Kalikstat - pokonać przeciwności

Dzień 100

No i mamy dzień 100

Dziś dzień w robocie. Zaczęły się wykopki, więc pracy jest sporo. A to dopiero początek... Siłownię zrobiłem z samego rana. Wystartowałem o 7.30. Skończyłem o 9.00.

TRENING

1. Hack-przysiady ze sztangą - rampa 12
32,5 kg / 37,5 kg / 42,5 kg / 47,5 kg

Dołożyłem znowu. Starałem się schodzić niżej. Nogi czułem konkretnie.

2. Wysoki step z hantlami - rampa 12
10 x 2 / 12,5 kg x 2 / 15 kg x 2

Nogi czułem dobrze. Tym razem nieco niżej znowu, bo chciałem coś stabilniejszego dać niż rozwalające się krzesło.

3. Syzyfki - rampa 15
5 kg / 7,5 kg / 10 kg / 12,5 kg

Zaj**iste czucie nóg

4. Żuraw - rampa 15
0 kg / 0 kg / 0 kg

Zrobiłem tak jak sugerowali Pandarek i Kill Czucie dwuglowych bardzo dobre. Fakt naktem praca w fazie pozytwnej (a właściwie jej brak) to dvpa...

5. MCNPN - rampa 12
32,5 kg / 37,5 kg / 42,5 kg / 47,5 kg

Dołożyłem obciązenia. Nogi czułem konkretnie, nawet bardzo. W ostaniej serii pojawił się trochę kot...

6. Wspięcia - 3 x max
42,5 kg (50)/ 42,5 kg (50)/ 0 kg (100)

Tu po pierwszych dwóch seriach strasznie bolały mnie przedramiona, więc zrobiłem ostatią bez obciążenia, ale z większą ilością powtórzeń.

Filmik:





DIETA

Posiłek I: owsianka z mlekiem z rodzynkami, wiórkami kokosowymi, żurawiną i masłem orzechowym
Posiłek II: rodzynki
Posiłek III: łosoś wędzony z ryżem i warzywami



Posiłek IV: łosoś wędzony z ryżem i warzywami
Posiłek V: jajecznica z 4 jaj i razowiec
Posiłek VI: serek wiejski z wiórkami kokosowymi i masłem orzechowym

Łącznie: 3051kcal, 130g białko, 125g tłuszcze, 346g węglowodany

Lubisz łososia czy jesz raczej jako urozmaicenie diety? Bo ja osobiście nie przepadam za takim wędzonym łososiem. Zjadłbym go w jakiejś potrawie ale sam ryż i warzywa to dla mnie za mało. Sushi też nie lubię

Łosoś jest dobry ja go mogę wciągać w każdej postaci, świetnie nadaje się do jajecznicy, o sushi nie wspomnę bo jak mnie napadnie to mogę jeść codziennie i nie tylko z łososiem ;)

Grr... nie da się edytować. Przy martwym faktycznie trochę się przeginasz do przodu, nie wolisz robić na ugiętych nogach? Na ugiętych łatwiej jest to kontrolować (przynajmniej mnie).

Widać sushi rzecz gustu Mi generalnie nie podchodzi jedno tylko mi smakowało ale nie wiem jak się nazywa ale wyglądało skład był mniej więcej taki: ryż, jakaś ryba, ogórek, inne jakieś warzywka i owoce pocięte w pałeczki. To było zjadliwe mógłbym nawet powiedzieć, że nie złe w porównaniu do całej reszty

Kali, odnotowujesz jakieś progresy na wadze/sylwetce w lustrze/wymiarach? Bo ciągle mi się wydajesz taki sam na treningach...

Odpisuję teraz, bo dopiero 20.30 wróciłem z odkopek

Armstrong, Chil - łososia lubię pod każdą postacią tak jak Chilon Wędzony, pieczony. Sushi nie miałem nigdy przyjemności jeszcze jeść. Łosoś fajna sprawa, bo jem tylko rybkę i nie muszę dodatkowo polewać oliwą, żeby podbić tłuszcze Omlet twarogowo-łososiowy bardzo fajna sprawa. Nawet kiedyś foto wrzucałem tutaj. A tak obiadowo to IMO najlepiej z ryżem (+ np. curry, albo przyprawa burito) się komponuje.

Chil - nie próbowałem, bo zginać nóg, bo sugerowałem się nazwą: martwy ciąg na prostych nogach

Rege - waga trochę do przodu - aktualnie 53,4 kg (+0,7 kg w tydzień), a pas 74 cm (bez zmian). Pomiarów nie sprawdzam. Powiem tak: bez hormonów jak pisali Panowie cienko to będzie wyglądało... (a mówiąc w wprost: bedzie z tego h**). Przy moim braku produkcji teścia mogę sobie machać rekreacyjnie, a nie "kulturystycznie".

Aktualnie biologicznie jest mi bliżej do kobiety niż faceta We wrześniu (będę się kontaktował w poniedziałek, bo babka wraca z urlopu) będę się już bardzo konkretnie umawiał i konsultował to do terapii. Liczę, że w końcu coś ruszy (i nie mam wcale na myśli postępów "kulturystycznych", tylko te "typowo ludzkie").

Sztywny - w rozpiętkach zmniejszę ciężar, wiosło chyba zamienię. Mógłbyś / masz może jakieś cenne wskazówki co do podciągania? Bo teorię znam: wypiąc klatkę, ściągnąć łopatki Czytałem też że łokcje powinny nie rozchodzić się na boki...

Armstrong - uczymy, uczymy, tylko czasami to już denerwuje Czekam na relację z total'a

tak wygląda pełny zakres Porównaj teraz jak on robi i jak ty

Ja tu zaglądałem z partyzanta czasami ale chyba zapomniałem wstępu przeczytać.
Nadajesz się jak nic do HTZ. Żaden z lekarzy na to nie wpadł żeby Ci testa przepisać leczniczo?
A Ty zupełnie nieświadomie podbił byś sobie dawki 10x :D

@kalikstat bo to dwa odrębne ćwiczenia jednak oba jadą po prostownikach. Mnie na ugiętych jest zdecydowanie łatwiej kontrolować krzywiznę pleców :)