1.decydujac sie na takiego psa wymaga od ciebie ogromnej konsekwencji..tak jak ze sztukami walki trenujesz uporczywie masz wyniki to samo z tymi psami..
2.jest kilka zasad które należy przestrzegać..tu głownie w człowieku wyrabia siecierpliwość..
3.miałem kilka psów w swoim zyciu ale żaden nie był przywiązany do CAŁEJ mojej rodziny jak amstaff..
4.w mieszkaniu zaczowuje się jak najprawdziwszy kanapowiec )
5.nie ma drugiego takiego pieszczocha jak on..to najbardziej podoba się moim dzieciom (2 i 4 lata)
6.trenujesz w sobie odpowiedziałość..po storkoć odpowiedzialnośc..
7.na koniec dobrze wychowany to wspaniały przyjaciel rodziny,zabaw z dziećmi,obrońca,towarzysz itp..itd...
wiele z tych cech wynika też skąd piesek jest brany ..jeśli od rosjan za 300 pln to współczuję ale jak z dobrej hodowli to polecam go jak najbardziej
do jakuba... tak jak napisałem wyżej i w pierwszym poście to jest wina tylko i wyłącznie człowieka (moja żonka z moim nie wychodzi) tzn jego wychowania,sposobu postepowania,"skrzywień" psychicznych,pochodzenia..głownie jednak wychowania..ja swojego amstaffa nigdy nie puszczałem gdy był mały (dla jego bezpieczeństwa) i nie puszczam teraz dla bezpieczeństwa innych psów..taki pies powinien sie wybiegać..dlatego jego spacery są o dziwnych godzinach 5 rano,24 czsami nawet 1 żeby mógł sie wyszaleć...
ps
ale sie rozpisałem.. wystarczy...tu ma być o sztukach walki....
jeśli ktoś ma ochotę podyskutowąc o psach obronnych,technikach wychowania itp..itd zapraszam na priv
walka to moje życie