Nothing Gonna Be The Same Now! - Świeży start i małe podsum. str. 196

Mikers - Niby tak, ale jak pisze Toysy - czasem trzeba. Nie mogłem iść bez posiłki na trening. Jadłem w okolicy południa, a o 16:00 trening, więc nie było by mocy ...

Antos - Ty to masz rację. Narzekałem, a wiesz jakie były efekty? Dorzuciłem kilogramów w martwym, bo było mi mało A i inne ćwiczenia, gdzie mi pomagali w 2-3 ostatnich powtórzeniach, dziś sam zrobiłem.

Toysy - j/w czasem trzeba wszamać, bez względu na okoliczności ... Zwłaszcza, jak się robi masę.

Tak się też stało. Po meczu trzeba zarzucić jakąś szamę

Nothing Gonna Be The Same Now !


Dzień 55/DT/26.05.2012

Trening Push&Pull - dzień 31 - Pull A

Trenowane części ciała: plecy, nogi - uda, naramienne, bicepsy, brzuch
"Martwy ciąg"
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 50kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 50kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 60kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 65kg
Przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 40kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 45kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 45kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 50kg
Uginanie podudzi siedząc na maszynie
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 25kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 30kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 30kg
Podciąganie sztangi do brody
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 20kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 23,5kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 28,5kg
Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 5kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 5kg
Uginanie przedramienia ze sztangą podchwytem szerokim stojąc
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10kg, obciążenie: 18,5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10kg, obciążenie: 23,5kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10kg, obciążenie: 28,5kg
Uginanie nadgarstków ze sztangą nachwytem
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 7kg
Uginanie nadgarstków ze sztangą podchwytem
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 7kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 7kg
Unoszenie nóg w zwisie na drążku
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 0kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 0kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 0kg
Spięcia brzucha na wyciągu klęcząc "Allaszki"
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 17,5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 20kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 22,5kg
Szrugsy hantlami
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 18kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 21kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 21kg

Wnioski/pytania:

Jako takich nie mam. Jedynie muszę nagrać kolejne filmiki do poprawy techniki.
Zostało mi: Push B oraz Pull B. ... i ? Wskakiwać na split? Chciałbym już bardziej skatować mięśnie.

Micha:

Kurde, pomóżcie coś na zaparcia. Zakorkowało mnie od 2-3 dni prawie.

Nie będę się rozpisywał co wpadło, pokażę foty, jak zwykle porobiłem, nadmienię tylko ile kcal wpadło:
Suma dobowa: 2140kcal, 157g białko, 55g tłuszcze, 244g węglowodany
Trzeba jeszcze dziś podpić, czyż nie? Tylko co? Kolejna porcja odżywki przed snem? Czy może drugiego wieśniaka na sen sobie wsunąć? I może jakieś wiórki wsypać z 2-3 łyżeczki do białka/wieśniaka?

Foty:

















EDIT Wklejam jeszcze dzisiejsze zdjęcie. Chciałem przedstawić właśnie ten brzuch, który może nie widać, ale jest wywalony...






Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-05-26 19:53:37

Antos098 widzę, że tu się udzielasz. A co tu dużo gadać, jesteś ekspertem i znasz się na rzeczy. Mógłbyś wpaść do mojego dziennika, bo mam kilka pytań do treningu. Będę bardzo wdzięczny

Regenat sorry, że tak przez twój dziennik. Jak apetyt i brzuch? Może po prostu jest ciepło i nie masz już "siły jeść"?

EDIT: może jakiś espumisan, albo verdin na trawienie.

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-05-26 20:34:16

Brzuch lekko wywalony prawdopodobnie przez te zaparcia, jak uwolnisz orkę, będzie lepiej Może pomóc ci siemię lniane. Kupujesz nasionka, z rana na czczo bierzesz łyżkę-dwie, zalewasz wrzątkiem, po jakimś czasie pijesz (trochę glutowate, ale mi to nie przeszkadza ). No i sposób na podwyższenie tłuszczy w diecie- bierzesz nasionka, sypiesz łychę-dwie do maszynki do mielenia kawy, mielisz i dodajesz do owsianych, wiejskiego czy do czego tam ci to by pasowało
Ładnie trening poszedł, a michy dzisiejszej ci zazdroszczę- nie miałem dzisiaj prawie że w ogóle możliwości trzymania odpowiedniej.
Trzeba by niedługo się zgadać w końcu co z tym naszym testem

Brzuch lekko wywalony prawdopodobnie przez te zaparcia, jak uwolnisz orkę, będzie lepiej

ale śmiechawkę złapałem

co za test kombinujecie?

Brzucha masz na 100% od zaparć. Trzeba orkę koniecznie uwolnić. Polecam korkociąg, lub widelec.
A tak na poważnie, to łyknij sobie jogurcik naturalny przed snem - aktywna flora bakteryjna. Rano strzelisz klocka, że aż miło .

Kalikstat - Nie ma problemu. Jeżeli to Ci ma pomóc, to spoko. Sam czytałem te pytania, ale wolałem nie wprowadzać Cię jak coś w błąd Nie, to nie chodzi o ciepło. A co do Espumisanu - będę musiał rozważyć ten pomysł.

Zaproponowałem Mikersowi taki mały test - ot dla większej motywacji, i małej "rywalizacji", kto wyjdzie zwycięsko np. po 10 tygodniach. Zawsze to jakoś napędza siebie na wzajem


Mikers - Ino ta orka się chyba zadomowiła O widzisz! Nie pomyślałem jeszcze o siemieniu lnianym, jutro sobie to zakupię

Dokładnie. Mi zostały Pull i Push B. Dziś DT jutro DNT i wtorek trening. W środę pomiary i foty na czczo, oraz podsumowanie. Od soboty można by ruszyć z 10 tygodniowym "testem".

Janek - wieki już nie piłem jogurtu naturalnego (od początku kwietnia ). Spróbuję dziś. Danke.

I jak: "uwolniłeś orkę"
Czy dziś już "przeminęło z wiatrem"?

Sorry, ale jakoś mi tak się z filami skojarzyło A tak serio: lepiej już?

Lepiej, aczkolwiek dopiero po śniadaniu mnie trochę przegoniłem.

Trening trzy dni pod rząd, to dobra sprawa, czy jednak popuścić dziś pasa? Nie powiem, poszedłbym na trening, ale nie wiem, czy by nie dać odpocząć trochę organizmowi.

IMO lepiej odpocząć Na dobrą sprawę jeden trening, Cię nie zbawi, a trenowanie przez 3 dni raczej na regeneracje nie wpłynie