SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gugcio - Offseason: przygotowania na sezon 2022

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 174090

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7721 Napisanych postów 13999 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2237847
Wszędzie podwyżki xD tylko wypłat coś nie chcą podwyższać xD masakra
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Dokladnie i kogo to zawsze trafia, nas zawodnikow jakbysmy juz malo kosztow mieli zwiazanych ze starten.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
Z tą retencją po zawodach w sensie z odbiciem to raczej normalna rzecz, mało kto nie ma. U mnie też zawsze sporo w górę,ale też dochodzi do tego kwestia tego ze jak zbijasz pod limit to to odbicie zawsze mocniejsze wiem to po sobie tak samo ilosć startów, jak zorbisz 203 starty to spoko a jak j**niesz ze 6+ to już całkiem jest masakra :D

a nogi opuchnięte to ja teraz mam na masie, ale zawsze jak już waga jest przebita z poprzedniej masy to wchodze w takie etap ze na koniec dnia nogi jak balony a z rana ok, no i tez większośc dnia jak się siedzi to jednak te nogi bardziej puhcną niż jak jest troche ruchu ;)

to tak z własnych obserwacji :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
opalinho
MatiMlody
Co do retencji to mamy tak samo. Ja po zawodach mogę wszystkiego dopilnować na 100% ale diury jak idą w odstawkę to zaraz +5-8kg i zanim się ustabilizuje to potrzeba z 4 dobrych tygodni.

A ile dni jeszcze po zawodach ciagniesz diury, jak schodzisz? Powiedzmy że start w niedzielę


Grzesiu Ja zawsze stopniowo. Przyjmijmy że w szczycie leciało 100mg spiro tzn w niedzielę. Poniedziałek daje 75mg wtorek środa 50 I tu już waga up. Później Kilka dni 25 mg I tak po 7-10dniach schodze totalnie.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
MARIAN 17
Z tą retencją po zawodach w sensie z odbiciem to raczej normalna rzecz, mało kto nie ma. U mnie też zawsze sporo w górę,ale też dochodzi do tego kwestia tego ze jak zbijasz pod limit to to odbicie zawsze mocniejsze wiem to po sobie tak samo ilosć startów, jak zorbisz 203 starty to spoko a jak j**niesz ze 6+ to już całkiem jest masakra :D

a nogi opuchnięte to ja teraz mam na masie, ale zawsze jak już waga jest przebita z poprzedniej masy to wchodze w takie etap ze na koniec dnia nogi jak balony a z rana ok, no i tez większośc dnia jak się siedzi to jednak te nogi bardziej puhcną niż jak jest troche ruchu ;)

to tak z własnych obserwacji :D


To podobne wnioski mamy w 3. Tak jak mowisz Mariusz wbijanie sie w limit na sile a cala nasza trojka z Matim zawsze walczyla o to i niestety odbicie mega. Do tego diury za szybko odstawione bo sie skonczyly i dupa ale juz sie stabilizuje powoli.

19.12.2019 Masa tydzien 3

Rano chwile po 5 pobudka, szybka rundka z psiakiem bo on do rannych ptaszkow tez nie nalezy. 20min Cardio zakrecone mimo ze restday ale lepiej sie czuje jak popedaluje. W Robocie inwentaryzacja wiec jako tako zlecialo aczkolwiek godziny pracy od 7 - 16:15 to jednak nie dla mnie W domu zjadlem 4 posilek i pojechalem z zonka dla mlodej szukac prezentu. Polazilismy po sklepach ponad 2h a i tak lipa. W drodze powrotnej szybko do Kauflandu po moja Lipton ice tea zero i rybe bo sie skonczyla zjadlem kolejny posilek z deserem w postaci 100gr loda milki Ucze sie delektowac a nie wciagac wszystko jak wieprz Dobra wiadomosc ze mam caly " osprzet" juz wiec startujemy i zobaczymy ile uda sie wrzucic miecha do mostku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
20.12.2019 Masa tydzien 3

Pobudka o 5, wyskoczylem z psiakiem i przekrecilem 30min Cardio. Zjadlem sniadsnko i do pracy. W pracy efektywnie 4h porobilismy i musielismy byc przed 13 w restauracji na swiatecznym obiedzie.
Na przystawke lekka zupka z batatatow, do wyboru byly 3 dania glowne miedzy innymi frytki i schabowy, pieczen z mielonego z pieczonymi ziemniakami i Filet z Dorady z Risotto i warzywami co tez wybralem.
Na deser malutka galka lodow i kwaleczek ciasta. W domu dojadlem bo porcyjki malo przyjzane dla kulturystow Potem skoczylem z zonka na silke machnac trening.

Czworki

1. Siad klasyczny x 5 10 - 4
2. Wypychania na swunicy poziomej x 4 20 - 8
3. Wyprosty x 4 15 - 10
4. Wykroki chodzone x 3 max.
5. Przywodzenia x 3 20 - 12
6. Odwodzenia x 3 20 - 12

Trening juz lepszy jak tydzien wczesniej, sily minimalnie wiecej ale to jeszcze nie to. Ale Cisniemy dalej.

21.12.2019 Masa tydzien 3

Rano do lidla ale na Cardio juz wstac nie potrafilem. Po lidlu zakupki po zakupkach do ziomka na chwile podlaczyc Paseratti pod kompa. W domu rozpakowalem siaty, wyszedlem z psiakiem, zjadlem i drzemka. Po drzemce pojechalismy z psiakiem na lake zeby sie wybiegal porzadnie. Podobalo mu sie ale nie cierpi jazdy autem. Po spacerku wjechal przedtreningowy i pojechalismy z zonka na silke.

Plecy

1. Drazek x 3 max
2. Wioslo w opadzie x 3 10 - 5
3. Rackpulls x 3 10 - 4
4. T bar x 3 10 - 6
5. Wioslo jednoracz na hammerku x 3 10 - 6
6. Wyciag podchwytem do klaty siedzac odwrotnie x 3 12 - 8
7. Wyciag do klaty szeroko x 3 12 - 6

25 min bierzni na koniec.

Trening mimo slabego samopoczucia poszedl mega, w wiosle 140 * 10, 160 * 5, 140 * 8, wiec juz ciezary praktycznie z koncowki masy. Reszta tez poszla super, dobrze sie styralem Obiecalem mlodej dobra kolacje wiec podjechalismy z zona do Subway'a.

Sobie wzialem 30tke, z bialym pieczywem, podwojna kura ale ta gotowana, troche warzyw sol pieprz i majonez 0. Dobrze weszlo.






...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
22.12.2019 masa tydzien 3.

Rano 30min Cardio potem na zmiane z dziewczynami wychodzenie z psem. Pozniej jakos przysnalem na kanapie bo jakis zamulony bylem. Wstalem dosc pozno ale zjadlem przedtreningowy i uderzylem na silke.

Klata + lekki brzuch

1. Brama x 6 25 - 12
2. Wycisk na smithcie skos dodatni x 4 20 - 5
3. Wycisk na hammerku x 4 15 - 7
4. Wycisk na maszynie chwyt neutralny x 4 15 - 8
5. Butterfly x 4 20 - 12
6. Allahy.

15 min Stairmasterka na koniec.

Trening poszedl dosc konkretnie, mega pompa i coraz lepiej sie cwiczy Ogolnie dzieki rekawom na lokcie cwiczy mi sie o wiele bardziej komfortowo bo lewy lokiec cos pobolewa.

23.12.2019 Masa tydzien 4

Rano do lidla troche popracowac. W domu drzemka. Potem dzwonil do mnie ziom ze ma wszystkie czesci do moich aut i przyjedzie po passeratti potem. No to czekalem az odbiorze, ogarnalem sie z zonka i pojechalismy na silke j**nac barki.

Barki + lekki brzuch

1. Wznosy w bok x 4 15 - 5 + 3, w ostatniej seri podwojny drop
2. Podciaganie do brody z drazkiem wyciagu dolnego x 4 12 - 6
3. Wznosy w bok jednoracz z linka wyciagu x 4 15 - 10
4. Wycisk na smithcie siedzac z martwego punktu x 4 10 - 5 + 2
5. Facepulls x 4 15 - 10
6. Wznosy nog w zwisie

Dobre szybkie tempo, barki palily jak cholera. Mega pompa i trening tak jak lubie czyli do kompletnego zalamania. Barki dalej na liscie do poprawy ale w sumie wszystko jest do poprawy dlatego zobaczymy czy starczy czasu i bede mogl wyjsc jesienia 2020 czy przedluzymy offseason. Jakby nie bylo do 100 juz nie ma zartow z moim wzrostem, musi byc duzo miecha i mega dociecie zebym byl wogole zauwazony

24.12.2019 Masa tydzien 4

Slabo spalem i wstajac po 7 do kibelka postanowilem wyjsc z psiakiem i zrobic cardio w terenie. Maly zalatwil potrzeby, dostal sniadanie a ja ruszylem w trase. W drodze powrotnej zachaczylem o sklep i kupilem konkretne sniadanko dla mnie i dziewczyn.

Wjechalo 300gr bagietki, 80gr pastrami, 200gr wedliny z indyka, 85gr Philadelphi z milka, warzywa i oponka lukrze

Potem sie pokrecilem pomoglem cos tam zonie i poszedlem na drzemke. Po drzemce wjechalo 250gr chudego twarogu z reszta phili z milka, i 200gr pudingu proteinowego. Nasmazylem Tilapi, wzialem prysznic i zjedlismy kolacje, wymienilismy sie prezentami posiedzielismy troche w 4 i jako ze kobitki planowaly isc na pasterke to poszedlem sie polozyc z tego calego obzarstwa Zjadlem w sumie:

- troszke barszczu i pare uszek
- 2 krokiety nadziewane pieczerkami i zoltym serem
- ok. 600gr ziemniakow i 600gr ryby
- porcje makowek
- czekolade
- i troche ciasteczek pieczonych przez Kobitki

To wszystko wjechalo w 2 porcjach w przeciagu 4h. Niestety trawienie sobie nieradzilo zbyt dobrze ale jakos przetrwalem. Potem juz nie tknalem nic.









...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2076 Napisanych postów 4166 Wiek 39 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 290783
Zawsze możesz dorzucić enzymy trawienne jak masz z tym problem forma kozak wesołych świat
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Amg27
Zawsze możesz dorzucić enzymy trawienne jak masz z tym problem forma kozak wesołych świat


Leca w podwojnej dawce ale najlepiej poprostu jesc swoje i dzisiaj tez tak jest po za paroma pierniczkami zaraz cisne na silke
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Męczennik jesteś ty wogóle życia nie masz! Chora psychikę masz co na to twoja rodzina? Ziemniaki na wigilię a gdzie ciasta torty i kg pierogów
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Krzysztof Sobótka - Debiuty Luty2018 - Męskie bikini :)

Następny temat

Wojciech Korzeniowski - heavyweight 2021

WHEY premium