Piątek
SSST KB28 15+14+13+12+11+10 = 150reps/ 10min
Plan minimum na snatch test z KB28 udało się zrealizować. Gdzieś tam była jeszcze chęć, by dobić do 170, ale nie było na to szans. Ogólnie to i tak jestem zadowolony z wyniku, jak i całego roku. A propos, przydało by się małe podsumowanie.
PODSUMOWANIE 2017
Pamiętam jak forumowicze wieszczyli mi realizację Rytuału Przejścia w dwa lata odkąd ujawniłem się z tym zamiarem. W cichości serca marzyłem, że utrę im nosa i cel osiągnę w rok. Tymczasem minęły trzy lata, a cel zrealizowałem tylko częściowo - zaliczyłem test rwania z KB24: 200 powtórzeń w 10 minut. I to mój największy sukces w 2017 roku oraz moich treningów z kettlami w ogóle.
Natomiast wyciskanie nadal poniżej moich oczekiwań. Wprawdzie udało się pobić PR na prawą rękę (44kg) i mam nadzieję, że wkrótce uda się to również na lewą (w tej chwili 42kg), to jednak do połowy masy ciała jeszcze sporo brakuje (w tej chwili jest to 45% i 47%). Zatem cel na kolejny rok pozostaje bez zmian - zaliczenie Rytuał Przejścia.
W tym roku udało mi się:
- pobić rekord w MP: lewa 42kg, prawa 44kg
- zrobić MP z KB32 5x 1,2,3,4,5 (i to w godzinę)
- pobić rekord w turku: 50 kg na lewą i prawą
- pobić rekord w SSST: 24 200 reps/ 10min
- osiągnąć ST z 28kg: 100 reps/ 5min
- wycisnąć Buldoga: lewa 40kg x3, prawa 40kg x4
- wycisnąć KB36: lewa x6, prawa x6
- wycisnąć 2x KB36 x5
- zrobić przysiad: 2x42kg x5, 2x40kg x10
- zaliczyć Simple and Sinister z 40kg
- zaliczyć 9 miejsce na MP (36 startujących)
- zrobić
100 pompek w 200 sekund :)
W tym roku nie udało się:
- TGU z 52kg (nie było podejścia, bo się nie ogarnąłem; od momentu zakupu jeszcze ani razu nie ćwiczyłem tą kulą)
- pobić rekordu w podciąganiu: zaliczyłem 11 przyzwoitych powtórzeń bw, jednak z ciężarem rekord to nadal 1x 24kg
- pobić rekordu w pistoletach: pojawiały się sporadycznie.
Przejrzałem trochę dziennik i jak na 3 lata, to materiału do analizy nie ma zbyt wiele. Z ważniejszych danych:
Military Press: 2014 36/36; 2015: 36/38: 2016: 40/42 i 38/40 (na koniec roku); 2017: 42/44
TGU: 2014 36/40; 2015 40/40; 2016 46/46; 2017 50/50
SSST: 2014 KB24 130/10min 100/ 5min; 2015 KB24 160/ 10min; 2016 ???; 2017 KB24 200/ 10min KB28 150/ 10min, 100/ 5min
Progres w wyciskaniu owszem jest, jakieś 2-4kg na rok, ale raczej wolny. Brakuje tu też proporcji do wagi, ale już mi się nie chce szukać. Podobnie w TGU progres też wydaje się mały, tym bardziej, że w turku kettlowcy biorą największe ciężary.
Przydałoby się szczegółowo popatrzeć na plany, wg których trenowałem i przeanalizować progres na ich podstawie, ale trochę z tym za dużo pracy, bo dane zbyt porozrzucane. Muszę wprowadzić jakieś zmiany i się konsekwentnie ich trzymać, w przeciwnym razie nadal to będzie poruszanie się po omacku. więcej cyferek, mniej wrażeń i przemyśleń.
- pomiar: przynajmniej raz na 2 tygodnie (waga, obwody: brzuch, klata, biodra ew. udo, biceps)
- zapis tonażu danej sesji treningowej, tak by móc porównywać ilość przerzuconych kilogramów
- systematyczne powtarzanie danych programów treningowych
- regularne testy.
Plan na pierwszą część roku mam następujący:
Tydzień 1-13 RoP
14-15 S&S
16-22 TTKC
23-24 S&S
25-31 TTKC
32-33 S&S
Dalej zamierzam pocisnąć 6 tyg. press z pojedynczą kulą, znowu 2tyg. S&S, i kolejne 6 tyg. z podwójnymi kulami.
Dlaczego znowu RoP? Poczytałem trochę na forum
StrongFirst i chłopaki mają trcchę inne podejście. Zawsze, gdy trenowałem wg tego planu, leciałem jak najwięcej w dzień ciężki. Tymczasem wiele osób preferuje rozpiskę na 13 tygodni i w każdy dzień ciężki robienie szczebel więcej niż poprzednio. Sam Tsatsuline pisze, by robić RoP przez 13 tygodni i rotować z RoTK (ci, którzy zaliczyli Rytuał) albo PttP.
RoP tydzień 1
Sobota - dzień ciężki
C&P 3x (KB40 x1 + KB36 x2 + KB36 x3)
OH Swing KB40 5x10/ 5min.
Dziś zacząłem. Póki co jeszcze waham się czy robić Military Press czy Clean and Press. Pewnie jak dojdzie więcej powtórzeń, to zrezygnuję z cleanów. Single robię z 40kg, dalej z 36.
Na początek wymach jednorącz z 40. Jak zacznie lekko wchodzić, to się przerzucę na 44.
Tyle z rozkminek zawodnika i trenera. Tradycyjnie wszelkie uwagi, komentarze mile widziane.
W nowym roku życzę wszystkim wielu sukcesów, przede wszystkim sportowych, ale i nie tylko!
Piona!
Zmieniony przez - nieraz w dniu 2017-12-30 19:08:34