Kalikstat - pokonać przeciwności

Te p******nięte j**ane h**e k***y, potrafią człowieka wyprowadzić z równowagi Pracujesz cały dzień w ogródku, a tu przyjdzie jeden z drugim i porozp*****la wszystko

hahaha
wy to macie "wesolo" kurde ;d

Zmieniony przez - oskar1994 w dniu 2012-08-01 12:58:57

ja tam jak daje dużo tłuszczy w śniadaniu to mnie muli, ale Ty możesz to inaczej odczuwać...

Oskar - po prostu zbulwersowałem się

Vix - mi znowu całkiem spoko i potem w ciągu dnia nie muszę już tyle ich dostarczać

ukradnę ci ten pomysł z pakerską owsianką i jak będę miał masówkę to wykorzystam - (może lekko urozmaicę/ coś pozamieniam) - bo wygląda kozacko

poza tym szybo c ten dziennik leci

Przekazuję pozdrowienia od:




Zmieniony przez - TOYSY w dniu 2012-08-01 15:47:48

Jedz na zdrowie Głównie kcal podbijane są przez tłuszcze. Chociaż wegli też całkiem sporo tam wpada.
Ano leci, jak się gada o mało istotnych kwestach (czyt.: dupie Maryny) Mi to nie przeszkadza - chociaż jest jakiś ruch.
Pozdrowienia przyjęte

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-08-01 18:28:34

Dzień 73

Nic ciekawego. Jutro niestety znowu do szpitala, więc dupa. Pobyt szykuje się (chyba) trochę dłuższy - jedziemy z glikokortykosteroidami w kroplówkach... Jedyny taki plus, że to ten szpital w którym jest internet, także może chociaż aż tak nudno nie będzie Od jutro dieta wiadomo jaka

TRENING

aero - bieganie 20 min (2,9 km) - biegło mi się bardzo ciężko. Raz, że pogoda mało przyjemna - gorąco, a dwa, że w sumie od basenu w tamtym tygodniu, żadnych aero praktycznie nie robiłem.



DIETA

Posiłek I: owsianka z mlekiem, orzechami włoskimi, wiórkami kokosowymi, rodzynkami, gruszką, malinami, brzoskwinią i miodem
Posiłek II: łosoś pieczony z kaszą gryczaną i warzywami



Posiłek III: łosoś pieczony z ziemniakami i warzywami
Posiłek IV: rodzynki (pierwszy raz jadłem królewskie te duże - całkiem fajne)
Posiłek V: łosoś pieczony z ryżem brązowym i warzywami
Posiłek VI: serek wiejski z jabłkiem, gruszką, orzechem włoskim i cynamonem

Łącznie: 3073 kcal, 130g białko, 132g tłuszcze, 339g węglowodany

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-08-01 18:49:04

Mi tez nie przeszkadza, jak w dzienniku się czasem ktoś wypowie nie na temat - ciesze się, że ktoś zagląda i jakoś to mnie motywuje

niewiele rozumiem z tej twojej trasy którą biegłeś jest podobna do moich rysunków w paincie

Zapytam jeszcze o tego łososia pieczonego: jak go przyrządzasz? jeśli wcześniej pisałeś to sorry.
btw. Droga ryba z tego co pamiętam.

Zmieniony przez - TOYSY w dniu 2012-08-01 18:53:54

Ja mam takie wziewne kortykosteroidy, bo ponoć płuca słabe i muszę brać. Te glikokortykosteroidy to coś na wydolność płuc czy coś innego?

TOYS - tak GPS zaznaczył i rzeczywiście tak było. Biegałem po polnych ścieżkach, które zazwyczaj prowadzą tak samo. Dodatkowo przebieżki po terenie gdzie wczoraj kosiłem trawę - 1,5 ha, więc robiłem przekątne. Ogólnie biegałem tam i z powrotem

Łososia posypuję zazwyczaj tylko koperkiem, dodaję ciut soku z cytryny i ewentualnie (jeżeli jest w domu) przyprawę do ryb kamis/prymat. Cenowo w Biedronce ~30 zł / kg (na tackach). Tanie wybitnie nie jest, ale z drugiej strony nie będę go codziennie jadł. Ostatnio rodzice kupili 3 tacki (~ >1,2kg), więc szkoda żeby się zmarnowało. Przed wczoraj zjadłem dokładnie 280 g, dziś 260. Rodzina zadbała o resztę . Tyle, że oni nie przepadają za rybami, łosoś nie stanowi wyjątku, ale jakoś się zmusili. Mi to jest trochę na rękę, że oni tego nie lubią

DonCarolus - mam chore nerki... choruję na zespół nerczycowy praktycznie od urodzenia - nie będę się rozpisywał, trochę napisałem na pierwszej stronie, doczytasz możesz w internecie

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-08-01 19:31:08

Kali, mam dziwne wrażenie, że dostaniesz op****** od Antka za te bieganie