No wkoncu chwile znalazlem zeby cos skrobnac. W robocie ostatni tydzien wiec urwanie dupy.
W sobote po nocce i lidlu poszedlem dopiero spac kolo 12 i zanim wstalem to juz bylo za pozno na silke. Okazalo sie ze zona mnie budzila jak prosilem po 18 ale cos mamralem pod nosem i nie wstawalem wiec sie polozyla kolo mnie
i sama zasnela. Mama po podrozy tez zaliczyla drzemke wiec nie bylo tragedi. Natomiast w niedziele wstalem juz po 8 i od razu zaatakowalem kuchnie. Do 11:30 mialem juz 2 posilki za soba, golenie futra i prysznic wiwc o 13 udezylismy z zona na silke. Machnalem klate i srodek i przod barkow ale jak to w niedziele nie bylo zadnej wolnej bierzni zeby machnac Cardio a leb mi pekal wiec obylo sie bez.
1) Wycisk skos dodatni 30° x 4 20 - 6
2) maszyna chwyt neutralny x 4 15 - 8
3) krzyzowanie linek w bramie x 3 25-15
4) brama od tylu x 3 - 15
5) wznosy w bok siedzac x 6 20 - 8
6) wznosy w bok jednoracz z linka wyciagu x 4 15-10
7) wznosy w przod ze sztanga podchwyt x 4 * 12
Trening wszedl konkretnie ale baniak bolal troche dlatego po treningu wrzucilem tablete i poszedlem do wyrka
W poniedzialek obudzilem sie chwile po 6 i juz nie moglem spac wiec zawiozlem corke do szkoly zeby zona spokojnie mogla jechac do pracy. Zjadlem sniadanie i formie bonusu wjechalo "pare" Wedlowskich michalkow
Mamuska przywiozla troche ale wie ze staramy sie nie jesc wiec ogarnalem je w 2 dni
na treningu bylem chwile przed 12. Trening wszedl calkiem ok ale ociezaly bylem od tych michalkow i troche sie meczylem
poweru nie brakowalo i udalo sie zaliczyc lekki progres.
1) T Bar x 4 20 - 6
2) low row na maszynie x 4 12 - 8
3) wyciag pionowy do klaty chwyt neutralny
szerokosc barkow x 4 12 - 6
4) sciaganie drazka do bioder w lekkim opadzie tulowia x 4 20 - 12
5) odwodzenia tulowia na maszynie x 4 12 - 8
6) wznosy w bok w opadzie tulowia x 6 20 - 10
Cyklem takie koslawe fotki z telefonowego samowyzwalacza
Dzisiaj tj. we wtorek pobudka kolo 9, szybkie sniadanie i z mama w poszukiwaniu prezentow. W domu bylem chwile po 12, wciagnalem kolejny posilek, zrobilem zarcie donroboty i ogien do tyrki. Teraz wlasnie haruje jak beduin za ojro
A tak szczerze to luzny dzien jak narazie i sie nie przemeczylem. W DNT przycialem 50gr ww. Waga z rana 101,6 wiec bez wiekszych zmian.
Zmieniony przez - Gugcio w dniu 19.12.2017 18:56:02