Rytuał Przejścia by nieraz

panteon

Robisz to na zajęciach kettli?
Cała grupa tak jedzie, czy jak to z Tobą teraz jest?

Trenuję w czasie, gdy są inne treningi. Wczoraj czekałem, aż skończy grupa kettlowa, bo było dużo osób i nie miałem jak się wciąć. Oprócz tego były treningi boksu i bjj, więc nie miałem opcji wbić się gdzie indziej. W pon. i śr. wcinam się innej grupie kettlowej. Po prostu mój Trenejro udostępnia mi salę, ale korzystam tylko jak są inne treningi, bo później zamaracha z kluczami itd...

Czyli nie ćwiczysz z grupą, także zajęcia są o godzinie X; przychodzisz i cała grupa ciśnie?
Tylko przychodzisz do klubu (na salę) i jedziesz sam?

panteon

Czyli nie ćwiczysz z grupą, także zajęcia są o godzinie X; przychodzisz i cała grupa ciśnie?
Tylko przychodzisz do klubu (na salę) i jedziesz sam?

Tak, przychodzę w godzinach otwarcia klubu i cisnę po swojemu. Wynika to z mojego rozkładu dnia - pracuję od 7.30 do 20 a moja grupa trenuje o 17.

Sobota (dzień ciężki):

- rozgrzewka
- C&P KB32 5x (1,2,3,4,5)
- OAS KB32 6x10/8min.
- stretching

C&P daje ostro po kablach w przedramionach. Odwykłem, a że przedramiona mam zajechane, to być może rozważę nawet opcję samych pressów po jednym cleanie. Co więcej, chwila dekoncentracji i Kaban też potrafi stanąć w miejscu i po chamsku cofnąć się do racka. Oczywiście poprawione.
Wymachy jednorącz dały popalić, tak jak trzeba. Ćwiczyłem na dworze, więc dobrze się dotleniłem.

Jutro przerwa, poniedziałek dzień lekki - 50% z dzisiaj, czyli 2x (1,2,3) + 1,2 C&P. No i snatch - przedramiona już się cieszą...

Połowa z tego to 5x(1,2,3)
I tyle pressów zakłada ROP w dzień lekki po dniu 5x(1,2,3,4,5).
W dniu lekkim, z tego co kojarzę, może być jeden zarzut i kilka wyciśnięć.

Generalnie, to szacun, bo ciśniesz 5x(1-5) z moim maksem

panteon

Połowa z tego to 5x(1,2,3)
I tyle pressów zakłada ROP w dzień lekki po dniu 5x(1,2,3,4,5).
W dniu lekkim, z tego co kojarzę, może być jeden zarzut i kilka wyciśnięć.

Generalnie, to szacun, bo ciśniesz 5x(1-5) z moim maksem

To chyba tylko przykład. To mój kolejny raz z ROP. Nauczony doświadczeniem wyliczam tak, by robić mniej w dni lekki i pośredni, bo się później zmęczenie kumuluje i to dziala na niekorzyść.

Może i Twój maks, ale jestem 10kg cięższy...

"Wielkie wejście.." wersja polska, str. 175

"Dzień lekki - wykonaj 5 drabin o dwa szczeble krótszych niż w sobotę" (sobota=dzień ciężki)

Tak to robiłem.

Przykładowo w dzień ciężki:
12345
1234
1234
1234
123

to odpowiednio dzień lekki byłby następujący

123
12
12
12
1

Każda drabina o dwa szczeble mniej.

Jak masz progres, to się nie przejmuj moim wywodem!!

Musiałbym sobie odświeżyć te kilka książek!
Nie wiem tylko kiedy..

Słuszna uwaga, przy drabinach do 5, dzien lekki do 3. A przy drabinach do 3, dzień lekki to single czyli jakieś 20%.
Pamietac trzeba, że Rusek mówi, by w swoich wyliczeniach nie być zbyt dokładnym, chodzi o to, by szybko policzyć orientacyjne wartości.

<b>Poniedziałek (dzień lekki):</b>

- rozgrzewka
- C&P KB32 5x (1,2)
- snatch KB24 od 11 do 1= 132/7:55min
- stretching

Press łatwo, niestety bez drążka (trening w garażu).
Snatch - pierwsze odłożenie kettla po 6, czyli po 88 repach. Czas średni, płuca i gardło paliły, za to dłonie ok.
No a teraz do pracy... :)

Wtorek (dzień różności):

- rozgrzewka
- e-TGU KB40 5x1
- Sumo MC (KB44+KB48) x5 + (KB44+KB40) x5
- stretching

Nie mogę znaleźć takiego ułożenia kuli w Turku, by nie wywoływało bólu w przedramieniu. Do 32kg jest OK, ale powyżej zaczyna się rzeźnia, zwłaszcza, gdy na wcześniejszym treningu było rwanie... Dobra, nie ma co narzekać. "Poradź sobie z tym" - jak mawia Zły Rusek.

Martwy ciąg sumo pierwsza seria lewa 44kg prawa 48, w drugiej lewa znów 44 a prawa 40. Tak dla jasności.

Miała być krótka sesja w celu dodatkowego doładowania i tak ją oceniam. Yo!



Zmieniony przez - nieraz w dniu 2016-11-01 18:10:03

Miałem podobnie. Szczególnie lewa ręka, gdzieś to ułożenie nie pasowało. Ciekawe skąd taki dyskomfort? Może bardziej ściśnij rączkę kettla?

Może ciężar jest na tyle duży, że nie znajdzie się "wygodne ułożenie'.
Po prostu - łap tak, żeby nie wyłamać sobie nadgarstka
Siniaki, obicie i ugniecenie - zaakceptuj!