SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 275600

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Sernik leci z menu. Nie syci mnie, kupę z nim roboty i wymaga energii. Wolę zrobić galaretę

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
To ja może dla odmiany zrobię coś na zimno.
TO!!! :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Musiałem przerwać. Miałem telefon. Towar nie dojechał szycia nie będzie. Nuda.
Kalikstat czy to znaczy, że próbujesz LCHF? Jakieś wrażenia? Efekty? Błędy i wątpliwości? Chętnie poczytam. Ja dołożyłem węgli. Do 50-60 g. Nie mogłem wyjść z ketozy i ciągle miałem ciała w moczu. Ciekawe jak to teraz będzie.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 306 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 5898
panteon
To ja może dla odmiany zrobię coś na zimno.
TO!!! :)


to jest jawne znęcanie się
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Gdybym się znęcał, to dałbym filmik:



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
MaGor - a to źle z tymi ketonami? Na pasku mam z reguły śladowe (traces) lub okienko w prawo. Ale testuję tylko co kilka dni. Kupiłem ketostix tu w Irlandii. Też je mają. Co i jak z tą ketozą.
Dobra? Zła? Czy przy takich wartościach jest bezpieczna? I jakie wartości uznać za niebezpieczne? Jem z reguły do 30g węgli ale znów zacząłem treningi, aeroby po treningu oraz wczoraj 10km poszło. Tętno nadal wysoko a więc dziennie po 1000+ kalorii spalone samym treningiem i aerobami. Oczywiście to wskazania pulsometru Polara.

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-02-06 01:06:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Amido - na redukcji należy się cieszyć z obecności ketonów. To, że masz ich śladowe ilości, może oznaczać dwie rzeczy:
- jesz za dużo węgli (wątpię - 30 g i mniej to nie jest "za dużo")
- jesz za dużo białka i organizm pozyskuje węgle w drodze glukoneogenezy. W tym wariancie możesz nie zrzucić fatu, ale szarpnąć po mięśniach. Ketony chronią mięśnie. Ludzie jedzący wg IF też powodują produkcję ketonów i korzystają z ich dobrodziejstw. One zawsze pojawiają się przy postach (wystarczy kilkanaście godzin) i/lub "niedostatecznej" podaży węglowodanów.
- Twój organizm nauczył się produkować tyle ketonów ilu potrzebuje i w związku z tym do moczu trafiają tylko śladowe ilości.

Nie przeginaj z wysiłkiem i staraj się biegać z jak najniższym tętnem, albo rób sobie totalne falowanie serduchem i biegaj w zakresie 60-90 HRmax.
Musisz znaleźć równowagę pomiędzy tempem i tętnem. Biegaj tak szybko jak potrafisz, z tak niskim tętnem jak to tylko możliwe. Oczywiście 65% to Twój próg dolny, poniżej którego nie warto schodzić. Dla Ciebie długotrwałe przejście w strefę przemian anaerobowych to niepotrzebne i nieefektywne działanie zaczepne Nie masz węgli żeby nimi żywić organizm, a ketony nie zdążą się wyprodukować ad hoc żeby karmić mózg i serce (oba organy potrzebują rezerwy wysokoenergetycznych związków)

Jeżeli mówimy o LC jako o normalnym sposobie odżywiania, to wtedy ketony są zbyteczne, ale jeżeli utrzymują się za długo, to można mówić o stanie lekko chorobowym.
=== === === === ===

Miałem dzisiaj wielkie plany. I chyba na planach się skończy. Trening musi być. Pewnych spraw nie można odpuszczać. Może uda się zrobić zdecydowanie na ciężko.

Wieczorem miałem - to ta niespodzianka - jechać na nocne morsowanie w Zalewie Zemborzyckim. Potem ognisko (kiełbasa ) itp. Impreza zaczyna się o 19:00. Muszę wyjechać na nią 17:30. O 17:00 kończę trening z młodzieżą, a przed ich treningiem muszę zrobić swój, a czas mam najwcześniej o 15:00-15:30. Mój trening to też nie jest prosta sprawa, bo 40 minut sesja z ciężarami + 8 km biegania (w jednym ciągu), a demonem prędkości to ja raczej nie będę po swojej sesji. Dodam, że czasem warto coś zjeść i się czegoś napić, a nie mogę tego zrobić bezpośrednio przed treningiem.
No i dodatkowo obiecałem synowi, że go zabiorę. Nieopatrznie zresztą. Nie przemyślałem sprawy. Impreza skończy się o 21:00. W domu bylibyśmy o 22:30. A młody idzie jutro do szkoły. Do tego fakt narażania go na podróż autem po nocy, z ojcem, który - być może - będzie kiwał się ze zmęczenia i - niewykluczone - przysypiał za fajerą (taka kąpiel w zimie to potężny wydatek energetyczny. Organizm wydaje energię 15 razy szybciej niż jest w stanie ją produkować. Stąd w lodowatej wodzie można wytrzymać do 10 minut, a w moim przypadku totalnego nowicjusza 1-2 minuty. Potem zaczyna się wychłodzenie, a metabolizm ma ochotę się załamać (hipotermia). Jak się załamie solidnie, to tylko lekarz i zastrzyki. Mimo wszystko podobno warto, bo intensywność i jakość procesów regeneracyjnych odpalanych przez organizm po takim szoku nie ma sobie równych. Woda chłodzi 25 razy szybciej niż powietrze. Efekt pięciu minut w wodzie o temp. 1-2 stopni, podobno odpowiada 25 minutom w kriokomorze. Na kriokomorę mnie nie stać, ale jezior kilka mam w okolicy. Pierwszą kąpiel chciałbym odbyć pod okiem ludzi doświadczonych.

Jeżeli będę musiał przyciąć swoje plany, to kąpiel - z żalem - leci pierwsza. Mogę jechać w niedzielę. O 12:00 też się kąpią. Tylko, że w niedzielę mam 18 km biegania. A pisały mi Morsy, że jednak pierwszy raz to lepiej wykonać na świeżo, z lekką rozgrzewką, a nie po wysiłku.

No nic. Zobaczymy jak to się ułoży.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 306 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 5898
Brrr ja bym sie nie odważyła.
Ps. Próbowałam, pompki męskiej nadal nie zrobię. Moze za wąsko dłonie położyłam na podłodze ale zeszłam niewiele w dół. Co prawda nie zrobiłam tez foczki

Apropo biegania..czym zajmujecie mózg podczas biegu trwajacego 2h? Sluchawki? Dla mnie bieg godzinny jest juz nużący
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
MaGor

Kalikstat czy to znaczy, że próbujesz LCHF? Jakieś wrażenia? Efekty? Błędy i wątpliwości? Chętnie poczytam. Ja dołożyłem węgli. Do 50-60 g. Nie mogłem wyjść z ketozy i ciągle miałem ciała w moczu. Ciekawe jak to teraz będzie.


Powiedzmy, że stopniowo ucinam węgle w miejsce tłuszczu

O jakiś głębszych wnioskach/efektach etc trudno narazie pisać. Jedyne co mi się rzuca w oczy to wychodzenie żył na przedramionach i dłoniach (~waskularyzacja). Wcześniej nigdy tak nie miałem kiedy "normalnie jadłem" węgle. Wiadomo, pewnie trochę wody zeszło - ale i tak fajnie wygląda

Co jeszcze? Na pewno mniej żarcia, przez co stosunkowo płaski brzuch (oczywiście pomijam to jak się wypełni po większym piciu, czy jedzeniu), a przez to taka "lekkość".

Narazie nie jestem na klasycznym lchf. Szamię BTW: 120/120/120. Ale z węgami chcę zejść do 100. Wiem, że dla Ciebie to kosmiczna ilość (skoro jedziesz na 30-40 g dziennie), ale chyba nie jestem póki co aż tak zdesperowany, a i owocka lubię sobie zjeść (ale nigdy nie wychodzę poza bilans) Rozkład makro też nie jakiś "wielki", ale ważę 48 kg przy 155 cm, więc wiesz...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
kalikstat
Szamię BTW: 120/120/120. Ale z węgami chcę zejść do 100. Wiem, że dla Ciebie to kosmiczna ilość (skoro jedziesz na 30-40 g dziennie), ale chyba nie jestem póki co aż tak zdesperowany, a i owocka lubię sobie zjeść (ale nigdy nie wychodzę poza bilans) Rozkład makro też nie jakiś "wielki", ale ważę 48 kg przy 155 cm, więc wiesz...

Ja teraz też jem owoce. Po treningach. Jedno jabłko, dwie mandarynki itp. I momentami wspinam się do 60-70 g węgli. Problematyczny pozostaje stosunek węgli do tłuszczu. Albo ładujesz węgle i minimalizujesz tłuszcz, albo śladowo węgli i full tłuszczu. Inaczej dzieją się rzeczy niedobre (insulina + kwasy tłuszczowe = kłopoty) No i owoce, cukry proste minimum godzinę dwie, po tłustym posiłku.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium