałbym uciąć wszelkie spekulacje, że pimpuję suplementy
TREC. Kilka lat wcześniej również próbowałem odżywek TREC'a i pamiętam do dzisiaj jak kupiłem carbo i nie dało się wymieszać w szejkerze bo zostawała klejąca masa. Podobnie z
odżywką białkową, która rozpuszczął się fenomenalnie ale była słodka jak typowy gainer a że piłem na noc to efekt był jaki był...
Po kilku latach postanowiłem sprawdzić co zmieniła firma TREC w swoich produktach. Zostałem bardzo mile zaskoczony zarówno co do rozpuszczalności
VITARGO (chociaż jeszcze malutkie grudki zostają
) to w przypadku odżywek białkowych jestem zaskoczony. Testowałem przed snem i to w dużych dawkach po 50-90gram i w pasie nie szło co potwierdza fakt wysokiego % białka.
Będę wracał do produktów TREC'a ponieważ wykonała duży krok w przód jeśli chodzi o smaki, skład itp. Wiecie doskonale, że jestem wygodny i wolę kupić odżywkę zamiast zrobić posiłek
Z całą pewnością zyskaliście nowego stałego klienta. Dodatkowo trzeba wspomnieć o bardzo dobrych cenach.
Zrobić redukcę fatu i będzie git hm... redukcja pięknie napisać ale gorzej zrealizować. Nie jestem i nigdy nie będę kulturystą. Chcę targać duże ciężary i dobrze wyglądać. Do michy się przyłożę i może będzie jeszcze lepiej.
Brany za "dziwolonga" tak. Nie przejmuję się tym co mówią ludzie. Trenuję dla siebie a to, że ktoś nie potrafi zrozumieć metod treningowych i podśmiewuje się za moimi plecami mnie nie obchodzi. Patrzę na to inaczej. JAk zaczynałem trenować z Borasem to każdego zlustrowałem i po roku dalej wszyscy tak samo wyglądają poza Borasem i JArkiem. Wniosek - raczej moje podejście do treningów daje zdecydowanie więcej niż ich.
Chciało się wchodzić codziennie do dziennika aby sprawdzić co nowego u wuchty - taki miałem cel aby było ciekawie i śmiesznie. Mam nadzieję, że się udało. Starałem się jak mogłem...
Kolejna rywalizacja z Wodynem hm... bardzo ciekawie to brzmi ale podejmę takie wyzwanie dopiero wówczas gdy z kolanem będzie wszystko ok czyli po zabiegu. Wcześniej to raczej mija się z celem. Chyba, że w samym WL
ale i tak przegram bo On jest lżejszy o 30kg a wyciska tyle co ja a nawet więcej... Ale kto wie??????????
CO DALEJ????????????????????
Zgodnie z założeniami trenera
Wodyna tydzień przerwy aby organizm wypoczął przed kolejną serią ciężkich treningów jakie czekają mnie w kolejnym celu....
A jaki to cel to już wkrótce..............
Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za miłe słowa i szkoda, że muszę kończyć prowadzenie bloga w dziale
TREC . Było super i mam nadzieję, że jeszcze otrzymam możliwośc testowania Waszych suplementów....
Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie
Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2010-05-16 20:10:56