Porady w dziale Kuchnia Sfd - czyli pojedyncze pytania na temat gotowania.

Witam,
jem 4 razy dziennie piersi z kuraka i już mi brzydnie porcjowanie ich, mrożenie, rozmrażanie i gotowanie 4 razy dziennie. Czy straciły by na wartości gdybym je najpierw ugotował, poźniej zamroził i następnie tylko odgrzewał?
Wiem, wiem smak na pewno nie ten ale to sprawa drugorzędna.

mozesz bez obaw ;p

Nie trzeba zamrażać ja trzymałem w lodówce pierś smażoną w kawałkach 5 dni w pojemniczkach plastikowych ale poradzono mi abym trzymał maksymalnie 3 dni.

najchętniej zamrażałbym całe posiłki na tydzień z góry i tylko odmrażał. Wezmę mikrofalówkę do pracy

5 dni to za dużo. Wiem z doświadczenia. Dziwnie później śmierdzi.

Ale mrożonym się nic nie stanie, w lidlu sprzedają mrożonki typu kebab gyros z gotowym już mięsem wystarczy tylko podpiec.

ogarnij sie, jak masz zamiar polecac takie produkty to zmien forum.
5 dni to za duzo poza tym, u mnie 1 dzien maks pozniej smaze i znowu 1dzien maks po czym albo zjadam albo leci do kosza

Nie polecam tylko piszę że jeżeli tam leży tyle czasu zamrożone to czemu u nas w domu nie może tyle leżeć.

albo brać taką żywą kurę do pracy... po pierwsze troche ruchu będzie zanim dziobaka się dogoni i oskubie - a ile satysfakcji jak szef w jej odchody wdepnie?:)

pisz wyraznie, bo nie mozna cie zrozumiec.

najpierw piszesz ze trzymasz w lodowce 5dni mieso a pozniej porownojesz to do mrozonek, ktore leza w duzo nizszej temperaturze.

w zamrazarce moze lezec sporo czasu, ale w lodowce juz nie :p, chociaz znam ludzi u ktorych piers potrafi lezec tydzien w lodowce bez wczesniejszej obrobki