Oblitrening mam na stronie siódmej. Generalnie w ogóle nie czuje po nim zmęczenia, nie mam też zakwasów. Wygląda to tak, że zaczynam bieżnią 10 minut szybki marsz, potem trening siłowy a kończę bieżnią 40min lub orbitrek, rowerek, co tam jest wolne, ale zawsze jest to minimum 40minut. Co jeszcze... Przed treningiem biorę thyroterm, więc nieźle się pocę. Przysiady chętnie bym porobiła, tylko technicznie nie wiem jak Tu przydałaby mi sie pomoc. Poza tym ten mój trening mnie nudzi
Z newsów jeszcze tyle, że mam białko BSN Syntha, smak truskawy, nawet ok.
Piszę jadło dzisiejsze:
1. Tuna wsw, oliwa, pomidor, sałata
2. Zupa szpinakowa (zupełnie bezsensu, zaraz po niej był trening, myślałam, że uda mi sie wcześniej wpaść do domu na jakies porządne przedtreningowe żarcie, ale się nie udało )
TRENING B + 40minut aero
3. Cyc, brokuły, makaron pełneziarno
4. Panga, szparagowa
5. Białko
Zaczynam widzieć pierwsze zmiany w swoim ciałku To tak drogą drobnego pochwalenia się