panteon
Nie poćwiczyłbyś dzisiaj??
Jak nie, jak tak
Wpierw byłem jednak na spacerze. Spadło trochę śniegu, więc szło się trudniej i wolniej. Trasę ok. 10km pokonałem w 1h45min. Później obiad, drzemka, kawa i trening.
– Rozgrzewka i dogrzanie: 10xpompka + 10x grzbiety + 10x brzuchy + 10x przysiad. Całość x3 bez przerw.
– double
front squat 2x KB28: 3x(1,2,3,4,5). Razem 45 przysiadów + na koniec każdego szczebla 1x double military press, razem 15 pressów.
– C&P: lewa 3x KB36, wszystkie próby spalone. Prawa 1xKB36, 1xKB38 fail, 1xKB36. Wchodziły już te single z KB36 a tu dzisiaj lipa. Zwłaszcza lewa.
– TGU 1xKB36 na lewą i prawą
– double push press 1x(1,2,3,4,5) z parą KB24 + 2x(1,2,3,4,5) z parą KB28. Robiłem jeden zarzut i dalej pressy. Starałem się wybijać wyłącznie z pięt. Wychodziło różnie. Z parą KB24 lepiej, ale i z parą KB28 źle nie było, choć jest pole do poprawy.
– swing: 3x10 KB48 + 3x10 KB40.
– ab wheel 2x10. Robię z kolan i i tak jest trudno.
Trochę się zmęczyłem, nie powiem, i trochę mi się nudzą już te spacery. Wczoraj byłem na łyżwach, drugi raz w życiu, poprzednio byłem w 2013 i dopiero zaczynam kumać jak łapać równowagę i jeździć a nie tylko chodzić. Zabawa przednia