prz1993 - ano, adrian = kamikaz = leszcz, stosowane zamiennie w zależności od tego jak bardzo skopię technikę w trakcie ćwiczenia.
Venc1Lq - jak pod jajcami będzie Ci wisiało 50kg i pomocnik będzie jedynie delikatnie popychał barkiem to wal śmiało. Tylko bez łap, wszystko plecami.
A od siebie powiem coś możliwie sensownego. Antoś robi te podciągnięcia nieprawidłową techniką, nie unosząc brody ponad drążek, nie opadając do samego "dna", nie eskalując negatywa etc., więc niech ktoś do jasnej cholery wyjaśni mi czemu po tych podciąganiach go łapie pompa akurat w najszerszym? I to do tego stopnia, że jest to widoczne i na żywo można łatwo wyczaić w których fazach ruchu zaczyna spinać łopatkę etc., a już tym bardziej jak napina najszersze... To skoro technika zła, to jakim cudem? :p
PS I żeby nie było włazidupstwa, nie twierdzę że to perfekcyjna metoda, ale skoro przynosi skutek to czemu w imię jakiejś kretyńskiej ideologii "jedynych słusznych rozwiązań" to negować?