DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

A może to picie dla konia?

Fans no przepraszam, już napisałam ze niepotrzebnie odniosłam się do wszystkich

Paawo a tam taka zdrada

Paatik, Nadinka, Ajazy dzięki
Paatik do crossfitu to tez trochę głupio, jak sie podstawowych nazw nawet nie zna

Szajba byłam w Ladies kilka lat. Kiedyś było lepiej Zresztą tam żadnego zrozumienia ani dla zarazy, ani dla "małpich" wygłupów

Poza tym mnie gwiazdą nazywać? Ani się nie uśmiecham na filmach, ani nie wypinam to co to za gwiazda

Strumyk a mi zawsze lakier złaził i wyglądało jeszcze gorzej


A jak juz zajrzałam to się pochwalę Nudy dziś, to zrobilismy z Młodym palme na konkurs do przedszkola Miała być mała, ale nas poniosło

Viki - tylko hybryda daje rade - jestem teraz zawsze elegancka :)

Też miałam hybrydy do czasu aż zahaczyłam kiedyś o sprzączkę przy siodłaniu konia i urwałam... bolało

Jak nie zdrada? Ja tam wolę nie, i w piekła się boję pomimo, że niewierzący jestem.
A w ogóle opierdziel dostałem od żony, że powiedziałem w Gdyni do Ciebie " kocham to przyjechałem taki kawał", to co teraz mam zrezygnować.
Mniejsza o to, a rozważasz zostanie tu, czy nie? Bo ja nie nadążam latać po całym forum.
A już zupełnie poważnie to jak zwykle się wyłamię i nie będę namawiać. Powiem, że zrób co uważasz za słuszne.

Zdolna bestia. Trzeba było od razu i koronę sobie wydziergać. Królowa jest tylko jedna:)

Paatik

Paawo jak masz powiadomki to mnie wszędzie znajdziesz Problem w tym, że nie znalazłam jeszcze miejsca dla siebie Niestety chyba tylko tutaj jest akceptacja zarówno dla dymających jak i pedałujacych, dla zarazy i ciężarów, a i humor specyficzny
Z drugiej strony jak Fans to określił, nie chce nabijać statystyk...

Zobaczymy.
Póki co mam problemy ze zdrowiem, więc i tak żadnych treningów nie ma

No to powrotu do zdrowia i dobrego samopoczucia życzę.

Viki i jak zyjesz? Poprawa?

Żyje, ale co to za życie
We wtorek to myślałam, że się szpitalem skończy Na szczęście w środę trochę lepiej, wczoraj już ok. Dziś może na siłkę pójdę w końcu.

Poza tym, zawiodłam się na kilku osobach z mojej drużyny. Nie będę tu opisywać szczegółów, ale działa to dość demotywujaco.