Wodyn w pozytywizmie to raczej deizm byl modny ;)
deizm- wiara w boga lecz jako tworce wielkiego idealnego mehanizmu ktory pozostawil go samemu sobie.
Fakt faktem ze od czasow oswiecenia i epok opartych na nauce, pracy u podstaw itp itd polemizowaly ze boga nie ma bo nie ma na to naukowego dowodu.
Pozatym na te czasy [oswircenia] przyada bodajze rozpad kosciola katolickiego czyli oslabienie wiaty [lista lutra]. Wiec to swoja droga.
Wiecie jak dla mnie jest wiele rzeczy ktorych wyjasnic nie potrafie, np gdy bylem przy smierci mojego dziadka widzialem jak umieral zauwazylem ze w chwili smierci czlowiek traci to "cos" staje sie sztywny nagle tak porpsotu mimo ze czynosci zyciowe sa jeszcze dlugo zachowane [np aktywnosc mozgu iles tam dni po smierci jest]
Tak samo jak nie potrafie powiedziec jak to sie stalo ze najgle zycie powstalo na ziemi, i jak doszlo z mutacji malpy w czlowieka dziejszego [brtakuje 1 ogniwa] ale szczeze mowiac wierze ze to byl niezwykly fart.
Wiecie jest wiele religji wiele tekstow o bogach ale zauwazcie ze w kazdym chodzi o to wszystko czy to mity czy to biblia one wyjasniaja ludzia jak powstal swiat, ze po smierci cos ejst- to chyba dobrze bo ludzie od zawsze tego potrzebowali.
Ale wiecie szczeze watpie by po smierci nasza dusza gdzies leciala, by byl sw piotr i niebo i jezus. Bo jesli by byl nim np allach to co? powiedzial by nam "przykro mi muzulmanie mieli racje"?
Wiecie bibli nie nalezy doslownie czytac ona jest pelna elegori i przedewszystkim zyciowych madrosci, jest ziobrem uniwersalnych rpawd o czlowieku o jego mentalnosci i radzil bym to w tej katygori traktowac.
Wiecie ja sie kiedys klucilem z jehowymi [2] w parku bo mi wmawialy ze mesiasz przyjdzie i woogle i naprawde rpzegraly na argumenty.
Co do zycia na maxa
wodyn, chodze na silownie, pracuje [tzn bede], siedze na forum to nie zycie na maxa, mi chodzi o moja mentalnosc ze jak np mam szanse cos zorbic np poderwac laske, nie wiem za***ac komus to nie odkladam tego na pozniej bo wiem ze pozniej moze nie byc.
Wiecie wierzcie w boga- przeciez ja wam nie bronie, nie zmuszam do mojego zdania.
Co do innych religji nie znam ich zabardzo, znam powiedzmy ze podstawy ba nawet mity skadynawskie czytalem ;) ale dlatego bo mnie to wszystko ciekawilo gdy bylem maly.
Jak bylem maly mialem rozne shizy, po roznych uzywkach czesto siedzialem dniami i nocami w internecie patrzac np na rozne proroctwa o tym co sie dzieje po smierci wg roznych religji, jak an to nauka patrzy [dobor naturalny] i robie to wlasciwie nadal przy akzdych urodzinach mam takie refleksje- chyba kazdy je ma, tylko ze moje nie dotycza tego co np zrobilemw tym roku a czego nie, tylko tego co bedzie za rok, co gdy umre, o mojej mentalnosci jak sie zmienilem.
no to juz
ps poszedlem do rpacy ale babki nie bylo powiedzieli mi ze na 9 przychodzi to kazalem im *******lac zostawilem w recepcji swoje dane i ide dzis do mojej firmy co mnie tam wyslala.