less hate=more health vol.2, czyli : WSZYSTKO W GŁOWIE! - nowe foto str. 234

Ja bym nie jadł wiórków kokosowych na 20 minut przed treningiem, bo przez błonnik zalegają troche jednak.
Co do przedtreningowego to moge potwierdzić słowa Antka, że po tłustym mięsie świetnie się trenuje.

zdecydowanie więcej pozytywów płynie z wiórków kokosowych, więc nie przejmowałbym się ilością błonnika, którego jest 20g w 100g, a mogę się założyć, że kalikstat spożyje ich 20-30g max

antek098

(...) a mogę się założyć, że kalikstat spożyje ich 20-30g max

Wygrałeś browara po wrześniowej redukcji

spoko
_____________
Notka: zjadłem jajecznicę z 10 jaj z cebulą, przyprawami i ziołami i tłuszcze maxymalnie podnoszą termogenezę, znów się zlałem bardzo mocno potem. Żyły powychodziły. A kalorii jest jeszcze bardzo dużo, 2x więcej niż być powinno względem końcówki redukcji. No bo tak liczę, że skończę na 2200kcal redu a może nawet i niżej. Słowem: Tłuszcze rulez!

odniosłem się tylko do tego, że wiórki poleciłeś na 20 minut przed treningiem. Może jak zje 20g to będzie ok ale jak jadłem po 80-100 gram w posiłku to przez godzinę bym na trening nie wyruszył bankowo.

No wiórki ładnie zapychają. Raz jako "deser" naszykowałem sobie 50g wiórków i nie zdołałem wszystkiego zjeśc. Gdzie zdarzały się i 3 torebki ryżu naraz.

Co Wy gadacie, mi kostka twarogu + 60g wiórów jak woda wchodziło

nie no bez przegięć 80 czy 100g wiórków nawet w ciągu całego dnia to za dużo. Warto też korzystać z innych źródeł tłuszczu. Osobiście nie przekraczam 50g na dzień, jak sytuacja awaryjna to 60.

Planujesz zejść do prawie zerowych ilości węgla??

no taki jest plan
w niedzielę znów cięcie 50g węgla, będę miał wtedy 100g dobowo.
w kolejną niedzielę znów 50, zostanie już tylko 50
i kolejna niedziela już prawdopodobnie cięcie albo do końca węgiel albo 20g węgla i 10g tłuszczu. Zobaczymy jak wyjdzie