sihaja/blog/redukcja tłuszczu

OBLIwiem o tym i strasznie sie cieszę, że dziewczyny idą jak burza U mnie jest tak, że jak przychodze po 10 - 14 godzinach z pracy to już mi się nie chce iść na siłkę. Nie chcę sie usprawiedliwiać, piszę to raczej z żalu, ponieważ lubię uprawiać sporty i strasznie mi siłki brakuje. A od przyszłego tygodnia będzie lepiej, bo się zwolniłam i zaczynam robić coś innego, będę miała więcej czasu zadbać o siebie porządnie.

Dziś idę na siłownię na bank, także się cieszę Chciałabym tylko, żeby te moje treningi były bardziej systematyczne, ot co.

Zadatki na modelkę, to sie uśmiałam

Waga na dziś 73.3 kg
Tylko się załamać...

Dzisiejsze meniu:

- białko 30gr + owsiane 30gr
- jajko na twardo + sałata, kiełki soi, pomidor
- brokuł, panga duszona, ryż (ryżu 50gr)
- białko 30gr plus 30gr ryżu

Ryż dziki, naturalny.

Dziś dzień wolny od treningu

Eh.. walczę dalej.

A teraz z czasem lepiej?

Tak obli

Czuję się tak, jakbym zaczynała wszystko od początku, no trudno. Zawaliłam Jedyne pocieszenie w tym, że ciągle tu jestem..

No fakt, nie da sie ukryc, ze jestes tym samym miejscu co na poczatku, ale czas jest wiec trzeba wykorzystac na maksa, jak sie da wcisnac to dodaj choc raz aeroby, choćby to mial byc tylko szybki spacer rano w niedziele.

Wiesz co Oblipo prostu należy mi sie ostre lańsko i spojrzenie prawdzie w oczy: problem nie zniknie, póki nie wezmę się ostro do roboty.

A tak off topic, czy ktoś mógłby mi podesłać dziennik posiłków? Próbuje zainstalować ze stronki, ale nie mogę otworzyć pliku.
Ślicznie dziękuję

podeślij mi jakiś swój e-mail, bo mam niespakowany i może na tę skrzynkę tutejszą nie przejść...