Nothing Gonna Be The Same Now! - Świeży start i małe podsum. str. 196

Co do wpisek to zobacz jak większosc daje w zaawansowanych wydaje mi się że taki schemat jest najlepszy, najbardziej przejzyscie.

Chodzi mi dokładnie o dziennik np. prz, ja też w sumie daje podobnie tylko teraz czesto zmieniam cwiczenia itp więc tylko daje wpiskę z jednego tygodnia, a u niego widac wszystko fajnie, progresje z tygodnia na tydzień, a co najwazniejsze jest estetyka

Z michy zdjecie raz za czas jak najbardziej, zawsze to będzie ciekawiej wygladac.

A co do klaty to z tego co piszesz trzeba poruszyc górne partie.

Nothing Gonna Be The Same Now!


Siema,

mobilizacja, motywacja i inne rzeczy tego typu wróciły. Jedziemy na pełnej. Wrzucam pomiary, zdjęcia oraz michę. Trening jeszcze dziś wrzucę + wczorajszą wypiskę. Zapraszam do odwiedzania!


Wymiary: 30.07.2012 i 1.09.2012


Waga: 78,3 kg || 80,9 kg + 2,6 kg
Klatka: 94 cm || 96 cm + 2 cm
Nad pępkiem: 77 cm || 79 cm + 2 cm
Pod pępkiem: 82 cm || 84 cm + 2 cm
Biodra: 98 cm || 98 cm
Uda: 56 cm || 58 cm + 2 cm
Łydki: 35 cm || 36 cm + 1 cm
Bicepsy: 35 cm || 36 cm + 1 cm
Przedramię: 29 cm || 30 cm + 1 cm

Zdjęcia:









Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-09-01 06:41:58




Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-09-01 06:42:28




Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-09-01 06:43:10




Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-09-01 06:43:46




Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-09-01 06:44:16



Teraz trochę wniosków:

Tył ciała - podoba mi się. Widzę tutaj progres, i na tą chwilę byle do przodu. Martwy ciąg idzie już ładnie: kończę 10x 85kg.

Przód ciała - najbardziej mi się nie podoba. Nie widzę w ogóle poprawy w wyglądzie klatki piersiowej, barków, brzucha czy też bicepsów. Chodzi o kształty, bo to, że wymiary do przodu - to na +.

Nogi - :) 49 cm było w udach... Nie muszę mówić, jak bardzo się cieszę, że w najbliższym czasie dobiję do 60 cm. Łydki trochę topornie mi idą.

Micha:

Najpierw ta, która była.





Teraz chciałbym Was prosić o pomoc, gdzie i co dowalić, żeby dobić do 3700 kcal. Co do białka i tłuszczy w powyższym zrzucie - manipuluję tym. Raz jest mniej białka więcej tłuszczy, a raz więcej białka i mniej tłuszczy.

Chciałbym dodać, że:

4:30 - przed wyjściem do pracy.
6:30 - I śniadanie w pracy.
9:00 - II śniadanie w pracy.
11:00/12:00 - burczy mi w brzuchu...

Trening:

Wygląda mniej więcej tak:

I dzień: Klatka + biceps

Wyciskanie hantli na skosie dodatnim. 4x10
Rozpiętki na ławce poziomej. 3x15
Wyciskanie hantli na poziomie. 4x10
Pompki z rękoma na hantli/ściąganie linek wyciągu górnego.
3xmax/3x12

Uginanie ramion z supinacją nadgarstków. 3x10
Uginanie ramion z sztangą łamaną na modlitewniku. 3x15
Uginanie ramion z hantlą w oparciu o kolano. 3x10

II dzień: Barki + triceps

Wyciskanie hantli siedząc. 4x10
Unoszenie hantli bokiem stojąc. 3x15
Przyciąganie sztangi łamanej do mostka. 3x15
Odwrotne rozpiętki. 4x10

Wyciskanie francuskie sztangą łamaną leżąc/wyciskanie wąskie na płaskiej. 4x10
Wyciskanie za głowę jednorącz. 3x12
Prostowanie ramion na wyciągu górnym podchwytem. 3x15

III dzień: Plecy

Podciąganie w chwycie neutralnym. 3x max
Martwy ciąg. 4x10
Ściąganie drążka wyciągu górnego za kark. 4x10
Wiosłowanie w opadzie tułowia hantlem jednorącz. 4x10
Wiosłowanie sztangą w pochyleniu tułowia. 4x10

Szrugsy hantlami. 4x20

IV dizeń: Nogi

Przysiady z sztangą na barkach. 4x10
Wykroki. 3x20
Prostowanie nóg na suwnicy (wypychanie). 4x10
Uginanie podudzi leżąc. 3x15

Wspięcia na palce, na maszynie smitha. 4x20
Wspięcia palców na suwnicy. 3/4x 15


2-3 razy w tygodniu robię brzuch. ale też od przypadku do przypadku. Muszę jakieś ćwiczenia włączyć na stałe np. do dnia II, gdzie trening barków i tricepsów zajmuje mi niecałą godzinę, oraz w dzień III. Po 2 ćwiczenia, w każdy dzień inne.




Proszę o komentarze, będę bardzo wdzięczny za kolejną pomoc. Wracamy na właściwe tory z dziennikiem. Oczywiście filmy również się pojawią, od dzisiejszego treningu. Wczoraj pleców nie nagrywałem.



Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-09-01 07:08:53

Krok po kroku - idzie coraz lepiej

Gdzie dać kcal? Tradycyjnie tłuszcze do ostatniego, zdecydowanie więcej węgli (więcej rodzynek, albo dołóż banana) w potreningowym (albo zrób "szejka" - banan+wpc+mleko 3,2% - mleko po treningu jest ok, a dobrze podbija kcal), dałbym trochę oliwy / lnianego do kurczaka i ryżu po treningu (zaraz wszyscy powiedzą, że tam "nie wolno" dawać tłuszczy )

No a w robocie możesz dawać więcej "nadzienia" do kanapek (np. więcej sera, 2 jajka), abo dać jeszcze jeden posiłek - kanapkę o 12 jak jesteś głodny

Czy ja wiem, czy co raz lepiej. Nie widzę zmian niestety.

Też pomyślałem o mleku po treningu. 200 ml do szejka, tylko piję 2-3x dziennie kawę z mlekiem, więc dziennie by mleka szło około 400 ml. W pracy myślałem bardziej o jakimś bananie o 12?

Stary, bierz jak Ci wygodniej i smaczniej IMO to nie jest aż taka wielka różnica, czy banan, czy kanapka Mleka daj spokojnie. No i tłuszcze dobrze by podbiły

Z tym mlekiem to bardziej chodzi mi o białko, bo zaobserwowałem, że jak przekraczam np. 210g to mam strasznie śmierdzące gazy. Ale tak chyba działa białko w większych ilościach - chociaż niektórzy jedzą ponad 300g...

motywacja wróciła to tyle dobrze

białkiem bym raczej w sumie nie manipulował tylko w miare na stałym poziomie.

ten 2 i 3 posiłek to takie se.

zakładam ze drugi posiłek to kanapka z jajkiem, to zedz jeszcze tam jedną kanapke z tym jajkiem albo np.piersią

potem 3 posiłek dasz troche poxniej ale tam tez bym dał cos pokroju jak w drugim.

20g rodzynek to tyle co nic, daj spokojnie więcej, a to pewno jest po treningu? ale tez wtedy by wpadało ze trening robisz po żółty serze, maslance i chlebie...

do ostatniego ze 20-30g oliwy i powinno byc git.

ja osobiscie po treningu w posiłku specjalnie nie dodawał bym tłuszczy bo po co
lepiej dac do innego posiłku

jak mleko dobrze tolerujesz to spoko, ale tez nie ma co przesadzac.

tak jak myślałem , dziobiesz a nie jesz.
Sniadanie jedynie ponad 1000kcal, reszta 400,300 a nawet koło 200... krótko, treściwie 4 posiłki dziennie, jak w pracy masz przerwę to 300g mięsa + 150g ryżu czy kaszy + warzywa. Spokojnie da się to zjeść w 10min, polane oliwą i jest ok. Białko możesz pić między posiłkami, ale nie jako posiłek - poza tym możesz je wrzucić po treningu odczekać 30-45min i zjeść porządnego potreningowca.

Marian, coś się po*ebało na tym potreningu,.pl. Od jakiegoś czasu mi się tam wszystko miesza. Wrzucę później poprawiony dzień treningowy. Z mlekiem nie mam problemów, a posiłki ciężko w pracy przesunąć na później, bo tak mam przerwy.

Antek - nie zmieści mi się do torby w pracy pojemnik z ryżem, mięsem i warzywami. Pamiętaj, że to jest kopalnia, i nie mam możliwości tam wziąć ze sobą takiego pojemnik. Stąd ratuję się pieczywem, które pakuję w folię i ściskam trochę, żeby wszystko mi do torby weszło.

Po treningu wrzucam zawsze białko + 50g rodzynek. I po jakiejś godzinie wpada posiłek. Tylko ta wypiska coś się poj**ała.

Dziobak k***a Wrzucę później poprawiony dotychczasowy DT i te 3700 spróbuję sklecić.

aha, zatem nie widzę przeszkód byś jadł obiad zamiast śniadania. Swoją drogą polecam. I taki obiad powtórzysz sobie 4x w ciągu dnia i w końcu się ruszy, bo faktycznie po fotach progresu jakby brak.