[FIT]veronia_p/str.100/ praca nad sylwetką 139.

veronia_p , kurde a mi ta nalewka wchodzi niczym woda

Wczoraj. Protokoł grzybowy dzień 2.
Nalewka piołunowa, herbata z czarnuszki, mięty i tymianku, pestki dyni,krople z nasion grapefruita, czosnek.

Nalewka wciąż jest ohydna, ale grzecznie przyjmuję, niech pomoże
Micha czysta:
jajecznica na boczku
jabłko, śliwki
pstrąg z patelni (na maśle klarowanym)
migdały
śledź
szynka
Surówka z kapusty

Jeśli dojdę do apogeum z jedzeniem, zrobię dni jabłkowe.
Póki co mam obrzydzenie na warzywa. Totalne. Zbiera mi się na wymioty, jak przedszkolakowi.

Wczorajszy trening:
wszystkie ćwiczenia są ok poza wypadami i MC.
Niestety kręgosłup mnie boli jak szalony, mimo dziecinnego obciążenia.
Robię, ale jeśli ból mi się utrzyma, wolałabym zamienić te ćwiczenia na jakieś inne, jeśli to możliwe.

Oczyszczania dzień czwarty. Nalewka piołunowa dalej mi nie wchodzi... miałam dziś ćwiczyć. Ledwo stoję na nogach. Gorąco mi i zimno zarazem. Prawdopodobnie się zaraziłam od rodziny, ale jest mi też bardzo niedobrze. Mam jakieś rewolucje w żołądku i boli mnie głowa potwornie. Czy to może być efektem oczyszczania z robali?

Veronia, moim zdaniem masz klopot z technika w wypadach i MC na prostych nogach. W MC powinno cie ciagnac w doopie i pod doopa, a nie w kregoslupie.

Moze nagraj i wyslij dziewczynon linka przez maila to ocenia.

Edit:
Ja korzystalam z tego wyjasnienie, bo tu kamera pokazuje cialo z roznych ujec:





Zmieniony przez - Bunia77 w dniu 2012-09-10 19:42:55

Buniu, dziękuję bardzo. Zaraz sobie dokładnie obejrzę i poproszę chłopa, niech zerknie czy dobrze robię. W ostateczności pozawracam głowę szefowym.

Protokół grzybowy dzień 5.
Nalewka (FUUUUJ ;) ), pestki dyni, czosnek, krople z nasion grapefruita, herbatka z tymianku, czarnuszki i mięty.

Micha czysta, nieliczona.
Dodatkowo: wiesiek, wit B6 i B12, cynk oraz revalid, bo włosy wciąż wychodzą mi po prostu garściami. Jestem przerażona...

Zanabyłam jeszcze całą serię do włosów "green pharmacy". Pokładam w niej duże nadzieje, bo ma dobre opinie.

Wczoraj nie dałam rady poćwiczyć, bo ledwo się ruszałam, ale dziś wstałam z większym wigorem i zanim mnie jakieś choróbsko dopadnie to poćwiczyłam.
Zdecydowanie jest to mój najmniej ulubiony dzień ćwiczeniowy.
Wszędzie udało się osiągnąć progres. Ze stękaniem, ale dałam radę.
Od dziś miałam robić superserię.
Chciałam tylko się upewnić, że robiłam dobrze.
Ćwiczenie 1a,1b x 4 bez przerwy, 2a,2b x4 bez przerwy itd., tak?
Wykroki - już ledwo bardzo ledwo z tym obciążeniem.
Przysiady z piłką i uginaniem- zaczęłam dziarsko i wróciłam do poprzedniego obciążenia niestety.

No i pomiary. Wszędzie praktycznie na plus. Pewnie znowu kortyzol mi miesza w obwodzie pępka...

krople z nasion grapefruita

czyżby citro krople(czy jakoś tak) ? bozz całe dzieciństwo to piłam bleee

Tak, to citrogrept. Dużo to lepsze niż ta cholerna nalewka

w ciągu godziny wczoraj mnie rozłożyło, zatem leżę grzecznie w łóżku i kicham z częstotliwością 30 kichnięć na godzinę... pytanie mam do Obli - czy ja mam ciągnąć protokół grzybowy podczas choroby? (jak to dobrze, że wczoraj udało mi się jeszcze poćwiczyć rano, uff).

Coś się ostatnio sporo osób rozkłada. Jesień chyba. Zdrówka.
a pytanie o protokół może wrzuć do próśb do modów, bo Obli zajęta ostatnio.

Mysle, ze powinnas protokól dalej ciagnac bo juz zaatakowalas intruzow. Jak im teraz odpuscisz nie dobijajac ich to moze sie dranie uodpornia na mikstury.
Po za tym gozdzik antyseptyczny, wiec pomoze w chorobsku łozkowym
Czosnek to wiadomo, tymianek na przeziebienie dobry, citrosept tez wzmacnia.

Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-09-12 13:16:15