SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 372154

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Tomeusz, Krzysztof Wierzbicki robi. Dodam, że zdobył w tym roku puchar świata w TSK i ciska 180 kg RAW przy masie 90 kg
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 143 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3435
Pandarek

Robią, robią. Marcin co prawda ciska 180 kg na 8 repów w dociskach i nie umie zrobić poprawnie rozpiętek, ale liczy się genetyka- nie technika


Wrodzona siła, nie genetyka.
Fakt, ciężko będzie o czystą próbę kontrolna

A propos Twojego rzucania ciężarami - dziadek z góry był dzisiaj zły na Filleborna, gdyż ten... za głośno rozmawia pod blokiem przez telefon. Także na razie można rzucać, tylko nie motywować innych "dawaj wstawaj"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
PanTomeusz
Pandarek

Robią, robią. Marcin co prawda ciska 180 kg na 8 repów w dociskach i nie umie zrobić poprawnie rozpiętek, ale liczy się genetyka- nie technika


Wrodzona siła, nie genetyka.
Fakt, ciężko będzie o czystą próbę kontrolna

A propos Twojego rzucania ciężarami - dziadek z góry był dzisiaj zły na Filleborna, gdyż ten... za głośno rozmawia pod blokiem przez telefon. Także na razie można rzucać, tylko nie motywować innych "dawaj wstawaj"



Ahahahahhahahahahahahah. Pyerdolisz?

Ale co, przyszedł na sale i szukał Filleborna? Dafuq?
Zaraz wrzucę wypiskę, ale ten news zasługuje na osobny wpis.


Aha= "rzucania ciężarami", a nie rzucania ciężarami. Na ostatnich filmach widać ile robię hałasu

Chociaż jak nie będzie można krzyczeć, to wylecę jako pierwszy



Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-07-16 20:28:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Poniedziałek-
Co robimy dzisiaj Móżdzku?
To samo co każdego dnia,Pinky... Trening i rowerek!







Micha: - 100 kcal w stosunku do zeszłego tygodnia







Przedtreningowy żal:
Dzisiaj cały dzień zapyerdalałem po mieście, stałem w dziekanatach plus kłóciłem się z biurwami, także na treningu byłem nieco umęczony. Mimo to, poszło gładło lekko i przyjemnie.

Omijam tydzień z 3 kapsami Scorcha i od razu walę 4 Działa bardzo dobrze, ale nie znaczy to, że nie może działać bardzo dobrzej
Do tego 4 kapsy żeń szenia i gitara. Prawię nie myślę o nędzy ludzkiej egzystencji



Trening:
=
1. Składanka zarzutów:
- rdl + clean shrug -> high hang clean -> low hang clean -> full clean= 1 "powtórzenie"
+ 5 kg

+ 1 seria docelowa więcej

40 x 1
60 x 1
70 x 1
80 x 1 (film)
82,5 x 1
85 x 1 (film)


2. Rwanie + wybicia na unik + 5 kg
+ 1 seria docelowa więcej

20 x 5 (samo rwanie)
40 x 1 + 3
50 x 1 + 3
60 x 1 + 3 (film)
62,5 x 1 + 3
65 x 1 + 3 (film)


3. Wykroki- nauka; + 5 kg
20 x 10
40 x 10
55 x 8
65 x 8 (film)

4. Allahy
60 x 20
65 x 20
70 x 20
75 x 20

5. Rotacja zewnętrzna:

3 kg x 15
4 kg x 15
5 kg x 15


Uwagi do treningu:

1. Na zarzucie EWIDENTNIE widać już pracę kapturów. Tydzień wystarczy na zmianę techniki, co tylko umacnia mnie w tym, że w każdym boju mamy stan permanentnej reedukacji ruchu.
W praktyce znaczy to tyle, że teraz wszystko ciągnę kapturami i wyłączam łydki z biodrem
Trzeba będzie dodać te łydki + szrugsy Yebać ławę

Na drugim filmie nie podskoczyłem z low hanga, ale cóż- nikt nie jest doskonały, a innym do tej doskonałości brakuje więcej niż mnie

2. Rwanie- na 60 kg robię to, co chciałem, tzn wskakuję POD sztangę, a nie wyciskam/wybijam jej do góry. Na 65 kg już widać, ze zyebane.

3. Wykroki. 5 kg więcej, ale sztanga jakby lżejsza, niż tydzień temu. Na 40 kg dwójki i dupa bolą NIEMIŁOSIERNIE. Po serii mocna pompa w czwórkach. Brat kopiuje moją nieudolną technikę i robił dzisiaj wykroki z 40 kg. Forma nie powala, ale mięśnie są ładnie przeorane... Powiem tak:



4. Allahy- to zgodnie z zapowiedzią zmiana i męcze proste, a nie skośne brzucha.

5. Tu nic ciekawego nie mam do dodania.

6. Tu nowość i klip z rozciągania, na którym pracuję nad mobilnością kostek. 60 kg mniej mnie przygniata, niż 70-90, więc trzeba będzie dowalić cięższą sztangę. Widać, jak gryf wymusza pochylenie kolan i wpuszczanie dupy między nogi. Wbrew temu co pyerdoli Cockta, rozciąganie pomaga zwiększyć mobilność Widać to na filmie z zarzutem, jak schodze kilka cm niżej, niż parę tygodni temu.

Film:







Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-07-16 21:36:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 9627 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 44430
Sam pyerdoliłeś u mnie w dzienniku że rozciąganie słabo poprawia mobilność, a teraz się wypierasz:-]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Nie. Mówiłem, że jest dużo ogniw, więc np rozciąganie dwójek przy braku mobilności kostek może w ogóle nie przynieść efektów. Do tego nie przeskoczy się wrodzonej mobilności. Nigdy nie usiądę tak nisko jak np mój znajomy (Bartek), który przy mnie pierwszy raz założył sztangę na barki i dupą dotknął pięt. Mimo to miesiące i lata rozciągania powinny urwać jeszcze te kilka cm. Na filmach wyraźnie widać, jak nogi rozchodzą mi się na boki przy ciągach i podsiadach- efekt rozciągania. Teraz oprócz tego pracuję jak było widać wczoraj nad kostkami + rozciągam lędźwiowy odcinek kręgosłupa wymuszając prawidłową pozycję na dolę. Proszę kogoś żeby dopychał mi kolanem/jedną ręką "dupę" do przodu i w dół, a drugą ciągnął za bark tułów do siebie, żeby wymusić pionową pozycję ciała. Od dobrego rozciągnięcia ważniejsza jest bowiem reedukacja wzorców ruchowych. Jeżeli poprawię sobie mobilność, a nadal nie nauczę ciała odpowiednich wzorców ruchowych, to jest siadania w dół, a nie mocno do tyłu, to guzik przyjdzie mi z tej mobilności. Jak koszykarz źle amortyzuje siady i ląduje na schodzących się do środka nogach, to samo wzmocnienie odwodzicieli, vmo i ich antagonistów g**** da przy nauce poprawnej techniki- organizm po prostu nauczył się tak, a nie inaczej omijać dysproporcje siłowe i to jest jedyna technika jaką "zna". U mnie jest podobnie.


Nadal podtrzymuję, że nie każdy może siadać dupą 2 cm nad ziemię, a przynajmniej jeżeli pracę nad mobilnością zaczyna w wieku 20 lat, a nie 6. Mimo to ja miałem wybitnie chuoywą mobilność i przy martwym ciągu robionym z niskiego biodra nie mogłem zająć prawidłowej pozycji, bo nie mogłem boso biodrem zejść w okolice kolana bez puszczania grzbietu. W stosunku do punktu wyjścia jest lepiej; w stosunku do Bartka- chuyowo Mimo to, mam nadzieję, że za rok będzie lepiej, niż teraz.


Innymi słowy: ocena wpływu rozciągania na mobilność zależy od oczekiwań. Nie zawsze zdziała cuda, ale powiedzieć, że jest bez wpływu do przesada.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-07-17 12:02:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1454 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36540
A ja nieco zboczę z tematu. Faktycznie punkt startowy determinuje plus minus do czego da się dojść, ale sama metoda jest nie bez znaczenia. Na ten przykład, stosując prawidłowe rozciąganie izometryczne możemy dojść nawet do szpagatu u dorosłego, słabo porozciąganego faceta w lwiej części przypadków (jeśli Jaś ma cud-miód-i-orzeszki koleżankę fizjoterapeutkę i ta ślicznie porozciąga), ale jeśli zrobi to tępy Jasio-samouk, to najwyżej spojenie łonowe rozpyerdoli... A wiem bo sam się rozciągałem kilka tygodni i niemal zerowy efekt na tle tego, co koleżanka osiągnęła kilkoma masażami i sesjami "profesjonalnego" rozciągania.

Czemu o tym piszę? Bo podobnie mobilność i równowagę można poprawiać specjalnymi ćwiczeniami, cudów nie będzie jak mówi Panda ale np. dobre czucie głębokie z treningów na piłce czy spięć izometrycznych można wyrobić, choć sam czas to może być kwestia miesięcy jeśli ktoś jest tak niezgrabną i spasłą kłodą jak ja na ten przykładzik.

Dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956.html

"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 2174 Wiek 28 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 29766
Bardzo fajna kompilacja na filmiku. Robię mały spamik żeby powiadomki wpadały

Dostałeś rower więc pedałuj :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347427
Pinky i Mózg

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 21556 Napisanych postów 30788 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870525
Panda, muszę Ci przyspamować letko, bo Antka nie ma i nie mam do kogo się zwrócić o pomoc

Mianowicie rozchodzi się o to, że rozkminiam jakie dać najcięższe ćwiczenie na barki (w rampie 3 + regresy). Wycisk zza karku wchodzi mi wyśmienicie, ale przy takim zakresie powtórzeń ciężary będą już takie że pewnie coś yebnie w barku Zawsze w mikrocyklach nastawionych na siłę stawiałem na push press, ale szczeże to jakoś średnio chce mi się je robić I tak myślę, czy nie spróbować by takiego czegoś:



Jak myślisz, nadało by się w moim przypadku, czy jednak takie kombinacje zostawić powerlifterom, olimpijczykom i Pandarkom, i dalej napyerdalać zwykłe wyciski?
Tak na moje półślepe oko, to chyba niegłupie takie ćwiczonko, bo zaangażowanie barków będzie większe niż przy zwykłym push pressie, bo przy cleanie coś tam boczne aktony też się smyrnie, nie?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

split 4 dniowy do sprawdzenia ,

Następny temat

za małe bicepsy

WHEY premium