17.02.16
Bieganie
Obiad - pulpeciki z czerwonej soczewicy, sos z melisy z bazylią, zapiekane ziemniaki i brokuły, których nie widać
Wieczorem miała być sauna, ale w kocu odważyłam się rozmontować Garmina i tak zeszło. Nowy akumulator podpięty, jutro będzie przylutowany, a Garmin posklejany klejem sylikonowym. Dziś poskładany, pospinanym próba generalna.
Najgorsze było rozcięcie - później szło już z górki
---------------------------------------------------------------
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2016-02-17 21:09:03
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."