SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Rytuał Przejścia by nieraz

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 339384

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
Dzięki Pany! :)
Niestety nie miałem jeszcze czasu, żeby obczaić film, ale długi jest, więc pewnie gdzieś tam się pojawiam, Miałem też spory p******nik organizacyjny, także piszę dopiero teraz.

Zaczęło się od tego, że mało mi nie uciekł pociąg. Dzień wcześniej okazało się, że wysypała się też opcja powrotu. Jakoś jednak udało się dotrzeć do Białegostoku. Przekimałem się, zjadłem śniadanie i udałem się na zawody. Te w tym roku odbywały się na hali, a raczej lodowisku. Organizacyjnie wszystko si, poza małymi obsuwami czasowymi, ale to chyba nieuniknione. Waga pokazała 86kg. Nie było analizy składu ciała etc. tak jak w zeszłym roku. Trochę szkoda.

Jako Amatorzy startowaliśmy na przemian z kobietami. Było 6 stanowisk, każde miało swojego asystenta, który zapewniał właściwy ciężar oraz sędziego. Tu też wszystko git, prócz dość długich przerw między konkurencjami, w czasie których była omawiana poprawność wykonywania ćwiczenia, a i tak później dochodziło do różnych "nieporozumień". W mojej opinii organizator powinien dać sobie na luz i raczej podejść ogólnie niż szczegółowo, bo zdarzało się, że sędziowie różnie interpretowali wytyczne. Wiadomo, że Mistrzostwa, to ciśniesz na chama a argument, że zależy na jakości, bo patrzy publika, dla mnie nie trafiony.

Moje wyniki:
MP 36, 40, 42 fail
TGU KB48 fail, KB48, KB50
Front Squat 2KB40 x5
LC KB28 x40
Snatch test KB24 x107 powtórzeń

Po kolei:
W MP tak przedstawili zasady, że stwierdziłem, że zaczne skromnie, by w ogóle skumać, czy dobrze robię. Trochę szkoda, bo gdybym sypnął od 40, to miałbym jeszcze szansę na 41 pośredni, no ale to już moja nieumiejętność przystosowania taktyki.Można uznać, że zgodnie z przewidywaniem.
Pierwszy TGU i mi nie wyszedł - nie zapanowałem nad kulą i przerwałem. Miałem jeszcze czas, by poprawiać, ale stwierdziłem, że wolę odpuścić i poprawić w drugiej turze. Tak się stało. Mimo że wkradł się stresik i było dość niepewnie to weszło 48 a w trzeciej próbie 50, także mam zaliczony nowy PR tym razem oficjalnie :) Tutaj też zgodnie z przygotowaniem
W przysiadach znowu kombinacje: długie przerwy na dole i podnoszenie na komendy sędziego, niezrozumienie zasad... wyszło na to że zaliczyli mi 5 przysiadów z 2x40, ale po długiej dyskusji. Chciałem robić z 2x 42, ale po tej całej sytuacji, dobrze, że chociaż to.
LC, jako jedyny robiłem z 28, ale nie dobiłem do zakładanej liczby powtórzeń - liczyłem na 45-50. Tutaj też jakieś dziwne wytyczne i w efekcie każdy robił inaczej i od sędziego zależało czy zalicza. Stanęło na 40 repach 19+21 prawa, czyli mniej niż oczekiwałem. W tej konkurencji byłem jednak sklasyfikowany najwyżej, bo na 6 miejscu.
Ostatni snatch test. Było już po 15 a śniadanie jadłem o 8. Nie chciałem podjadać w między czasie, bo mi później żołądek przeszkadza... Po walce dobiłem do 120 lub 122 powtórzeń (mogłem się rypnąć o 2), ale zaliczono mi tylko 107. O to mam trochę żal, bo na innych stanowiskach szły różne hailhitle i inne wygibasy a mi kurde 13 powtórzeń ujęli... :( W ostatnich dwóch paskudnie zdarłem odcisk lewej ręki w miejscu, gdzie wcześniej mi się to nie zdarzało. Poza tym bez strat. Wynik zatem w normie, bo liczyłem 120 minimum, no a że nie zaliczone, to już wpływu nie mam. Niewiele by to zmieniło w końcowej, ale chodzi o sam fakt.

Jako że nie miałem perspektyw na podium, transport i nocleg, zdecydowałem się wracać. Wielkie dzięki jeszcze raz dla Magora, który dostarczył mnie na czas na dworzec :) Gdy wychodziłem nie było jeszcze oficjalnych wyników. Za kulisami dowiedziałem się, że ostatecznie wylądowałem na 9 miejscu w generalce na 38 startujących (z czego jeden wycofał się po pierwszej konkurencji).

Cóż,nie ukrywam, że w skrytości serca liczyłem na pierwszą 5, ale trzeba powiedzieć, że konkurenci poszli grubo! Nie widziałem jeszcze oficjalnej listy zwycięzców. Chyba jednak niewiele się zmieniło i zawodnik, który wygrał od początku przewodził stawce. A i jego bezpośredni przeciwnicy w walce o tron nie odpuszczali. Dość powiedzieć, że kule w MP szły powyżej 50kg, w TGU ok.60kg, w rwaniu okolice 130 powtórzeń. Jak będzie szczegółowa lista wyników, to może jeszcze pokuszę się o jakiś komentarz. Ja przez całe zawody trzymałem się tej pierwszej dziesiątki no i znam już swoje miejsce w szeregu, a podejrzewam, że kolejne miejsca ostro deptały mi po piętach. :)

Ogólnie to impreza na plus, aczkolwiek w zeszłym roku więcej znanych postaci zarówno z centrali (w tym roku nie było nikogo z ZG), jak i z różnych silnych sekcji. Udzieliłem nawet wywiadu dla radia Białystok, ale chyba za dużo gadałem, bo szybko się skończył...

Powrót też z przygodami, przesiadki, opóźnienia, pierdoły... chyba tyle, jak się coś przypomni albo może ktoś coś więcej chce wiedzieć, to wiecie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
9. miejsce na takiej imprezie! Zayebiste miejsce!!!
No i jest też miejsce na progres
Moje gratulacje!! Już za samo podjęcie wyzwania (treningi, dojazd, etc), potem za ciężary no i bardzo dobrze wypadłeś!

Na kolejnych mistrzostwach będziesz udzielał wywiadu dla TVP, TVN itd... Może też dla TVStrongFirst
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2634 Napisanych postów 6701 Wiek 49 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 133421
wielkie GRATKI !!!!!! nerwy na pierwszych startach zawsze sa .... oki potem tez nie przechodzi ale mozna to opanowac
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 552700
Gratulacje
Pozycja w pierwszej dziesiątce to świetna pozycja.
Za rok, może być oczko lub dwa w górę. Jakby nie było, zasady już znasz i wiesz na czym się skupić

A jak tak kategoria 40+ ?

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
Dziękuję

Za rok oczko więcej na pewno będzie, czy to wystarczy do Masters? W tym roku kategoria ta zaczynała się od +40... a szkoda, bo chyba mi do niej najbliżej. Co do konkurencji, to co roku podobnie a jednak inaczej, więc trudno przewidzieć, więc można skomentować lakonicznym pożyjemy, zobaczymy.

Nie ma ciągle oficjalnych wyników...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
No to po zawodach... nastał ten smutny, ciągnący się jak flaki czas regeneracji, który sprzyja refleksjom i przemyśleniom. To był dobry rok. 12 miesięcy temu ważyłem 90-93 kg i miałem następujące wyniki na początku lipca:

MP 42 prawa, 40 lewa
TGU 44 lewa i prawa
Front squat 2x40 jedno powtórzenie
SSST 130 reps (przerwany po ok.6 min).

Po miesiącu przeznaczonym na regenerację w postaci różnych dupereli rodem z treningu funkcjonalnego, wziąłem się do roboty i kolejne 10 miesięcy to prawie ciągły trening siłowy. Wpierw próbowałem łączyć kettle ze sztangą w formule 5x5, a następnie już stricte kettle w klasycznych formułach RoP i PtP łączony z VWC. A gdy wreszcie dojrzałem, by wyjść poza zakres 5 powtórzeń w ćwiczeniach siłowych i walczyłem z TTKC, trzeba było zacząć szykować się do zawodów.

W trakcie tego roku, przy wadze 85-86kg udało się wykręcić następujące wyniki:
MP 42 lewa, 41 prawa KB36 x5 prawa x4 l
TGU 50 lewa i prawa
Front Squat 2x42 x5 i 2x44 x1
SSST 24x 200/10min, ST 122 rep/5min
i pewnie coś by się jeszcze znalazło.

Oczywiście można dyskutować nad poprawnością i czy wyniki te zostały by oficjalnie uznane. Mistrzostwa uświadomiły mi, że technika cały czas wymaga poprawy a wyniki na tle innych trenujących również nie powalają. Nie wspominając o głównych celach, które nada przede mną... Patrząc zatem na dotychczasowe doświadczenia z kettlami widzę 2 opcje: albo zrezygnować z kettli jako głównej aktywności i traktować je jako uzupełnienie, albo wrócić do podstaw i katować techniki wysokonapięciowe tak długo, aż przyniosą oczekiwany rezultat. No to chyba nie muszę pisać, co wybrałem...

Ten tydzień postaram się wytrzymać i nie robić nic, ewentualnie trochę swingów i turków w formule S&S. Od następnego zaczynam szlifować technikę. Aby nie było nudno dojdą także nowe ćwiczenia a wybór ćwiczenia, ilość i ciężar wyznaczą... kości. Będzie bent press, jerki, double snatch z różnym ciężarem, wiatraki i inne cuda. Później urlop a po nim albo kontynuacja, albo nowy plan. Do tego czasu chcę jednak przygotować sobie rozpiskę na kolejne 12 miesięcy. Ale o tym kiedy indziej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Za przeproszeniem - co Ty wypisujesz !!??

Nieraz
wyniki na tle innych trenujących również nie powalają


Wyciskasz niemal połowę masy ciała 42/85-86kg, SSST zaliczony, TGU +50% masy ciała, siadasz z kettlami o Twojej masie.. SIMPLE zaliczyłeś z marszu a i z 36kg już niewiele zabrakło!

Wyniki masz jak z kosmosu. Warto zaznaczyć, że wiedziesz normalne życie (w sensie, że nie żyjesz ze sportu. Jeszcze.. ).
Porównujesz się do osób,które pewnie są trenerami/instruktorami/zawodnikami i generalnie - ich życie kręci się wokół kulek (pozazdrościć!).
9. miejsce na TAKIEJ imprezie, to miazga! Z tego co pisałeś, to już same kwalifikacje do startu były dobrą selekcją.

Znalazłeś się blisko granicy swoich możliwości i pewnie będziesz musiał ciężko walczyć o każdy kilogram, czy każde powtórzenie.. Sam zdecydujesz, czy tego chcesz.
Ale nie pisz, że Twoje wyniki nie powalają.

Przypomnij sobie czasy, jak tutaj jeszcze nikt nie miał na stanie kuli 32kg. Nie mówiąc o jej wyciśnięciu!! ..jakie były dysputy jak Maciek ją wycisnął, albo może nie wycisnął, albo jak dyskutowaliśmy o tym czym różni się MilitaryPress od PushPressa i BentPress od SidePressa, a i jeszcze PushPress od Jerka. Itd
Wszyscy poszli klasę wyżej

Możesz dorzucić ciężary, albo ćwiczenia z masą ciała. Może warto w Twoim przypadku pójść drogą SF, a może lepiej czułbyś się idąc w kierunku Maxa Shanka - czyli jednak trochę gimnastyki..

Podam Ci osobisty przykład - kostka Rubika
Moja życiówka to ułożenie 3x3x3 w 23sekundy (2x w takim czasie ułożyłem). Jestem amatorem (dawno nie układałem kostki w ogóle) i teraz, żeby zejść przykładowo poniżej 20s z układaniem, to musiałbym poświęcić wiele pracy, wiele czasu!!! Czasu głównie! A efekt i tak nie byłby gwarantowany. No i poza własną satysfakcją - nic bym z tego nie miał. Odpuściłem. Poszedłem w inne kostki - są różne - 2x2x2, piramidki, megaminxy itd..
Podsumowując!
Możesz się poświęcić i walczyć o BEAST TAMER. A możesz dać ujście energii w innych bojach kettlowych, albo w ogóle - w różnych typach treningu.

Przydługo, ale ostatnio niemal nic nie piszę...

PS
Niewiele brakuje do Beast Tamera - ciśnij!
Kilka kg w pressie, a jak stoisz z pistolem?


Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-07-03 21:58:18
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
Takie spostrzeżenia z boku dużo dla mnie znaczą, bo pomagają się zdystansować - dzięki. :) Poza tym nie musisz skąpić słów, przynajmniej się coś w dzienniku dzieje...

Porównuję się do tych, z którymi przyszło mi rywalizować. Podobnie jak ja, zakwalifikowali się i mięliśmy takie same szanse. Siedzę w tym temacie już dość długo, bo w sumie ponad 5 lat. O ile 5 gwiazdek TT od początku wydały mi się science fiction, o tyle RoP po prostu musi być. I męczy mnie myśl, że coś robię nie tak, skoro jeszcze go nie zaliczyłem. Tym bardziej, że zawodnicy z krótszym stażem co rusz zaliczają testy do TT.

Jeśli chodzi o Beast Tamer, to też kolejny SF i nie mam na myśli StrongFirst Wyciśnięcie Bestii, czyli 48kg, gdy męczę się z 40, to odległa perspektywa. Pistolet i podciągnie z obciążeniem to w ogóle rzadko się u mnie pojawiają. W pistolecie ostatnio weszło 28 i nie pamiętam, czy 32 (32 na pewno na koniec poprzedniego roku) a w podciąganiu 24 ledwo ledwo...

Masz jednak rację, że dotarłem gdzieś blisko maksów i teraz trzeba wytrwać walcząc o każdy kilogram. Sztangą sobie nie pomogę, bo nie mam dostępu ani też ochoty organizować się, by dostęp mieć. Suplementacja, przez małe lub duże s też odpada. Już kilka razy przymierzałem się do kreatyny i jakoś nie mogę się zdecydować a co dopiero coś więcej. Pozostaje poprawić michę i technikę, czyli tematy, które wracają jak bumerang...

Zmieniając temat, są już wyniki - można sobie wszystko dokładnie przeanalizować i sprawdzić, kto i przy jakiej wadze sobie poszalał :) Jest kilka smaczków np. MP 52kg przy wadze 86kg, TGU 60kg czy Snatch test w przedziale 120-129 repsów. Całość na stronie:
http://kb-championship-2017.herokuapp.com/

Załapałem się też na fotkę:





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12163 Napisanych postów 30583 Wiek 75 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1131372
Fajna fota.
Ta kula robi na mnie wrażenie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424


Fotka dobra! Kula 48? Spora! Widać Twój wysiłek.

Osoby, które teraz idą jak burza to pewnie nie są ludzie z ulicy, tylko z jakimś treningowym stażem, a może i zawodnicy pokrewnych dyscyplin. Nie umniejszam im oczywiście!! Każda gwiazdka TT jest ciężką sprawą.
Masz TGU, masz SSST, pozostaje wyciskanie dopracować i będzie TT, bo w pistolu i podciąganiu jeszcze sporo brakuje do połowy masy ciała. Jako że to rzadkie ćwiczenia u Ciebie, to może i progres byłby szybki.

Cierpliwości i konsekwencji życzę!!
(wiem, że masz)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Styczeń-Konkurs Sportowa Sylwetka drazekm

Następny temat

Styczeń - Konkurs Sportowa Sylwetka - Wouej

forma lato