SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 509333

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1803 Napisanych postów 2913 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73508
Viki witaj :)

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Viki


Roninpewnie spróbuje potruchtać na większym nachyleniu przy najbliższej okazji, żeby sprawdzić na ile głowa nie pozwala, a na ile rzeczywiście nogi. Bo głowa to potężne narzędzie i potrafi płatać figle Jeszcze kilka tygodni temu 20km było dla mnie czymś magicznym i nieosiągalnym. Tydzień temu na treningu pierwszy raz przebiegłam 20km. I co? Żyje, nie umarłam. Wcale nie było tak strasznie. Nagle głowa się przestawiła i to już nie jest nic niezwykłego, a pojawiają sie myśli o dłuższych dystansach


Objętość jest przygodą, fantastycznym wyzwaniem i pułapką, tak o tym myślę obecnie. Jeśli kiedykolwiek zechcesz z braku czasu skompresować sobie trening i spać spokojnie że nie było lekko, wtedy właśnie pod górkę, z obciążeniem, szybciej i krócej, interwałami i da się żyć

Jak już w bieganiu osiągniesz wszystko nie oglądaj takich filmików:




Ja kiedyś oglądnąłem i nie było odwrotu, człowiek nawet pływać nie potrafił

Ps. A przed biegiem, rano, jajecznica lub jaja sadzone, polecam. Jak muszą być węgle to omlet.



Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-12-24 15:19:11
1

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Szajba dzięki za pomysł z oliwką, wypróbuję Dopóki biegnę jest ok, nawet przy kiepskiej pogodzie nie czuje zimna, ale jak tylko się zatrzymam to momentalnie czuje, jak ciepło ucieka, zaczynam się cała telepać z zimna A na biegach z przeszkodami niestety co chwile trzeba się zatrzymywać, zwalniać, czasem stać i czekać. Ostatnio słyszałam też o jakimś żelu rozgrzewającym, którego podobno używają triathloniści.

Panie Janie czas wcale nie jest rewelacyjny, nadal zbyt dużo tracę na podbiegach i podejściach A ta przeszkoda to tzw. drabina salomona - jeden z moich celów na przyszły rok Wymaga mocnego chwytu, siły i odpowiedniej techniki

Nadine hej :) Wracaj do dziennika, żeby nam tu raźniej było w tym męskim gronie

Ronin ja też nie umiem pływać Na razie jestem zapatrzona w takie filmiki



?list=UUk-wJO_c0MIHlLsEwVwxquQ

Większość osób kojarzy biegi z przeszkodami z dobrą zabawą w błocie i rzeczywiście wiele biegów tak właśnie wygląda. Na szczęście są takie, gdzie błota jest mało, za to są trudne, wymagające przeszkody. Te właśnie lubię najbardziej
Poza tym już kiedyś o tym wspominałam - praktycznie na każdym biegu OCR mamy dwie kategorie:
* open - gdzie nie ważne są umiejętności, liczy się dobra zabawa i wzajemna pomoc na trasie. Zasady są mało restrykcyjne, przeszkody można omijać wykonując w zamian karę (np. burpees). Stratuje tu kilkaset czy nawet tysiące osób.
* elita - tu liczą się umiejętności pokonywania przeszkód, jest rywalizacja i walka o podium, liczy się każda sekunda. Przeszkód nie można omijać, nie wolno sobie pomagać. Startuje tu zwykle kilkudziesięciu panów i kilkanaście pań. I to jest właśnie moja kategoria, nie umiem biegać dla zabawy

I dzięki za rady odnośnie posiłku. Ja muszę mieć węgle, nie umiem funkcjonować bez (próbowałam kilka razy).




25.12 poniedziałek

DNT

Lenistwo i jedzenie



26.12 wtorek

Bieganie

Tragedia... czułam się jak słoń, nie mogłam się rozpędzić i było mi niedobrze. Nie służy mi świąteczne jedzenie, zatęskniłam za moimi koktajlami.
W planach był bieg ze zmiennym tempem, ale samopoczucie nie bardzo pozwalało rozwinąć prędkość. Poza tym w pofałdowanym i nierównym terenie ciężko było utrzymać określone tempo.Zupełnie inaczej biega się po płaskim asfalcie. Muszę znaleźć jakieś bardziej górzyste trasy w okolicy, bo mnie podbiegi wykańczają.

Poza tym właśnie kończę czytać książkę, którą Mikołaj przyniosł pod choinkę Do kina nie miałam okazji iść, to chociaż sobie poczytam:

















...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12138 Napisanych postów 30548 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131055
Ten filmik mi się podoba!


Przejść taki tor przeszkód to marzenie - siła , sprawność i kondycja
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2409 Napisanych postów 10674 Wiek 59 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 153396
Taki malpi gaj przydalby sie w parkach sw,byloby ciekawiej i wszechstronniej.



Zmieniony przez - drazekm w dniu 2017-12-26 21:23:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
a ten film super podobno, miałam do kina pojsc, ale mi nie wyszło ....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Panie Janie zawsze można spróbować swoich sił na takich przeszkodach

drazekm było by super, gdyby takie rzeczy można było znaleźć w parkach SW, to dawało by łatwy dostęp do fajnych miejsc treningowych. Często zdarza mi się trenować właśnie w parku (teraz miałam przerwę przez kontuzję). Mam 2 takie parki w okolicy, jeden trochę dalej i każdy ma jakiś ciekawy element, szkoda tylko że wszystko nie jest w jednym miejscu i trzeba wybierać.

Bziu film podobno świetny, daje niezłego kopa motywacyjnego Książka wciągająca, gdybym mogła to pewnie przeczytałabym w jeden dzień.



27.12 środa

Trening na siłce. Niestety zapomniałam, że jest środa (zajęcia grupowe), myślałam że poniedziałek i zdziwiłam się, że część sprzętu była zajęta przez zajęcia grupowe, co mnie wybiło z rytmu i trening wyszedł trochę chaotyczny. Poza tym obudziłam się z bólem gardła i trochę siły brakowało. Oczywiście nos zatkany... już mi ręce opadają, ciągle jestem chora

Trening
- marszobieg na bieżni, maks nachylenie, 10 min.
- mobilizacja łopatek i rotatory
1. podciąganie poziomo 3x8
2. różne kombinacje opuszczania nachwytem i próby podciągania
3a. wyc. siedząc
5kgx15 /6kgx12 /6kgx12
3b. wznosy bokiem
1kgx12 /1kgx12 /1kgx12
4. dipy
5 /3+2 /3+2
6. opuszczanie nachwytem
7. brzuch

Próbowałam biegać na maksymalnym nachyleniu bieżni, ale kiepsko mi to wychodzi, na dodatek złapały mnie mocne skurcze w łydkach. Ćwiczenia na barki ok, ręka nie bolała. Podciąganie słabo, po przewie ledwo raz się podciągam nachwytem. Chciałam na koniec spróbować zabawy na uchwytach do wspinaczki, ale niestety nie jestem w stanie wisiec chociazby przez chwile na jednej ręce Niedobrze, coraz mniej czasu a duuuużo do zrobienia.
Wieczorem wybrałam sie na trening grupowy, biegowo-funkcjonalny. Było troche biegania, trochę zabawy na placu SW i ćwiczenia na schodach w ramach których wniosłam na plecach kolegę ważącego podobno 80kg (ledwo, ale się udało). Nadal źle mi się biegało i czułam się jak słoń.



28.12 czwartek

Trening

- bieżnia, marszobieg (nach. 12%), 1km - 9:55
1. RDL
40kgx10 /45kgx10 /50kgx8 /30kgx15
* narciarz 2km 4:22
2a. goblet squat
15kgx12 /20kgx12 /12,5kgx20
2b. wykroki chodzone
2x10kg x10 /x10 /1x10kg x20
*marszobieg z worem ok. 600m
3a. odwodziciele (izometria)
55kgx10 /x10 /45kgx15
3b. przywodziciele (izometria)
55kgx10 /x10 /45kgx12+3
* bieżnia skill mill 500m 4:13
4. równowaga na bosu
5. brzuch - wznosy nóg i kolan 3x15

Nie chciałam szaleć z ciężarem, bo kiepsko się czuje. Dystans na bieżni z tego powodu którszy niz zwykle. W goblecie dopiero testuje obciążenie, jest jeszcze zapas. Podczas marszobiegu z worem wyłączyłam przypadkiem bieżnie, więc nie wiem ile dokładnie wyszło.
Jutro planuje wolne, oby szybko zdrowie wróciło bo w weekend chcę pobiegać.

Dobrze tez wrócić do "normalnego" jedzenia. Od niedawna moim podstawowym pożywieniem sa koktajle robione na zasadzie - wszystko co mam w lodówce i pod ręką. Czuje się po nich lekko. Nie mam ochoty na zwykle jedzenie. Jeszcze tylko jakieś ciastka mocy muszę ogarnąć


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
29.12 piątek

DNT

Ledwo się ruszam, wszystko mnie boli, mam mega zakwasy więc dzis odpoczywam. Wieczorem pewnie będzie rolowanie i rozciąganie. Szkoda, że jestem chora, bo poszłabym na saune.

Ogarniam powoli kalendarz biegów na przyszły rok. Dziś pojawiła się jedna z pozycji, na którą czekałam z niecierpliwością, ale podany termin mnie zaskoczył i trochę mi pokrzyżował plany. Trochę bez sensu to wszytsko wypada w przyszłym roku, jest kilka fajnych biegów niestety w tym samym terminie. Nadal czekam na kilka pozycji, szczególnie w drugiej połowie roku.
Na razie wygląda to tak:

1. 25.03 RMG Classic Wierchomla Mała (12km, 50+ przeszkód)
??? nie jestem jeszcze na 100% zdecydowana, obawiam się trochę pogody pod koniec marca w górach i powtórki z Pabianic, gdzie z powodu wychłodzenia nie ukończyłam biegu
2. 15.04 Barbarian Race Warszawa (13km, 30+)
3. 4.05 RMG Hardcore Beskidy (21km, 70+)
4. 19.05 Spartan Race (na razie brak info odnośnie miejsca i biegu, pewnie polecę na 5km)
5. 3.06 Barbarian Race Wisła (13km, 30+)
6. 30.06 Hunt Run Białka Tatrzańska (12km+)
? nie jestem pewna czy wystartuje, bo tydzień później jest bardzo ważny dla mnie bieg a z doświadczenia wiem, że starty tydzień po tygodniu to nie najlepszy pomysł. Zapisałam się, bo nie myślałam że zrobią ten ważny bieg tydzień później.
7. 8.07 Barbarian Race Ustroń
8. 19.08 Barbarian Race Tychy (brak oficjalnego potwierdzenia daty)

To na pewno nie wszystko Będzie RMG Rekrut, bo potrzebuję ten bieg, zeby zdobyć statuetkę weterana. Zobaczymy jakie propozycje będą na drugą połowe roku i jak mi pójdzie początek sezonu i wtedy będę myśleć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1803 Napisanych postów 2913 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73508
Plan masz konkretny

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12193 Napisanych postów 22035 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627597
Viki - z pełnym podziwem obejrzałam zdjęcia sylwetki. Szukałam motywacyjnego zdjęcia na 2018 i samo się znalazło :) Brzucho - moje marzenie - fajne, kobiece, nie za bardzo wysuszone, bez zbędnej poduszeczki tłuszczu po bokach - normalnie miodzio;)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

WHEY premium