DT Brann- Headlong

Z kronikarskiego obowiązku:

25.03.
Rozgrzewka : 7 min ergo

OHP siedząc na zadzie w oparciu:

12x25 kg
10x32 kg
8x36 kg
7x36 kg
8x32kg.

Drążek nachwyt: 10/5/5/5/5/5/5/5

Prostowanie tułowia na rzymskiej 5x15

30 minut brzucha.

26.03

Trening : 60 minut spinning + zakładka biegowa 2 km.

Generalnie to diabelskie urządzenie ten spinning. Pocę się na nim jak szczur. Po 20 minutach myślałem ze umrę. Po 40 było mi wszytko obojętne. Koniec końców zrealizowałem to co chciałem. Do 50 minuty nakręciłem 172 W. Potem 10 minut cooldownu i bieżnia. Na bieżni nastawiłem 4:47 i zrobiłem 2 km. Tętno przez pierwsze kilkaset metrów fajne - w trzeciej strefie, potem niestety weszło w próg czego osobiście mocno nie odczułem.


Dzisiaj rano masując stopę piłeczką trafiłem na punkt który powoduje że mi gały z orbit wychodzą i nie jestem w stanie nawet tego przez sekundę rozmasować. Jakby ktoś nóż w śródstopie wbijał.
Przy chodzie i biegu w ogóle tego nie czuje wiec chyba zostawię to w spokoju, bo mam wrażenie ze próba masażu tylko to podrażnia.

Pociesz się tym, że gdy wyjedziesz rowerem na zewnątrz to możesz spodziewać się niejako darmowego wzrostu generowanej mocy.
Ja kręcę przy wentylatorze, a i tak ręcznik kąpielowy po godzinie pedałowania można wykręcać

_Szajba_

Pociesz się tym, że gdy wyjedziesz rowerem na zewnątrz to możesz spodziewać się niejako darmowego wzrostu generowanej mocy.
Ja kręcę przy wentylatorze, a i tak ręcznik kąpielowy po godzinie pedałowania można wykręcać

Tak podejrzewałem. Niestety nie pamiętam czy spinning jest w Haugesundzie na siłce. Wracam tam 4 kwietnia. Napewno są zwykłe rowerki. Takie zwykłe rowerki- w kwestii budowania wytrzymałości- da się na nich coś sensownego robić, czy zysk(oprocz spalonych kcal) w tym względzie żaden?

Te zwykłe rowerki mają na pewno regulację oporu.
Wtedy można na nich spalić kalorie i zajechać się!

Brann

_Szajba_

Pociesz się tym, że gdy wyjedziesz rowerem na zewnątrz to możesz spodziewać się niejako darmowego wzrostu generowanej mocy.
Ja kręcę przy wentylatorze, a i tak ręcznik kąpielowy po godzinie pedałowania można wykręcać

Tak podejrzewałem. Niestety nie pamiętam czy spinning jest w Haugesundzie na siłce. Wracam tam 4 kwietnia. Napewno są zwykłe rowerki. Takie zwykłe rowerki- w kwestii budowania wytrzymałości- da się na nich coś sensownego robić, czy zysk(oprocz spalonych kcal) w tym względzie żaden?

wg mnie zwykłe rowerki vs spinning to shit
a przynajmniej te które ja spotkałem
nadają się tylko na lekkie pokręcenie w niskiej strefie, przy swojej wydolności nic sensownego z nich nie wyciśniesz, ale może lepszy rydz niż nic


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2019-03-26 18:13:33

Nigdy nie siedziałem na podobnym wynalazku. Pewnie można popracować nad kadencją, może i opór jakiś sensowny stawiać, ale jak to się przełoży na prawdziwy rower trudno przewidzieć. Jakby nie patrzył na spinningu możesz przyjąć bardziej kolarską pozycję.

_Szajba_

Nigdy nie siedziałem na podobnym wynalazku. Pewnie można popracować nad kadencją, może i opór jakiś sensowny stawiać, ale jak to się przełoży na prawdziwy rower trudno przewidzieć. Jakby nie patrzył na spinningu możesz przyjąć bardziej kolarską pozycję.

Próbowałem jeździć na tej atrapie lemondki. Kolana mi się o brzuch obijają Jak można tak jeździć ?

No jak, normalnie. Siadasz na siodełko, opierasz się na lemondce, głowa do przodu i pedałujesz jakbyś chciał komuś loda zrobić.
I tak przez kilka godzin

Zostanę jednak przy górnym chwycie ;P