
Witam
Chciałbym przedstawić wam to co udało mi sie osiągnąć od początku grudnia do dzisiaj czyli jakies niecałe 8 miesięcy. Wyglądałem okropnie, wygladałem bajka o wiele gorzej ze sprawnością organizmu wolny czas na 100m ponad 18 s. na 1000m blisko 5m więc jako organizm byłem trupem. Waga wachała się między 112-106
Aż wkońcu po długich rozmyślaniach powiedziałem sobie tak być nie może. Pierwszy cel by jakoś prezentować się na studniówce i udało mi się od początku grudnia schudnąć prawie 2 kg ze 106 na 104,5. Gdyby nie zerwana torebka stawowa to mogłoby lepiej, mniejsza z tym.
Do końca marca schudłem do 95 kg, nieprzemyślana redukcja bez diety, No i postanowiłem założyć dziennik, dowiedziałem się co to dieta i zacząłem ją stosować, na efekty nie było trzeba długo czekać koniec kwietnia waga 90kg. Potem przerwa matury itp, udało mi się wage utrzymać i w kolejnej tym razem 8 tyg. redukcji zjechałem do 81 i taką wagę mam dzisiaj
Od zawsze byłem gruby wachania wagi 112-106 były od 15 roku życia mniej wiecęj do grudnia ubiegłego roku, od zawsze od dzieciństwa bodajże pierwszej klasy podstawówki miałem otyłość i potem dużą otyłość :/ A otyłość w tym wieku i to taka jest zabójcza :/ Więc nie wiem jaka jest moja naturalna waga, dopiero ostatnio na przełomie tych kilku miesięcy udało mi się zejść z wagi nieco, może musiałem do tego dorosnąć że przez te wszystkie lata nie udało mi się tego zrobić...