A tak na poważnie już - dziś rękawiczek zapomniałem, i ćwiczyłem bez. O niebo lepiej się trzymało sztangę przy przysiadach
Dziś będąc na zakupach, zrobiłem dwie foty w przymierzalni z racji tego, że światło było w miarę dobre. Jedna fota jest na totalnym luzie, z niewciągniętym brzuchem, a druga na totalnej spinie.
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!