Wuchta - trening dla przyjemności

Hubert - czy jest możliwe abyś był już w sobotę 14.05 ok 8.00-8.30?

Planuje wyjechać o 4.00 więc wszystko zależy od sytuacji na drodze

Krzychu - a no wracam, wracam i nawet se przerwę muszę zrobić bo coś w powietrzu wisi i nie mam werwy do treningu
Składanka postawiła mnie na nogi i mogę swobodnie trenować

Raptacz - ok czekam za info.

Hubert - każda pomoc mile widziana w przygotowaniu.



APEL DO OSÓB, KTÓRE BĘDĄ NA ZAWODACH 14.05 W WAWIE ABY KTO CHĘTNY DO POMOCY W USTAWIANIU SPRZĘTU PROSZĘ PISAĆ NA PRIV.
KAŻDA POMOC MILE WIDZIANA

Wuchta ,a Ty nie nauczony po wczesniejszych przygodach znowu chcesz targac za duze ciezary?

Owna - ocenilismy jakie cwiczenia w jakich odmianach i jakim tempem moze robic z zalozeniem ze jest w nich niezniszczalny poki zachowa ow forme

zajelo na m to 3 godziny bite, Bull skonczyl trening po pol godziny a my jeszcze 2 i pol dobieralismy cwiczenia i testowalismy wytrzymalosc

proby zdane na 100%, ale do szerokiego wyciskania pod jakimkolwiek katem bym nie wracval

aha na drugi dzien mial mikrourazy na klacie i barach wiec trening nie poszedl jednak caly w trica [choc wizualnie przydaloby sie ]

jesli mialby startowac w zawoadach to tylko w waskim wyciskaniu lezac

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2011-04-14 17:16:38

Owna - nie, nie w zawodach startować już nie tylko jako współorganizator.

Wodyn - z brakiem tripa się urodziłem i bez niego umrę
Szeroko nie wyciskam bo bardziej kręci mnie wąski i spróbuję chociaż w małym stopniu zmusić do wzrostu.

Klaty już nie potrzebuję teraz jest parcie na witkę

Młotki i wąskie na triapa dają pierwsze efekty

kurde informuj mnie bo po tych wszystkich przejsciach z barkiem straszmnie mnie to ciekawi

jest coraz lepiej a w wąskim ostatnio chyba 150 lub 155x4 z zapasem (ale teraz kg nie liczę)

jak zrobię składankę na początku to dalszy trening leci jak marzenie. Nie mam parcia na kg to co trening se zmieniam czy to intensywność czy to liczbę serii i powtórzeń. Zależy od dyspozycji dnia. Ostatnio trochę zmęczenie i praca się nawarstwiły dlatego od piątku 10 dni off.

Gdybym nie rozbił składanki na początku treningu to nie ma szans na dalszy trening. Ból jest podczas pierwszej, drugiej serii składanki ale jak wchodzę na 15-20kg to już nie ma problemu.

PP - zaczyna być moim ulubionym ćwiczeniem
trzymam w miarę wąsko aby trip dostawał po tyłku
Aż kusi aby wejść na konkret klamoty

Ale wszystko w swoim czasie...

owszem - wszystko w swoim czasie - aż się łezka kręci w oku jak czytam że się w zasadzie wyzbyłeś swej nadgorliwości ... sporo to Cię kosztowało

Dołączam do Was i życzę wytrwałości !!

Po 10 dniach przerwy z naładowanymi akumulatorami i mega chęciami do treningu - WRÓCIŁEM do treningu

Siłka jest jak narkotyk dla mnie - nie mogę bez niej żyć

Super uczucie móc potrzymać zimną sztangę

Dzisiaj delikatny rozruch:

- WL wąsko 60x8, 80x8, 100x8, 120x8
- młotki stojąc 5x8
- wyciąg na trip - 4x15-12-10-8
- wznosy bokiem 4x15-12-10-8
- przedramię, brzuch i łydka

Wszystko w 55minut

Delikatnie bez przesadyzmu,

Już nie mogę doczekać się kolejnego treningu

W diecie dodałem chromu, słodkie na wodzy tak samo z węglami. Jest coraz lepiej, lepiej. Tylko abym był konsekwentny w postanowieniach