Obrona przed psem

Paniowie z tym zaciskiem szczeski to jest sranie w banie...Tutaj na forum hodowli http://www.radegost.prv.pl/ jest napisane ze maja one ucisk szcek po 300-400kg a nie zadne 2-3 tony.
czytałek do 23 strony,dalej mi sie nie chciało:)Wiec nie wiem czy ktos juz tego nie powiedział...
Ja mam amstaffa 12 stycznia bedzie miał pół roku a waży juz 21kg...Wiec chyba waga dla niech idealna te 18kg o których mówił MIKO to chyba za mało troszke...A tu linki do stron o amstaffach:
http://www.radegost.prv.pl/



(:Qban Squad:)

prywał - MIKO pisał o idealnej wadze dla psa WALCZĄCEGO.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

jakryc-->Ale wydaje mi sie ż echyba im on bedsie wiekszy tym silniejszy co dajwe mu przewage nad innymi...Ale zreszta nie wiem:)

(:Qban Squad:)

nie, to nie tak.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

Jaką moglibyście zaproponować "technikę" użyteczną w czasie spotkania z "wściekłym pit-bullem"?
"xx"technika - unikać spodkania i wiać nie walczyć ....nie widziałem wsciekłego bula ale podnieconych buli troche widziałem"

Albo wyobraźcie sobie, spotykacie grupę skinów i idziecie jeden na jednego, ktoś trzyma psa... ale niedługo. I "piesek" zaczyna nas "delikatnie", tak dla sprawdzenia mięska, podgryzać :). Czy można wtedy w ogóle wyjść cało z takiej sytuacji?
"xx"-to chyba był straszny sen :)"

Swojego czasu ominęliśmy z kumplem taką grupę właśnie z powodu "malutkiego am-staffka", który bez kagańca darł w stronę każdego przechodzącego (I BYNAJMNIEJ NIE MERDAŁ OGONEM) .
"xxx"coś ci powiem jak moje atakują tysz machają ogonkami..."
tak poczytałem sobie te wasz posty i przeraziło mnie to nie na zarty...ludzie wy nie macie pojecia o czym mówicie ...(nie wszyscy)
przeraza mnie wasza głupota i ignorancja a takze baubochwalstwo...
mam 2 amstafy od ładnych paru lat i na wielu wystawach z nimi byłem
a takze w wielu sytuacjach - takze podbramkowych..i prawdą jest ze w 90%
za agresje psa wine ponosi własciciel ale w 10..... w końcu to psy bojowe i o tym trzeba pamietać zawsze..


"jeśli coś robić to raz....a dobrze.."
Qlsa

Ja z wlasnego doswiadczenia wiem ze jeszcze nikt mi sie nie postawil jak bylem ze swoim bullem nawet 3 ochroniarzy ktorzy do******lili sie za nic(podziekowali mi jak bull wyszedl z pod stolika). Pies to najlepsza samoobrona chocby nie wiem jaki koles byl wielki to i tak peknie w starciu z psem...

"Na ulicy najważniejsza jest psychika (i 50 cm w bicepsie)"

no wlasnie najepiej samemu miec pieska )

posiadanie psa nic nie ma do odwagi jak jestes cienki to sie za psa chowasz...niestety z takimi leszczemi mam czsem do czynienia - szczególnie jak przywiezie taki leszcz psa na wystawe i szpanuje....a pies jest taki****owy ze szok ale jego pan pyszni sie i głowe dumnie nosi...

"jeśli coś robić to raz....a dobrze.."
Qlsa

najgorsze jest to, jak ktoś ma kompleksy i próbuje je leczyć kupując groźnego psa.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

widze ze zrozumiałes - to ludzie są głupi i niebezpieczni a nie psy - one maja predyspozycje do agresji ale to głupi ludzie kierunkuja te agresje a mozna przeciez inaczej...

"jeśli coś robić to raz....a dobrze.."
Qlsa