Szacuny
168
Napisanych postów
2288
Wiek
43 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
75820
Środa
Soju and Tuba
MP KB36 7x2
S&S KB40
OHS 10x10
TGU 5x1
Pressy nadal na luzie w sumie. Plery przestały boleć, więc wziąłem się za wymach. Dobrze żarło i w miarę szybko się uwinąłem. Później zagadał mnie sąsiad, więc się zrobiła przerwa dłuższa, po której turki dość niepewne...
Szacuny
168
Napisanych postów
2288
Wiek
43 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
75820
Czwartek
FPP
Pull ups 9,8,7,6,5
Piątek rano
FPP
Pull ups 9,8,7,6,6
Wieczór
Soju and Tuba
MP KB36 8x2
S&S KB40
OHS 5x10/ 5min
TGU 5x1/ 10min
No to Simple and Sinister z Buldogiem zaliczone nawet nie czekam na recenzję filmu tym bardziej, że przy przedostatnim powtórzeniu w hali zgasło światło, więc nie zostało utrwalone nic to, w pogoni za cyferkami raczej nie skuszę się, by nagrywać jeszcze raz tylko od razu wezmę się za 44. Nie było tak strasznie, choć miejsca do poprawy też nie brakuje. Przydało by się mieć podgląd z kilku kamer, to więcej niuansów można by wyłapać.
Poza tym wszedłem w ostatnim cykle Figher's Pull up Program i nie mogę doczekać się testu na koniec, ale to jeszcze tydzień. Podobnie plan na pressa - od poniedziałku zaczynam serie po 3. Póki co trudno mi się wypowiedzieć na temat tego programu, bo nic szczególnego się nie dzieje. Wczoraj pressy robiłem trochę szybciej, bo miałem S&S na główne danie a tak to wydłużam, ile mogę, fazę ekscentryczną i wchodzą bez problemu. Ciekawe na ile to się przełoży na większy ciężar, na którym mi zależy.
A zależy mi na dużym, bo i waga konkretna - bujam się w tej chwili w okolicach 92kg Przyszły tydzień to ostatni z kreatyną i robię przerwę - kolejna zagadka, jak będzie z siłą bez krety. Miska nadal w fazie doskonalenia, ale wygląda coraz lepiej. Do tej pory wpadały węgle w każdym posiłku, ale zdecydowałem się obciąć, bo... pierdzę jak stary koń! MASAKRA!!! Za to plus taki, że praktycznie nie mam chęci na słodycze ani napadów głodu. Teraz skupię się na tym, by określić, ile tych węgli ma wpadać, by nie pierdzieć za często i jednocześnie mieć stały dopływ węgli. Wczoraj wyszło całkiem nieźle, gdy węgle z soczewicy wpadły dopiero w 3 posiłku a w 4 i 5 już chleb razowy i kasza. kwestia jeszcze dogrania odpowiednich źródeł, z chleba zrezygnuję chyba w ogóle (zostawię sobie na okazje), bo mimo że ciemny razowy itd itp to trudno znaleźć dobry skład, wszędzie jakieś uje muje dodatki etc.
Wrzucam filmik, jak się coś komuś rzuci w oczy, poza bebzolem , to liczę, że się podzieli komentarzem.
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Film obejrzę później, ale już gratuluję! Z tygodnia na tydzień progres ogromny Co będzie za miesiąc?? 64kg?
Co do gazów - soczewica, chleb żytni (taki super razowy itd) mogą być powodem, a nie ilość dostarczonych z nich węglowodanów. Zależy jak kto trawi, a po życie bywają takie specyficzne bąki Strączki przerabiałem jak byłem na slow carb Tima Ferrissa
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Wymachy - widać, że ciężko, ale z przypięciem, książkowo.
Turki - ładnie wyczekane. Zaznaczona góra i dół. OK. Po ciemku też zrobiłeś?
Ten dywan to ze sobą nosisz, czy tam ciągle leży?
Chyba w każdym TGU pojawia się specyficzna pozycja na dwóch stopach: 10:42
Co do bebzola, sagana, brzucha..
Moja żona mówi, że trenujący kettlami, to mają takie same sylwetki - "takie baryłki". Pomijając tych wyglądających jak greccy bogowie
Coś w tym musi być, bo skupiając się na samych kettlach pomija się pewne grupy mięśniowe..
Sylwetki mamy zbliżone - jestem ciut mniejszą wersją
Szacuny
168
Napisanych postów
2288
Wiek
43 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
75820
hehe dobre Nawet jak zaliczone, to i tak z dużym ciężarem nie do zrobienia.
Fajne są takie wrzuty mobility, szkoda, że zazwyczaj brak na nie czasu. A może to jest clue...