DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

mam nadzieje,ze nie zaraziłem internetowo
ale na pociechę powiem, ze lajtowo w miare u mnie to poszło, pierwszego dnia tylko troche pomeczylo i z 6 x wizyt w kiblu zaliczylem, potem o polowe mniej drugiego dnia i juz dalej luz, nic nie brałem dodatkowo z 3x lyknalem jakis wegiel w tabsach i tyle ;)

Mnie dziś rano ze 3x, ale nie wiem po czym...
I jak po tej nocce? Dało radę sprawnie?

Banan - nie od Ciebie, Ty zarażasz motywacją organizując ustawki wiec luz. Przypałętało sie jakies cholerstwo ale jest juz ok.

Czawaj - nocka minela nawet spoko, myslalem ze bedzie gorzej. 3,5h snu i szły martwe, wiosła wiec dalem rade. Za to teraz ledwo zipię wiec wypiska jutro, a ja zawijam spac tym bardziej, ze kwadrans temu jeszcze cardio na rowerku machnąłem

17.12.17 PLECY, DWÓJKI - z wczoraj

1. MC - 70 x 6, 100 x 6, 120 x 6, 150 x 6, 170 x 6, 190 x 5
2. wiosło ze sztangą w opadzie - 70 x 8, 80 x 8, 90 x 8, 102.5 x 8
3. t-bar wioslo - 45 x 12, 65 x 12, 85 x 12
4. przyciąganie do brzucha, szeroki nachwyt - 45,50,55 x 12
5a. uginania siedząc - 4 x 20-12 z progresją
5b. odwodzenie nóg na maszynie - 4 x 15
6. wspiecia na palce na maszynie - 5 x 15

CARDIO - 25MIN

Dzisiaj mimo, że drugie wolne w pracy i teoretycznie powinienem być wypoczęty itd to zarządzona kontrolę generalna...potem na 13 zaległe strzelanie...:'-( i tak do 14 zeszło od samego rana z godzinną przerwą to akurat sobie posilki porobilem. Wczorajszy trening po nocce wszedl nadzwyczaj, za to jak mi po 2-3h prąd odcięło popoludniu to na nic sily nie mialem no ale taka kolei rzeczy....cardio jednak po 22 jeszcze machnąłem. Dzisiaj z racji tych porannych obowiązków trening macham coś kolo 20 dopiero, Kluseczka wrócila ze żłobka wczesniej bo temperaturę ma podniesioną - oby od kiełkujących ząbków, a nie czegoś gorszego. Dieta wczoraj i dzisiaj trzymana, foto sniadania z dzisiaj i posilku nr 3, na drugi byl szejk z platkow,twarogu i wpc.

Wolne zaj** widze Ale taka jest sluzba ojczyznie. Ojciec 20lat mundur nosil wiec wiem ze lekko nie ma. Ale tak jak mowilem super sobie radzisz w prawdziwych warunkach polowych ze tak to powiem

Gugcio

Wolne zaj** widze Ale taka jest sluzba ojczyznie. Ojciec 20lat mundur nosil wiec wiem ze lekko nie ma. Ale tak jak mowilem super sobie radzisz w prawdziwych warunkach polowych ze tak to powiem

Ja jestem od 2 tygodni już na chacie

Dzisiaj DNT, wpadło 25 min. Cardio po dniówce i uspaniu Kluseczki, której niestety utrzymuje się gorączka choć regularnie ją zbijamy. Ma jakąś infekcję gardła i stąd ta gorączka, tak stwierdziła dziś pediatra i mamy Ją obserwować. Do końca tygodnia zostaje w domu, tak więc będzie co robić, a treningi koło 16 lub calkiem wieczorem ale to jak się z Moją dogadam.

18.12.17 KLATKA , TRICEPS, BRZUCH - z wczoraj

1. WL - 60 x 6, 80 x 6, 95 x 6, 110 x 6, 120 x 2+2
2. hantle w skosie - 25 x 15, 40 x 10, 10
3. rozpietki na maszynie - 45 x 15, 65 x 12 75 x 12, 85 x 10
4. hex presses na płaskiej - 15 x 12,12,12
5. brama - 3 x 20-15
6. prostowanie na wyciągu - 85 x 15, 125 x 15, 145 x 15, 165 x 15
7. francuz oburącz z hantlą - 20 x 12, 22.5x 12, 25 x 12
8. dipsy - CC x 15, +8kg x 12, 12
9. wyciąg podchwytem jednorącz - 2 x 12,12
10. allachy - 4 x 20-12
11. spięcia lezac - 3 x max

Wczorajszy trening nietypowo bo po 19, co teraz rzadko mi się zdarza ale jak pisalem wczoraj pół dnia spraw sluzbowych wiec nie bylo innej opcji. Do tego Mała tą gorączkę miala wiec tempo nieco szybsze niz zwykle - to pewnie efekt spalacza ALL NUTRITION Redox, którego udało mi się wygrac w konkursie na fb(podrasowałem dzialanie 20mg "efki" ale to taki drobny szczegół), ćwiczyło mi się wysmienicie. Siłowo jednak dosyc slabo, szczegolnie na ławie ale wziąłem gryf niby jakis typowo crossfitowy(tak mi sugerowali wczoraj jacys goscie) i się skubany obkręcał, tzn. lekko do przodu mi leciał i to juz przy 80kg czulem ale nie bylo juz czasu na sciaganie, zamiane itd. Zobaczymy za tydzien czy faktycznie na sztywnym gryfie pojdzie lepiej. Reszta na pelnej i trening przebiegł pozytywnie. Zaraz mykam porobic szamkę na jutro i spać bo ciezki dzien jutro i nogi w planie

Myslalem ze na kolejnej szkole bo cos pisales ze na 3tyg bedziesz musial uderzyc. To chodzisz jak do pracy czy masz sluzby?

Gugcio

Myslalem ze na kolejnej szkole bo cos pisales ze na 3tyg bedziesz musial uderzyc. To chodzisz jak do pracy czy masz sluzby?

Dobrze kojarzysz,mam drugą czesc-specjalistyczna ale to 7 stycznia przez 5 tygodni i wtedu juz calkowity koniec. Pracuje systemem dzień/noc/wolne/wolne po 12h.

20.12.17 CZWÓRKI, ŁYDKI

1. siady - 60 x 8, 80 x 6, 95 x 6, 110 x 6, 120 x 6, 135 x 6, 95 x 13
2. wyciskanie na platformie - 90 x 15, 120 x 15, 140 x 15, 160 x 15
3. prostowanie na maszynie siedząc - 4 x 12 z progresją
4a. przywodzenie - 100 x 30, 120 x 20, 130 x 20
4b. odwodzenie - 95 x 15, 15, 105 x 15
5. wykroki chodzone - 15 x 14, 25 x 12, 30 x 12
6. wspięcia na palce na platformie - 5 x 15

Trening dzisiaj po 4 posiłkach, gdyż do 15 siedzialem sobie w domku z Małą która jest chora. Tzn. już dzisiaj jest zdecydowanie lepiej, temperatury juz wieczorem nie miała, dalej trochę kaszle. Siadało się spoko, jak na mnie to ciezary ok w tym okresie. W regresie jeszcze moc na 2-3 powt była ale dyszałem jak parowóz. Dalej już planowo, w wyciskaniu dołożone. Prostowanie z tempem, wykroki mnie zorały strasznie. Na siłce dzisiaj Ziomek wziął kilka osób i pompowali w ramach akcji charytatywnej organizowanej przed sfd i potreningu.pl, co bardzo mnie ucieszyło. Swoją drogą forumowiczów których mam w znajomych na fb jakoś nie kojarzę aby wrzucali - nieładnie Panowie.

DIETA:
1. jajecznica, owsianka z bananem i odrobiną wpc
2. ryż, indyk, warzywa, oliwa
3. szejk - twaróg, mrozone owoce lesne, platki owsiane, słodzik, maslo orzechowe
4. ryz, indyk, passata pomidorowa, olej z pestek dyni
5. platki jaglane, ananas, platki space cookies, SFD WHEY PLUS
6. puszka tunczyka, 2 jajka, pomidor, cebula, ogórek, lyzka oliwy

B - 260, T - 60, WW - 380

21.12.17 PLECY 2, TYŁ BARKÓW

1. face pull - 35 x 12,12, 45 x 12, 55 x 12
2. drążek chwytem neutralnym - CC x 8, +2kg x 8, +3kg x 8
3. przyciąganie do brzucha, chwyt neutralny - 50 x 14, 60 x 12, 67.5 x 12
4. ściąganie szeroko do klatki - 55 x 10, 60 x 10, 65 x 10
5. narciarz - 30 x 15, 40 x 15,15
6. unoszenie w opadzie na lawce - 5 x 20, 7.5 x 20,15
7. trapYraise - 2kg x 8,8,8

CARDIO - 25MIN.

Dzisiaj podobnie trening po 4 posiłku, samopoczucie jednak dzisiaj średnie ale na szczescie Redox+efka sprawiły, że dobrze sie trenowało. Wczesniej musialem skoczyc na zakupy...i to mnie glownie wprawiło w zły humor, bo tych ludzi masa - dlatego średnio lubie święta. Ja jak zwykle po twarogi, płatki, makaron itp a tu bitwa o karpie i mandarynki,dramat. Do tego mam potwornie obolałe czwórki po wczoraj, to też mnie jakos nie napawa dobrym humorem jak sie ciezko poruszac. Córka już czuję sie lepiej wiec to najważniejsze. Na treningu wszystko staralem sie technicznie, zaczalem od face pull, bo fajnie cale rotatory dogrzewa. Potem już podciaganie, dwa kolejne cwiczenia w tempie z wolniejszym negatywem i spieciem.
Dieta bardzo podobna do wczorajszej, tylko ryz jako glowne zrodlo węgli.Teraz jestem w sumie glodny wiec zjadam zaraz twaróg z orzechami i w kimę.