RoLi- Ogólnie czuję się na niej b. dobrze - mogę w dzień z T sobie nieco urozmaicić dietę - co nie ukrywam jest sporym plusem. Dzisiejszy humor jednak mimo wysokich węgli jest straaaaaaaaaaaaaaaaaszny - poszłam na trening (nogi), zrobiłam dwie serie pierwszego ćwiczenia i zaczęło się - dopadł mnie ogromny ból głowy, który trzyma na chwili obecnej niestety. Oczywiście trening zrobiłam jakimś cudem do końca, jednak przy każdej serii musiałam ze sobą walczyć by nie zawinąć się na pięcie i wrócić do domu. Do tego brak muzyki na siłowni powodował, że denerwowałam się 2 razy bardziej. Chyba się od Amber zaraziłam brakiem motywacji. Mam wrażenie, że wyglądam jakbym nie trenowała - chcę już wtorek.
Dobry filmik, nawet ja się w pewnym momencie załapałam.
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html