Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
2015-08-28 piątek
wieczorem siłka, zaległy trening środowy
klatka wyciskanie sztanga skos
wyciskanie hantelek lekki skos
rozpiętki płaska
wyciskanie na maszynie (stoi taka maszyna u nas na której nigdy nie robiłem wyciskania i dziś do niej podszedłem i bardzo fajnie wlazło)
biceps uginanie sztangą łamaną
uginanie naprzemienne hantelkami
uginanie na maszynie typu modlitewnik
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
RafalRRRR
Musi byc . Zamiast ogladac foty z formy i sie dołować spójrz na te sprzed 2013
to nie jest tak że oglądam foty i się dołuje
chodzi o to że redukcja w 2013 roku była super, ale wg mnie najlepszą formę udało mi się zrobić końcówką 2013 roku, bo potem to już poszło bardzo bardzo mocno w świniomasę i to był bardzo duży błąd - patrz foty z pierwszej strony
wtedy mimo że złapałem trochę tłuszczu to było bardzo dobrze, było widać jakieś muscle
i w sumie od tamtego momentu stanąłem w miejscu, i szło chyba w stylu krok do przodu/krok do tyłu
teraz mam dużo więcej wiedzy/doświadczenia i chciałbym wrócić na te tory z końcówki 2013 bo wydaje mi się że będę potrafił dużo lepiej to pociągnąć dalej (wiem jakie popełniłem błędy)
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
2015-08-29 sobota
miska OK (jak do tej pory, reszta dnia też będzie szła na czysto)
w południe siłka, trening piątkowy
ze względu na fakt że przez ostatnie kilka dni miska leci na czysto, postanowiłem delikatnie podbić kcal, od razu widać efekt na siłce, zdecydowanie więcej siły i chęci do targania żelastwa
górny grzbiet podciąganie na drążku - 5 serii
ściąganie wyciągu górnego - 3 serie, w tym 2 ostatnie z drop setami
ściąganie wyciągu poziomego - 3 serie, w tym 2 ostatnie z drop setami
dolny grzbiet 1/4 mc * - roboczo 180kg x 10 / 210kg x 10 / 230kg x 5 / 230kg x 4 / 180kg x 8
triceps dipsy - jakoś słabo to działało na mnie dziś
prostowanie na wyciągu szeroki chwyt
francuz nad głową gryf łamany szeroko
czworoboczny dipsy - 140kg x 8 / 8 / 8 / 8
przedramiona trzymanie sztangi do oporu - 100kg (ręce mocno zmęczone wcześniejszymi ćwiczeniami więc bardzo słabo było)
nawijanie sznurka na drążek
brzuch unoszenie kolan do brody - 4 serie
* 1/4 mc - robione z rampy dolnej stojaka do przysiadów, gryf mógłby być niżej z jakieś 3-4cm, było by ciężej i ciekawiej, ale nie mam tam żadnej regulacji, na następny raz spróbuję stanąć na jakichś krążkach + guma i będzie dużo lepiej
generalnie tutaj jest moc, czuję potencjał wrzucenia na kij coś z 3 z przodu, jeśli skończę z tą redukcją i zacznę już jakoś normalniej jeść
niestety mega słaby mam chwyt, w serii z 210kg już w połowie serii chwyt mi całkiem puścił i gryf wisiał na paskach (muszę popracować nad chwytem)
muszę się powoli oswajać z większymi ciężarami
bardzo fajnie wlazły te ciągi, spróbuję za tydzień wejść troszkę wyżej z ciężarami + stanąć wyżej
takie ciągi pozwolą mi też w łatwiejszy sposób podchodzić do klasyka bo będzie mi łatwiej dociągać ciężar
jutro wypadł mi tenis, w jego miejsce wrzucam bieganie które miało iść dziś (mam nadzieje że prostowniki które już czuje solidnie pozwolą mi zrobić przebieżkę) - w ten sposób nadrobię i zamknę treningowo tydzień
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Namawiałbym Cię na naukę zamka, ale przy tych ciężarach bolałoby chyba. Znowu okleiłem plastrem dolną część kciuka. Tym razem "wylew" bardziej trwały
Z tym stawaniem na czymś to uważaj. Chrup w plecach i... w plecy.
Miałem kiedyś w robocie takiego księdza, który jak stawiał szóstkę, to musiał napisać uzasadnienie. Zawsze przynosił identyczne: "Wiedza ucznia znacznie przekracza jego świadomość." Obawiam się, że z Twoją siłą dzieje się to samo Dostałbyś "6"