sihaja/blog/redukcja tłuszczu

Wtorek. Melduję się

A więc dzisiaj żarełko wzorowo, trening też nie najgorzej

Trening
Zaczęłam od 15 minut rowerku, potem był zestaw siłowy B, a zakończyłam wszystko 50 minutami aerobów (20 minut steper, 10 orbitrek, 20 interwały bieżnia)

Tylko plecy mnie bolą po wczorajszym basenie

Apropo jeszcze treningu to wypisuje zmiany jakie nastąpiły w ciężarach:

1. Przyciąganie drążka na górnym wyciągu do klatki piersiowej 1x15 20kg, 3x15 po 25kg teraz 35kg
2. Wiosłowanie na wyciągu dolnym 3x15 po 20kg teraz 25kg


Żarcie
1. ryż + cyc
TRENING B
2. owies + białko
3. wiejski sam + kawa
4. cyc + warzywa + lniany (i 10 gramów suszonej żurawiny - słodkiego mi się chciało )
5. białko na noc

Kurodziękuję za miły komentarz. W ogóle tak mi nasłodziliście, że teraz nie mam wyjścia i muszę ćwiczyć

Zmieniony przez - sihaja82 w dniu 2008-04-15 18:45:54

Zmieniony przez - sihaja82 w dniu 2008-04-15 18:46:19

Zmieniony przez - sihaja82 w dniu 2008-04-15 18:49:59

plecy bolą po basenie? a co tam robiłaś? dokładnie...

Uważaj na żurawinę, bo ona może być smażona.
Mam takie cudo w domu.
Na opakowaniu wielkimi literami "suszona", a malutkimi "skład: żurawina, olej słonecznikowy"

Meramoże to i lepiej, więcej tłuszczu w diecie, czuje, że i tak za mało go spożywam Będę uważała ma ten olej

Maduto była klasyczna żabka, ale jak ktoś ma takie krzywe plecy jak ja, to nawet ta godzinka daje popalić. Powinnam więcej pływać.. Tylko, że ja tego chloru nie znoszę

Środa.

Trening
Lekkie zakwasy po wczorajszym treningu (pupa i uda głównie) spowodowały, że dzisiaj trening aerobowy w formie lekkiej.
15min rowerek
TRENING A + spięcia brzucha na maszynie
30min bieżnia (trucht, marsz pod górę)

Żarcie
1. cyc + basmati
TRENING
2. owies + białko
3. serek wiejski + sok marchwiowy jednodniowy (mam nadzieję, że nie jest niedozwolony)
4. Tuńczyk wsw + warzywa
5. Białko

Pewnie jakaś kawka wskoczy w między czasie.

Pozdrawiam

Sihaja ty sie nad swoimi zakwasami nie rozczulaj , jak lekkie to daj im popalic i sobie pojda

Oblija się cieszę jak mam zakwasy, bo przynajmniej to znaczy, że uczciwie ćwiczyłam. Gorzej z powerem, dokuczał mi dzisiaj brak "pompy" pomimo zjedzonych supli przed treningiem (Thyroterm). Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

A mi te Twoje plecy po głowie chodzą... Za bardzo ciągniesz nogi do góry przy żabie...
Zakwasy? Ja mam za***iste... i to w nogach właśnie

Maduja myślę, że w ogóle pływam jak pokraka. Instruktor by się przydał, chociaż na godzinkę.

Wkleję Ci później parę linków, to zobaczysz prawidłową żabę. Ludzie mają tendencje do wyginania kręgosłupa i pływania przy tym z głową nad powierzchnią, mało tego, zaraz nad powierzchnią mają też pięty. I potem boli...