__________________
Za niedługo zgwałcę dwójki, rozpiszę sobie nowy plan, napewno muszę układając go wziąć kilka rzeczy pod uwagę:
- trening ud zaczynać od dwójek, muszę je konkretnie powiększyć, czwórki są już dość sporawe. Dwójki też mocno widać, ale brak im tej wypukłości, a to podstawa nogi którą widać w większości póz (klata bokiem, bicepsy tyłem, tricepsy bokiem etc)
-powiększyć ramiona skupiając się na przedramionach, coś czuję, że w większości podchodzimy do tego od dupy strony tj. jak ramiona nie rosną to zaczyna się katowanie ich 2x w tyg, a poniektórzy kaskaderzy nawet 3x w tyg, w efekcie czego te ramiona są przemęczone i wręcz maleją - pracują przy wiosłowaniach, wyciskaniach...ba nawet przy nogach - pracują non stop. Druga sprawa jest taka, że bicepsy nie wezmą nigdy więcej niż weźmie przedramię, czyli tu jest punkt zaczepowy siły ramion. Największe postępy w rozwoju ramion dostawałem od modlitewnika i wszystko składa mi się w logiczną całość. Modlitewnik na maxa stymuluje mięsień ramienny, który jest pomiędzy bicepsami a tricepsami, z tego co doczytałem m. ramienny jest również mniej podatny na atrofię po zakończeniu treningów, co tłumaczyłoby kształt ramion starych kulturystów po zakończeniu kariery. Teraz tylko pojawia się pytanie czy mięsień ramienny wybije bicepsy jeszcze mocniej w górę, zobaczymy stestuję.
- napewno w treningu klaty znajdą się dips, to musi być.
- barki robione z dominacją ćwiczeń na boczne aktony, bo świetnie nadają szerokości
- każdy trening rozpoczynany łydkami.
Trochę zmian się zapowiada. Plan wstawię jeszcze dzisiaj