SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Rytuał Przejścia by nieraz

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 339672

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
No power ma, bez dwóch zdań!!! Jeśli dobrze skumałem, to jest Strongmen, wiec nie ma co się dziwić. Ale kawał bebzola też ma. W poniewieraniu Bestii pewnie mu się przydaje. W testach rwań już chyba niekoniecznie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Strongman-old-school-strongman, gnie stal, rwie kettle, wyciska w pochyleniu - generalnie taki mentor Novego
RKC/SFG

Brzuch i masa się przydaje, bo jednak duże ciężary muszą jakoś zakotwiczyć, czy jak to się tam nazywa..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
Zaległy wpis z treningu w piątek:

Dzień pośredni
C&P KB32 5x(1,2,3) = 60rep.
Swing KB32 13x10 = 130rep/10min.

Wczoraj w ramach dnia różności zamiast ćwiczeń konkretne rolowanie, bo lewe kolano jeszcze nie odpuściło. Od razu czuję solidną poprawę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
To już ten etap kiedy ważą się losy programu. Trudno przeskoczyć na 5 x 1-2-3-4, ale da się.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
MaGor
To już ten etap kiedy ważą się losy programu. Trudno przeskoczyć na 5 x 1-2-3-4, ale da się.


Ostatnio dała mi dużo do myślenia dyskusja w Twoim dzienniku na temat biegania. Mam zamiar wcielić w życie sugestie Orzegowa, które sam wcześniej miałem, ale się rozmyły. Krótsze dystansy szybciej albo interwały i sporadyczne długie wybiegania (powyżej 10km). Czas skupić się na odpowiednim odżywianiu i regeneracji. Myślę, że to jest klu do zaliczenia ROP z Kabanem. Mam jeszcze asa w rękawie w postaci dołączenia do grupy, ale to najprędzej od listopada.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Dołączenie do grupy to cofka do przedszkola, ale tak trzeba.
Nie chcę na razie pisać o takich rzeczach u siebie, ale wstępny plan na bieganie mam i ja

Budowanie siły biegowej, a la ROP, czyli drabiny odcinków 100, 200, 300, 400, 500 metrów. Dokładnie wedle zaleceń Pawła. Pierwsze wyzwanie: 100 m w 27" (tempo: 4'30"/ km) Odpoczywam do odpoczęcia. Robię 5 x 100 w dniu lekkim, rozciągam się i idę do domu.
Za dwa dni próbuję: 100 - odpoczynek - 200 - odpoczynek - 100 - odpoczynek itp. 5 x 100-200. Rozumiesz? Itd. Aż do 5 x 1-2-3-4-5 w określonym tempie. Zasada taka sama: czuję, że w następnym interwale nie dam rady utrzymać tempa = koniec treningu

Po dojściu do pięciu pełnych drabin - skracam przerwy pomiędzy nimi. Np. czekam aż tętno wróci do zadanej wartości (130 BPM) Na tym etapie dorzucam też 10 km spokojnego biegu w tygodniu. Raz jedyny. Ciągle jest układ Dzień Lekki, Umiarkowany i Ciężki.

Gdy tętno zacznie wracać do 140 BPM w 30" próbuję łączyć szczeble drabin w układzie znanym z 5 x 5 (wszystko w założonym tempie):
Trening 1. 500 m - 400 m - 300 m - 200 m - 100 m
Trening 2. 500 m - 500 m - 400 m - 300 m - 200 m
Trening 3. 500 - 500 - 500 - 400 - 300
Trening 4. 500 - 500 - 500 - 500 - 500
Trening 5. 5 x 500 m
Raz w tygodniu spokojny bieg 10-15 km, ew. marszobieg po terenie górzystym 4-6 godzin.

A potem zbieram całość do kupy i usiłuję biegać jakieś ciągłe kawałki w tempie, rytmy, akcenty. Jak zacznie się łatwo, to szelki na plecy i z oponą
Nie zamierzam biegać niczego dłuższego niż połówka maratonu +/- 5 km. To tylko taka wstępna koncepcja. Wszystko może się pozmieniać Na 99% nie chcę robić żadnego planu z Internetu.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
@Magor: Plan interesujący, tylko pytanie, czy ma służyć budowaniu siły do biegania, czy do sportów walki (ew. innej rywalizacji)? Nieraz przyłapywałem siebie, że w trakcie treningu lub biegania koncentruje się na tym, jakie moja aktywność ma przełożenie na rywalizację chociażby w piłce nożnej lub wprost na walkę, chociażby na sparingach na krav maga. Cały czas mam z tyłu głowy powrót do treningów, tylko jak sobie przypomnę ten stres i zap****** i niekończony się ból następnego dnia po treningu to mi przechodzi...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Trzeba się w końcu porachować z Maratonem. Uważam, że biegając krótko i intensywnie wyciągnę się na poziom wytrzymałości biegowej + tolerancja zmęczenia (bólu), który umożliwi przeklepanie dystansu z godnością i bez grymasów.
Ja wiem jak się przekłada.

Kiedyś byłem bardzo gruby, ale na piłkę nożną chodziłem. Nie umiałem biegać i jak ktoś we mnie uderzył to się przewracał. Jednak gdy trafił celnie to ja leciałem na łeb na szyję. Wyglądało to śmiesznie. Jakby mały fiat spychał z drogi tira.

Potem schudłem bardzo dużo. Grając w piłkę byłem zaskoczony, bo zderzałem się z kimś (stary nawyk) i on zostawał na nogach, a ja się odbijałem.

Teraz gdy idę grać w piłę... Hmmm... Poza tym, że biegam więcej, to większość osób unika zderzania ze mną. Niekoniecznie mówię o piłkarzach rozmiarów S i M. Mówię o solidnych L- kach i XL - kach. Po prostu stoję na nogach jak wmurowany. Już kiedyś pisałem: odbieram to jakby mi ktoś wgrał nowy soft do utrzymywania równowagi. Ten nowy soft ma pudełko, a na pudełku jest napis: Swing i TGU

Uważam, że każdy fighter powinien ćwiczyć żonglerkę kettlem. Koordynacja oko-ręka, refleks i praca szarpana przy takich ćwiczeniach są ogromne.

Aha - już drugą zimę nie wywróciłem się na lodzie. A bywało podbramkowo

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51596 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W jaką Ty grasz piłkę że trzeba się zderzać z innymi graczami i ich przewracać?
Właśnie idę do garażu robić swingi przeplatane ze skakanką
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
MaGor
Trzeba się w końcu porachować z Maratonem. Uważam, że biegając krótko i intensywnie wyciągnę się na poziom wytrzymałości biegowej + tolerancja zmęczenia (bólu), który umożliwi przeklepanie dystansu z godnością i bez grymasów.
Ja wiem jak się przekłada.

Kiedyś byłem bardzo gruby, ale na piłkę nożną chodziłem. Nie umiałem biegać i jak ktoś we mnie uderzył to się przewracał. Jednak gdy trafił celnie to ja leciałem na łeb na szyję. Wyglądało to śmiesznie. Jakby mały fiat spychał z drogi tira.

Potem schudłem bardzo dużo. Grając w piłkę byłem zaskoczony, bo zderzałem się z kimś (stary nawyk) i on zostawał na nogach, a ja się odbijałem.

Teraz gdy idę grać w piłę... Hmmm... Poza tym, że biegam więcej, to większość osób unika zderzania ze mną. Niekoniecznie mówię o piłkarzach rozmiarów S i M. Mówię o solidnych L- kach i XL - kach. Po prostu stoję na nogach jak wmurowany. Już kiedyś pisałem: odbieram to jakby mi ktoś wgrał nowy soft do utrzymywania równowagi. Ten nowy soft ma pudełko, a na pudełku jest napis: Swing i TGU

Uważam, że każdy fighter powinien ćwiczyć żonglerkę kettlem. Koordynacja oko-ręka, refleks i praca szarpana przy takich ćwiczeniach są ogromne.

Aha - już drugą zimę nie wywróciłem się na lodzie. A bywało podbramkowo


No piłki trochę brakuje - jedna ekipa się wykruszyła, a jak się rozstałem z jedną firmą, to opcja gry z byłymi kolegami z pracy też upadła... Tylko piłka to ciągłe mniejsze lub większe urazy

Żonglerka to jedyne ćwiczenie z kettlem, przed którym mam opory właśnie ze względu na kontuzje. Tak mi się wydaje, że łatwo można się uszkodzić nawet z małą kulą właśnie przez wspomniane przez Ciebie szarpnięcia. Z drugiej strony, może warto się rozprawić z tym przekonaniem...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Styczeń-Konkurs Sportowa Sylwetka drazekm

Następny temat

Styczeń - Konkurs Sportowa Sylwetka - Wouej

forma lato