[DT] Franii

Strumyk, dzięki spojrzałam juz

Bziu, właśnie te dwie opcje brałam pod uwagę Albo właśnie tak jak Ghorta push pul legs.

Na razie spróbuję push pull legs

TRENING
Push

1. Wyciskanie płaska 5 x 5
2. Push Press 5 x 8
3. Wyciskanie hantle na skosie dodatnim 4 x 8
4. Unoszenie hantli bokiem 4 x 15
5. Rozpietki 4 x 15

I później chciałam wyjść pobiegać, ale po 4 km jakoś było mi słabo i wróciłam do domu.. Idę dziś jeszcze do pracy, wiec nie będę się zjeżdżać..

DIETA

1. Jaja, płatki owsiane, jabłko, arbuz, masło orzechowe
2. Jaja, płatki owsiane, olej kokosowy, arbuz, masło orzechowe
3. Chleb zytni, masło, ser żółty, jogurt naturalny, banan, borówki
4. Jaja, maslo, chleb zytni
5. Naleśniki owsiane (jaja, płatki owsiane ) z jogurtem naturalnym i borówkami

Pracy ostatnio dużo, bo kilka osob jest na zwolnieniu lekarskim albo urlopie i ktoś musi ich zastępować no i nie chciało mi się gotować to poszłam na łatwiznę i dojadlam kanapkami


Zmieniony przez - Franii w dniu 2016-08-08 20:16:40

TRENING

rano:



Jakoś nie jestem w najlepszej formie, niby czas nie jest tragiczny, ale kilka razy łapały mnie takie kolki, że musiałam przechodzić do marszu.. Noo ale kilometraże co raz większe, więc ogólnie jest co raz lepiej

później:
pull

1. ściąganie drążka do klatki 4 x 10
2. wiosło hantlem w opadzie tułowia 4 x 10
3. przyciąganie wąskiego uchwytu do brzucha 4 x 12
4. ściąganie drążka prostymi rękoma 4 x 12
5. face pull 4 x 15

DIETA

1. przed biegiem: łyżka masła orzechowego + kostka gorzkiej czekolady
2. jaja, płatki żytnie, kakao, wiórki kokosowe, kiwi, banan, borówki, syrop daktylowy
3. chleb żytni, pierś z indyka, masło
4. wafle ryżowe w czekoladzie , kefir, wpc
5.,6. ryż basmati, pierś z indyka




Zmieniony przez - Franii w dniu 2016-08-09 10:00:43

Wiecie co.. widzicie, że mam dużo aktywności.. prawie codziennie bieganie/rower + siłowy + praca na nogach, jako trener i prowadzenie zajęć grupowych.. rozsądek mówi, że potrzebuje tego jedzenia, które zjadam, nie przejadam się, nie raz czuje w ciągu dnia głód.. a mimo tego jak oszacuje sobie, że zjadam 3500-4000 kcal to boje się, że się roztyje, głupia głową robi mi psikusy..

<maruda>

a co widza oczy?

strumyk

a co widza oczy?

No właśnie różnie.. raz, że jest super a raz tragedia

na to pytanie musisz sobie sama odpowiedzieć. to już jest taka kaloryczność,w której cieżko nam cokolwiek doradzić. jeżeli nie jesteś pewna, czy idziesz w dobrym kierunku to może się pomierz przez jakiś czas
chyba wszystkie mamy taki rollercoaster. takie uroki bycia kobietą

Franii

No właśnie różnie.. raz, że jest super a raz tragedia

to stawialabym na to, ze jest ok
bo tragedie to ma kazda przynajmniej raz w m-cu bez wzgledu na rzeczywistosc

ah to życie

obseruj się po prosto
sama pisałam kilka postów czesniej, ze w końcu masz energie i tego się trzymaj