Trening odbyty. Ocena 3+, co oznacza, że nie będę za nim tęsknił. Za mało żeby poćwiczyć, za dużo żeby się nie zmęczyć.
Wyciskanie z trzymaniem drugiego odważnika ciężkie, ale w sumie spodziewałem się więcej.
Wiatraki z dwoma odważnikami i uginaniem ramienia - masakra. Jeżeli jutro będę chodził jak połamaniec, to wiem, że zawdzięczam to temu ćwiczeniu.
Ciekawostka: cały cykl odbywałem na jednym oddechu: pochylenie - ugięcia - wyprost. W tym ćwiczeniu głowa jest na wysokości serca, co dawało "ciekawe" odczucia.
Front squat z parą niesymetrycznych odważników. Ma potencjał. Udało mi się zarzucić parkę 24 i 32 kg. Jeden obwód zrobiłem z takim świńskim duetem. Drugi zrobiłem z 2x16, ale za to przysiad-morderca, czyli dzielony.
Zarzut - zejście do półprzysiadu - wyprost - zejście do pełnego przysiadu - wyprost do półprzysiadu - powrót do pełnego przysiadu - wyprost - koniec powtórzenia. Pośladki mnie bolą. Ostatni obwód poszedł z 24 + 16 jak Bóg przykazał.
Bent Press... Cisza. Wolałbym przemilczeć. Wydawało mi się, że umiem już to ćwiczenie. Odważnik 24 kg też raczej nie zniewala masą. A tu siara. Na filmie zobaczyłem jak pieprzę tu kilka elementów na raz.
Całość zakończyłem małym kompleksem: fikołek z kettlem (nie deck squat, ale podobne - podwija się nogę pod siebie) wyciśnięcie odważnika.
Potem zrobiłem klasycznego finishera, którego bardzo lubię.
"Swing - ojciec wszystkich ćwiczeń"
Kompleks:
Swing - High Pull (oburącz) - Full Swing
30-45-60-60-45-30 sekund
Przerwy po 30 sekund.
Ładnie było na koniec.
Filmy się wgrywają. Jak wykażecie się cierpliwością i nie klaśniecie tu żadnego posta, to wkleję je rano do tego posta. Dobranoc. Niech wam się przyśni co chcecie
Filmy. Pierwszy to raczej materiał do badań klinicznych. Tak wyszło Dobrze, że jestem już w miarę rozciągnięty, bo skończyłoby się kontuzją. W sumie nuda, chyba, że ktoś walczy z kettlami.
Kettlebell finisher w pełnej krasie. Pierwsza runda mi się pochrzaniła i zrobiłem sam swing przez 30 sekund (na rozruch). Za to w kolejnych rundach dołożyłem coś a'la high pull oburącz (nazywam to "yebniy się w łeb") i full swing. Dobrze daje po garach.
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-09-03 12:45:14
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-09-03 12:46:10
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-09-03 12:47:42
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html