A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
--------------------------------------------------------------------
8.02.- 10.02.14
DNT
Powrót do domu, sprzątanie, pranie
gładź szpachlowa to złoooo
--------------------------------------------------------------------
11.02.14
Bieg spokojny + siła biegowa
13.76 km w 1g:29m:54s
HRśr: 144 bpm
8km luźno + 6x100m skipy (A, C i wieloskoki) + 2 km luźno
Bez większej euforii, czy niechęci, ot trening jak codzień ;-}
--------------------------------------------------------------------
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
piekarnik już wyczyszczony?
jestem pełna podziwu dla Twojego time management
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
a pył na drugi dzień znów się pojawia w tym samym miejscu w ilości trochę tylko mniejszej
ale zapraszam na pieczonego kuraka z winem
--------------------------------------------------------------------
12.02.14
Bieg spokojny + II zakres
14.03 km w 1g:24m:56s
HRśr: 149bpm
4km luźno, 8km w II zakresie, 2 km luźno
Przyzwyczaiłam się do wolnych rozbiegań,
jakież było moje zaskoczenie gdy tętno skakało w III zakres bez pozwolenia
A poza tym to śniegiem po oczach, wiatrem po tyłku, etc
--------------------------------------------------------------------
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2014-02-13 08:09:36
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
13.02.14
Bieg spokojny
10.17 km w 1g:07m:35s
HRśr: 133bpm
Pierwszy od dłuższego czasu bieg w terenie z siostra. Las, błoto, strumyczki, miodzio
Wieczorem winnoo, białe winno.
--------------------------------------------------------------------
14.02.14
DNT
Miała być siłka, ale skończyło się na ogólnym sprzątaniu mieszkania i zakupach w marketach budowlanych. Wybór pudełek do przechowywania mnie przerasta zwłaszcza gdy głowa pęka
W ramach dotlenienia spacer z psem
--------------------------------------------------------------------
15.02.14
Bieg spokojny + II zakres
13.59 km w 1g:16m:29s
HRśr: 154bpm
Rano, w lesie - pełen relaks
Dobrze obudzić się u siebie, w posprzątanym mieszkaniu
--------------------------------------------------------------------
16.02.14
Bieg spokojny
15.31 km w 1g:38m:10s
HRśr: 139bpm
Znów z sis. Spokojna pętla po lesie - znalazłyśmy całkiem przyjemną trasę. Pod koniec zrobiło się ciężej.
Poza tym w ramach akcji "kocham moją wyremontowaną kuchnie" upiekłam chlebo-gniota, ukręciłam masło orzechowa, upiekłam kurczaka, ugotowałam zupę soczewicową i nalałam sobie białego wytrawnego
--------------------------------------------------------------------
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
--------------------------------------------------------------------
17.02.14
FBW
3x12-15powt
1. rozpiętki
2. wyciskanie na barki
3. MC
4. drążek do brzucha
5. uginanie nog siedząc
6. prostowanie nóg siedzac
7. chodzenie z gumą (przywodziciele/odwodziciele)
8. wspięcia na palce
+
3x obwód podporów (przodem, bokiem, na przedramionach) i hollow body
Fajnie tak, trening z siostra, więc trochę rozlazł się w czasie.
W środę miałam zakwasy po rozpiętkach.
Zresztą dużo śmiania było z tym ćwiczeniem, mi np rozpiął się stanik w drugiej serii, a młoda usilnie zamieniała je na wyciskanie
--------------------------------------------------------------------
18.02.14
Bieg spokojny + siła biegowa
15.47 km w 1g:40m:45s
HRśr: 144bpm
8km na luzie + skipy po 100m (10xA, 8xC, 6x wieloskoki)
--------------------------------------------------------------------
19.02.14
Bieg szybki
15.05 km w 1g:24m:42s
HRśr: 150bpm
3km luźno + 10km II zakresu + 2 km luźno.
Dobry trening. Biegło się lekko i bez większego zdychania. Po dość długiej przerwie założyłam elastyczne buty z zerową amortyzacją - dzięki temu bieg zyskał na lekkości i dynamice.
--------------------------------------------------------------------
20.02.14
Bieg spokojny
12.10 km w 1g:09m:57s
HRśr: 138bpm
W sumie to sama nie wiem. Miało być 12 km wybiegania w I zakresie - no i było,ale tempo jakieś takie dziwnie szybkie. I teraz są dwie opcje. Albo należy zmienić baterie w pasku pulsometra albo częściej nie zakładać kurtki na treningi
---------------------------------------------------------------------
W tym tygodniu klepane głównie asfalty, przyjdzie weekend będzie las
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2014-02-21 08:30:15
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
hahaha
matko, 16 km po asfaltach? nie wysiadają Ci kolana? czy masz buty, którym żaden teren niestraszny?
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
kolana mają się ok, biegam ze śródstopia, a skipy zawsze trzeba robić na trawie
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2014-02-21 11:17:48
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
21.02.14
DNT
W sumie to miała być siłka, ale w związku z ogólnie panującą niemocą zaszyłam się pod kołdrą.
--------------------------------------------------------------------
22.02.14
Bieg spokojny + II zakres
15:08 km w 1g:24m:33s
HRśr: 151 bpm
W dalszym ciągu samopoczucie średnie. O 7 nie mogłam się podnieść na bieg. Wstałam o 8 walnęłam dwie kawy, po czym powłóczyłam się po mieszkaniu, pozałatwiałam co miałam pozałatwiać . Na bieg zebrałam się dopiero w okolicach 12. Nie podoba mi się to co czułam w nogach.
--------------------------------------------------------------------
23.02.14
Bieg spokojny
20.37 km w 2g:08m:52s
HRśr: 142bpm
Wcieczkowo po górkach, miało być mniej o 2km, ale ja i moja orientacja w terenie
Ładną mamy jesień tej wiosny
--------------------------------------------------------------------
Ogólnie napiszę to po raz kolejny - powinnam się ogarnąć jedzeniowo. Nie z powodów cm czy kg, a z powodu ogólnego zmęczenia i miękkich nóg o poranku. Przy takim kilometrażu odżywianie jest podstawowym elementem regeneracji. Nie wystarczy walnąć dwóch kaw, czy wciągnąć od czasu do czasu pizze Soczek z buraków, zupka z soczewicy, koniec z czekoladkami etc. No... To strzeliłam sobie samej wykład
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2014-02-24 09:36:54
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
prosze o pomoc w rozpisaniu treningu
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- ...
- 150