SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 275768

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
No dobra... zgubiłem się trochę w tym wyjaśnieniu. Tzn rozumiem ale nie wiem jak to do siebie dopasować. Bo prawda jest taka że węgli mało a wysiłku sporo. Więc powinno tych ketonów być więcej? Dzisiaj nie sprawdziłem ale w nocy musiałem wstać i wówczas sprawdziłem raz kolejny. Czytałem że zbytne odwodnienie może zafałszować wynik a więc w tym przypadku o odwodnieniu mowy nie było bo wieczorem piłem aż nadto. Wynik - taki jaki widziałem u Ciebie na zdjęciu ostatnio, 3okienko od prawej. To już nie śladowe.
Przebiegłem niecałą godzinę temu 10.6km. Miało być 12.ale miałem ważny telefon tuż przed biegiem i czasu zabrakło. 1100+ kcal.wg Polara. Tętno 148-152 stale prawie z odchyleniami 147-153max. Prędkość średnia tylko 8.18km/h. Zamiast lepiej idzie gorzej. A więc czy to kwestia zmiany diety? Nie ma to przełożenia na wydolność oddechową. Kiedyś przy tętnie 150+ dyszałbym jak parowóz a teraz mógłbym gadać w miarę.swobodnie. Ale serce wali 15-20 oczek więcej niż 4tyg temu na przykład na diecie zbilansowanej.
Też miałeś takie objawy przy zmianie diety?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Z tym pływaniem to już zupełny hardcore...

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Proszę o głos.
Zrobiłem trening. Od tego momentu mój misterny plan legł w gruzach. Miałem robić długi cykl nadrzut z podrzutem na zmianę z martwym ciągiem.

Okazało się, że nie jestem na siłowni sam i sztanga zajęta. Poszło 5 x 5 LCCJerk z 32 kg odważnikiem. Sama radość, ale jakiś słaby byłem (tak mi się wydawało - ale o tym potem)
Potem martwy ciąg robiłem. Zacząłem od 82,5 kg + 32 (2x16 kettlebells), a potem dołożyłem jeszcze 16 (2x8).
Poszło 5 x 5. Ostanie 3 serie 128,5 kg.
Nie miałem już weny na rozkręcanie hantli, a ta konstrukcja z odważnikami jest totalnie niestabilna, dlatego też przysiady zrobiłem tylko z 80 kg. I też 5 x 5.
No a potem diabeł mnie podpuścił i zacząłem robić "rwania" sztangi. Boże. Jeżeli jakiś ciężarowiec by to zobaczył, to chyba spaliłbym się ze wstydu. Zacząłem próbnie od 40 kg. Skończyłem na 55 kg. I przy cięższych szło jakby bardziej technicznie. Brakuje mi techniki i "sprężyny" w biodrze. Przy swingach i rwaniach odważnika wykorzystuję dźwignię i samopowtarzalność tego ćwiczenia. Tu nie mam gdzie się rozpędzić ze sztangą. A rwanie to szybkość i technika. Nie potrafię też kucnąć/tupnąć w odpowiednim momencie. Ciężarowca to ze mnie nie będzie.

Późno się zrobiło. Wpadłem do domu na obiad, złapałem torbę z ciuchami i za 15:58 byłem pod drzwiami siłowni. Chłopaki dzisiaj ćwiczyli z parą odważników, sztangą i gumami. Wystarczyło to do rozkwaszenia ich na placek. Pięknie walczyli i aż miło patrzeć jak się zmieniają i jak się starają, ale dzisiaj musiało zapiec. Co ciekawe, dwa tygodnie temu ćwiczyliśmy na większym ciężarze na sztandze ale z mniejszymi odważnikami na gumach i było ok. Bez trudu wchodziło chłopakom 5 x 5. Dzisiaj na sztandze mało, ale odważniki większe i od razu problem.

A potem co zrobiłem? Jak myślicie? Tak. Wsiadłem w samochód i pojechałem po syna, a z nim do Lublina. I jestem morsem. Od klaty w dół. Okazało się, że jestem totalnie nieprzygotowany sprzętowo(ale rozgrzewkę zrobiłem najlepszą ) Ludzie... Jak to działa. A jakie to jest zimne. W nogach czułem ból aż fizyczny. Odbyłem dwie krótkie kąpiele. Wspaniale było. Atmosfera - pełen odlot. Sami szaleni i twardzi ludzie. Będę kontynuował. O tym jutro.

Zauważyliście, że nie pisałem o bieganiu? No to teraz napiszę. Po powrocie do domu zdjąłem wierzchnie portki od dresu i w grubej bieliźnie termicznej pobiegłem pobiegać. Tyle co w planie: 8 km. Pierwsze dwa kilometry, spodziewałem się bólu, drewnianych nóg. Przeliczyłem się. Z każdym kilometrem biegło mi się lepiej. A od 6-ego (znowu) wyraźnie przyspieszyłem (było trochę ślisko i pod górę, ale zdecydowanie szybciej przebierałem nogami). Ostatnie dwa szybsze niż trzeci, czwarty i piąty.

Okazuje się, że taka kriokąpiel ma zbawienny wpływ na moje nogi i bieganie. Do tej pory czuję gorąco od pasa w dół. Myślę, że gwałtownie poprawiło się ukrwienie mięśni i tkanek, a także został odebrany z mięśni kwas mlekowy po treningu. Czuję się świetnie i na pewno nie jest to moja ostatnia kąpiel zimowa.

Do miski wpadły 3 parówki, garść orzechów włoskich i koktajl białkowy przed chwilą (kupiłem swoje ulubione białko - nie "najlepsze", ale właśnie "ulubione". Nie piję tego dużo.

Jestem chyba szczęśliwy. Z jednego prostego powodu. Nie dałem swojemu leniwemu Ja wycofać się z żadnego planu. Miał być trening - był. Miała być grupa - była. Miałem jechać z Młodym do Lublina i kąpać się w lodowatej wodzie i zrobiłem to. Miałem przebiec 8 km i przebiegłem je, chociaż pewnie nikt nie oskarżałby mnie o wykręcanie od treningów i op*****lanie się, gdybym tego nie zrobił. No ale to, że jestem szczęśliwy nie zmienia faktu, że jednak jestem zmęczony. Reszta przemyśleń jutro. Zasypiam na siedząco.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Tak się zastanawiam kiedy jesz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Kerad, zajrzyj do dziennika :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12136 Napisanych postów 30546 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131045
A młody pilnował odzieży?
Gorąco i ukrwiony od pasa w dół.
No to będą piękne sny!
Gratulacje!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
ojan
A młody pilnował odzieży?
Gorąco i ukrwiony od pasa w dół.
No to będą piękne sny!
Gratulacje!

Młody stał z latarką na brzegu. Zresztą było sporo dzieciaków, co mnie pocieszyło. Sny znowu potężne i głębokie, że aż trudno się obudzić.

Kerad - temat miski w przelocie mam ogarnięty na 100%. Moje "pasztety". Nadają się do tego celu idealnie. Owijam kawałek w folię aluminiową i mogę zjeść jak bułkę, albo - byłem na to przygotowany wczoraj - nabić na kija i upiec nad ogniskiem. Nie rozczulam się nad jedzeniem i jestem w stanie zjeść bez serwetki pod szyją Dogryzłem dobrymi parówkami i kupiłem kilogram smalcu w Kredensie P. Będzie co jeść. Dwa dni
Z białkiem to mnie wczoraj poniosło, ale nie chciałem i nie mogłem iść spać na głodnego.
Dzisiaj odpoczywam. Na 90%. Trochę wysiłku mnie czeka, ale o tym napiszę wieczorem.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Wzialem sie twardo za nauke technik ciezarowych, pomimo ze jak Ty nie mam zupelnie wsparcia na miejscu - nie mam od kogo sie uczyc. Poluje teraz na jednego pana w srednim wieku, kiedys sie podszedl przywitac, widac po nim od razu i opowiadal, ze startowal kiedys z powodzeniem - zwyczajnie poprosze, moze poswieci mi chwilke. Gdybym mial mozliwosc juz jechalbym do Warszawy na nauki, ale nie ma czasu.

Te proby rwania robiles na pelen przysiad ze sztanga nad glowa ? Za nic mi nie wychodzi, wygrzebalem pomoc wideo i bede sie uczyl, jest w niej dobrze wyjasniony mechanizm mobilnosci i sposob jego naprawy:



Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Jutro ostatni dzień tego treningu (nie powiem "cyklu" - za dużo powiedziane). Lekka kula i trening-zabawa. Chyba u rodziców. Wczoraj na kąpielach spotkałem kumpla, który chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o treningu z odważnikiem. Może w sobotę, poza bieganiem, spotkam się z nim na siłowni i będę miał swój lekki trening.

Trasę na niedzielę mam już obstalowaną i rozpisaną. Jak będę u rodziców, to będą górki-pagórki.

Ładne zbiegnięcie, ładny (tfu!) podbieg, długi zbieg i na koniec znowu długi podbieg. Nie ma jak wyżyna.

Po niedzieli na pierwszy plan wchodzą nogi (zwłaszcza łydki - czytałem, że w czasie maratonu to one dostają największe baty), brzuch (cały), grzbiet (dół - wliczając mięśnie pośladkowe). Wieczorem (o ile pan w sklepie nie okaże się organem płciowym i dotrzyma słowa) zademonstruję Wam mój pomysł na silne nogi i korpus.
Jakieś wyciskania i maltretowanie barków też się pojawi, ale głównie swing, podrzut, rwania i przysiady/wykroki/wypady/chodzenie po schodach/chodzenie z ciężarem, no i może w końcu znajdę jakieś zastosowanie dla maski p.gaz i treningu anaoksydacyjnego. Tylko trochę strach ćwiczyć samemu, bo niedotlenienie nie musi przyjść powoli. Może pojawić się jako zjawisko gwałtowne.
Oczywiście szkieletem, na którym postaram się rozpiąć swoją konstrukcję będzie 10000 swingów lub Program Minimum/ROP z ETK.
Dystanse zaczynają się konkretne i treningi znowu zbliżą się intensywnością do katorgi, ale koniec końców zostało mi 3 miesiące do maratonu.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
MaGor

Dystanse zaczynają się konkretne i treningi znowu zbliżą się intensywnością do katorgi, ale koniec końców zostało mi 3 miesiące do maratonu.


Skad ja to znam.. za 60 dni bede juz "po" - cokolwiek to "po" oznacza, sukces, porazke, bol czy radosc.. I zwyczajnie zaczynam sie denerwowac, gdy siegam do tego myslami w ciagu dnia. Nie denerwuje sie tylko wtedy gdy mysle o tym biegnac - wtedy czuje sie jak dziecko, ktore czeka na prezent - wie ze prezent jest schowany w szafie i zamkniety na klucz, wie ze przyjdzie dzien, gdy dostanie go w objecia - ale na razie jest niedostepny.. Porwalem sie na szalenstwo - od zerowego biegania do maratonu w 10 miesiecy, wtedy wydawalo sie to tak odlegle, ze proste w realizacji - dzis mnie poraza odrobinke.

Idziemy podobna droga, mam teraz 40 dni ciezkiej pracy nad sila nog - dostalem juz wytyczne co do kazdego dnia z ostatnich 14 przed startem i tam nie ma juz niemal miejsca na silownie, plywanie, rower - czysta superkompensacja biegowa - i to tez bedzie ciezki okres, bo to z kolei "zmarnowane" 2 tygodnie w kontekscie kolejnego debiutu - w triathlonie, juz 2 miesiace pozniej..

Gdybym rok temu wiedzial, ile pracy i trudu trzeba zniesc by spelnic takie jak moje marzenia, nie porwalbym sie na obie dyscypliny w jednym roku debiutow.. Na szczescie, nie wiedzialem, a teraz juz nie ma innej opcji niz realizacja planow ;)

Co do tych lydek - ja najwieksze zmeczenie - bol - po okolo 25km czuje w miesniach stop - w srodstopiu. Poskarzylem sie w klubie biegowym i troszke mnie uspokojono - biegam pol na pol po nierownym i asfalcie - stopy mecza sie na kamieniach itp - i regeneruja sie wolno, najbardziej odczuwaja kumulacje wysilku w tygodniu - na wypoczetych ten problem spotka mnie kilka kilometrow pozniej - podobno ;) Za to szybciej mam sie spodziewac odczuwalnych efektow mikrourazow wynikajacych z mlocenia od poczatku do konca trasy po twardych asfaltach - wiec sie spodziewam.. W marcu rusze na poszukiwanie sciany - zrobie 32, a moze i odrobinke wiecej km wylacznie po asfalcie, i wiele sie wowczas wyjasni..

Dzieki raz jeszcze za pomysl na zapiekanki z mies mielonych Macko - ratuja mi teraz dupe, zaczal sie okres ogromnego natezenia pracy - a to zalatwia mi problem dwoch posilkow. Przy trzecim prostym jak drut - jajach na boczku itp - kuchnia zabiera mi kilka minut dziennie - dar niebios !

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium