Zgadzam się. Nie jest kontuzjogenny o ile:
a) potrafisz go zrobić poprawnie i wiesz na co zwrócić uwagę
b) jesteś technicznie przygotowany do ciężaru, który założyłeś na gryf
Chodzi o to, że z tych zdjęć absolutnie nie wyłania się nawet skrawek techniki, czy chociażby kolejnych faz ćwiczenia. "Kucnij, złap sztangę i stań z tej pozycji na równe nogi" I jeszcze wskazówka o prostych plecach. Niby jak to rozumieć patrząc na te fotografie?
No i te "szruksy" i zajyebeesta instrukcja do skłonu ze sztangą i wiosłowania: "opady tułowia ze sztangą na plecach połącz z unoszeniem sztangi do klatki w opadzie tułowia"
Kuba - tenis jest fajny. Można sobie pobiegać i to bardzo dynamicznie. Gdyby mój partner reprezentował sobą wyższy poziom i potrafił mnie porozstawiać po kątach to pewnie bym się zmęczył mocniej. Będę grał. Zwłaszcza, że kort stoi pusty i zaraz będzie na nim mech. Prezes ustalił, że jak przychodzisz i jest do zrobienia jakaś robota (np. wysypanie linii - 15 minut pracy) to możesz to zrobić, a w zamian za to masz kort za friko. I jak przychodzisz pograć z dzieckiem to nie płacisz. Ładny zwyczaj.
Na siłkę jutro kupuję tam karnet. Warunki spartańskie, ale jest wszystko czego potrzebuję. Nie ma bieżni elektrycznej, ciepłej wody i szatni, ale za to jest sporo obciążenia olimpijskiego, ciężkie hantle i stojaki niezależne + kilka maszyn z lat 70-tych. Najnowocześniejszy to jest monitoring żeby nikt nie kradł obciążenia
Bo trenera też nie ma żadnego
I te wszystkie atrakcje będą moje już za 45 zł/mies, za którą to cenę mam siłkę od 9:00 do 21:00 - 7 dni w tygodniu.