Rytuał Przejścia by nieraz

ojan

Beta alanina jest prawie w każdej przedtreningówce. Powoduje jako skutek uboczny pobudzające pieczenie (mrowienie) skóry.
Kreatyna może być w cyklach lub stale

Przedtreningowke myślałem przed imprezą strzelić i popijać w trakcie, bo to się rozwleka w czasie.
Kreatyne może przejdę na stałą suplementację jak nie ma przeciwwskazan.
Dieta ta sama, tylko obetne słodycze, bo znowu wpadają w dużych ilościach...

Moje słodycze to głównie dżemy z chlebem i owoce.
Sklepowe słodycze zawierają zazwyczaj dużo tłuszczu i bardziej sprzyjają nabieraniu masy mięśniowej.

Przedtreningówki są słodkie i rozcieńczone wodą przyjemnie się pije. Mogą uprzyjemnić czas trwania zawodów. Czasem dosładzam w ten sposób rozcieńczony wodą sok z kompotu (owoce z niego zjadam osobno) i piję go w czasie treningu (1-2 łyki po wykonaniu każdej serii).

U mnie to głównie czekolada... Dżemy to z naleśnikami. :)
Nie chcę się przyzwyczajać do przedtreningowek, bo zazwyczaj mam i chęci i siły na trening. Raczej myślałem o czymś, co da extra kopa w trakcie bicia rekordów czy na zawodach.

To polecałbym beta alaninę - to swędzenie skóry może działać pobudzająco. Występuje po kilku minutach od wypicia przedtreningówki i utrzymuje się przez kilka minut (nigdy nie mierzyłem czasu ). Gdy często się używa to uczucie to zanika i trzeba zwiększyć dawkę aby poczuć te skórne odczucia .

Jak chcesz coś z beta alaniną (albo samą BA), to lepiej przetestuj sobie sporo szybciej niż w dniu zawodów.
Mnie to mrowienie, kłucie przeszkadzało strasznie!! Miałem Crea Shot 2.0 z tym i ledwie kilka razy użyłem.

Szajba kiedyś pisał, że węgle to niwelują, czy coś..

Od kreatyny może Ci skoczyć waga, także przemyśl (o ile waga ma znaczenie na tych zawodach).

panteon

Jak chcesz coś z beta alaniną (albo samą BA), to lepiej przetestuj sobie sporo szybciej niż w dniu zawodów.
Mnie to mrowienie, kłucie przeszkadzało strasznie!! Miałem Crea Shot 2.0 z tym i ledwie kilka razy użyłem.

Szajba kiedyś pisał, że węgle to niwelują, czy coś..

Od kreatyny może Ci skoczyć waga, także przemyśl (o ile waga ma znaczenie na tych zawodach).

Dobry pomysł, nic sprawdzonego w dniu zawodów raczej nie łyknę.
Waga ma znaczenie - wlicza się do równania, na podstawie którego wyliczane są punkty.
W tym roku będę celować w 90 kg, czyli mam 12 tygodni żeby zrzucić 4kg. Niby nic, ale to wcale nie będzie łatwe...

Kreatyna jak najbardziej. Polecam jabłczan kreatyny. Podobno mniejsza retencja, więc się nie puchnie.
Wikipedia - β-Alanina jest składnikiem dwupeptydu karnozyny (β-alanylo-L-histydyny), której biosynteza uzależniona jest od dostępności β-alaniny jako substratu. Karnozyna buforuje spadek pH związany m.in. z powstawaniem kwasu mlekowego w mięśniach w trakcie wysiłku. Z tego względu przyjmowanie β-alaniny zmniejsza zmęczenie fizyczne. Stwierdzono także zwiększenie wielkości całkowitej wykonanej pracy przy maksymalnej mocy (wysiłku) – o 13% po 4 tygodniach suplementacji i o 16% po 10 tygodniach
Jeśli brać beta alaninę, to zacznij już teraz. Przyjmowanie jej bezpośrednio przed zawodami nie ma sensu.

Polecam stałą suplementację kreatyną i beta alaniną.
Z przedtreningówek najlepsze na mnie wrażenie zrobił produkt Ostrovitu ze sklepu SFD oczywiście LINK

Suplementowałem się biorąc rano 3g beta alaniny i 5g kreatyny i przed treningiem 3g beta alaniny (z preworkoutu) plus 5g kreatyny

Czyli beta alanina i jeszcze przedtreningowke czy albo to, albo to? Trochę już mnie denerwuje to mrowienie na samą myśl...

Mrowienie - ponoć organizm się przyzwyczaja, może będziesz miał to za sygnał do akcji!!
A może nie będziesz tego odczuwał, albo nie będzie to dokuczliwe.
Musiałbyś sprawdzić.

Widzę, że Szajba ma już przetestowany zestaw i metodykę, to bym go pierwszego posłuchał.

nieraz

Czyli beta alanina i jeszcze przedtreningowke czy albo to, albo to? Trochę już mnie denerwuje to mrowienie na samą myśl...

Rano brałem 5g czystej kreatyny w formie jabłczanu i 3g czystej beta alaniny.
Przed treningiem 10g pre workoutu (zawiera 3g beta alaniny) i po treningu 5g kreatyny.

Mrowienie jest fajne, ale jeśli dodasz załóżmy trochę węgli do szejka to nie poczujesz