obli tak jest!
weekend:
miski czyste ale za duzo kalorii, glownie ze smietanki kokosowej... nie umiem jesc jej jak czlowiek, zwlaszcza ze objetosciowo to jest tyle co kot naplakal. najlepiej byloby tego wcale nie kupowac, ale szkoda mi rezygnowac z tak dobrego jakosciowo tluszczu ...
trening:
sobota off
niedziela: tylko pare cwiczen na rece
1. wznosy ramion w opadzie
4 serie x 15 powt. 1,25kg
2. rotatory :
opuszczanie rak zgietych pod katem prostym ruchem obrotowym w dol
4 serie po 15 powt. x 1,25kg
+ rozne inne cwiczenia na mobilnosc lokcia -bez obciazenia
pomiarow jeszcze nie robilam, ale spodnie kapke luzniejsze, ale nie wiem czy to woda tylko nie zeszla..
plus dziwna reakcja bo zrobilam sie ciut bardziej wrazliwa na insuline - nie wiem kompletnie skad. po jedzeniu tyle tluszczu spodziewalabym sie raczej spadku wrazliwosci jak to juz kiedys bywalo, a tu prosze?
zauwazylam ze prostowniki w dolnym krzyzu bola od razu po treningu, mocno ale tez i na drugi dzien nie ma sladu po zakwasach. podczas gdy w innych miesniach dopiero sie zaczynaja. kiedys cos czytalam ze to sa innego rodzaju wlokna miesniowe? czy moglabys obliques to wyjasnic?
no i szefowo: avatar wymiata!
Zmieniony przez - redcow w dniu 2012-10-21 21:45:58