Skrócenie przerw między seriami daje nieźle popalić i na doczepianie ciężaru jeszcze przyjdzie czas bo troszeczkę bark się odzywa. Poczekam aż się zaleczy i wówczas poszaleję
Poprzednie treningi też były przyjemnością ale inną. Musiałem nastawiać się na taki a taki ciężar aby zaliczyć. Ciążyła na mnie presja z którą ciężko se radziłem. NA siłę nie da się zrobić ze mnie wyciskacza bo mam za długie przeszczepy. Kulturystą też nie będę ale jestem uzależniony pozytywnie od treningu siłowego i machać se muszę
Troszeczkę wyluzuję z ciężarami podleczę co jest do wyleczenia a z czasem ciężary same przyjdą.
Powrót do korzeni :)